Rozpoczęto rozbudowę Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach. Podczas czwartkowej konferencji prasowej przedstawiono szczegóły inwestycji, w ramach której powstaną m.in. tarasy z widokiem na likwidowaną Kopalnię Węgla Kamiennego "Wujek".
Budynek oddziału instalacyjnego ma zostać nadbudowany o dodatkową kondygnację i połączony z budynkiem straży pożarnej, który już wykorzystuje ŚCWiS. Wewnątrz zaplanowano bibliotekę, archiwum i magazynu książek, a także pomieszczenia do nagrań, sale wystaw czasowych, edukacyjno-artystyczne i konferencyjne. Do tego przestrzenie biurowe i hol wejściowy z recepcją.
"Mamy sporo zebranych materiałów, przede wszystkim wydawnictw drugiego obiegu. Nie chcielibyśmy, żeby leżały tylko i wyłącznie w archiwum" - wyjaśnił dyrektor ŚCWiS Robert Ciupa.
Wskazał, że łącznik pomiędzy oddziałem instalacyjnym a budynkiem straży pożarnej będzie przestrzenią z widokiem na KWK "Wujek". Funkcje widokowe będzie pełnił dach oraz zewnętrzny taras. Zakład będzie widoczny także przez przeszklone ściany. Na zewnątrz ustawione zostaną eksponaty górnicze.
"To takie miejsce, gdzie będziemy mieli okazję nieco odpocząć, złapać oddech po wystawie. Myślę, że zorganizujemy tam kawiarnię. Jednocześnie będzie można (...) spojrzeć na kopalnię i zobaczyć, co się zmienia" - powiedział Robert Ciupa.
Dodał, że mural „Pamiętamy” z twarzami ofiar pacyfikacji KWK „Wujek” zostanie zachowany lub odtworzony w innym miejscu ŚCWiS w porozumieniu z jego autorem, którym jest francuski artysta Al Sticking. Stworzył go w 2018 r. jako hołd dla zamordowanych górników.
W czwartek ŚCWiS oficjalnie otrzymało umowę na dofinansowanie inwestycji w wysokości 15,8 mln zł z funduszy Unii Europejskiej. Wcześniej rozstrzygnięto przetarg na wykonanie robót budowlanych, wybierając najkorzystniejszą ofertę w wysokości 19,8 mln zł. Całość kosztów projektu oszacowano na 21,1 mln zł.
Rozbudowa - według dyrektora ŚCWiS - powinna zakończyć się na przełomie 2025 i 2026 r.
Budynki straży pożarnej, oddziału instalacyjnego oraz łaźni łańcuszkowej Polska Grupa Górnicza przekazała za darmo Urzędowi Miasta Katowice pod koniec 2022 r. Magistrat wraz z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego współprowadzi ŚCWiS.
Łaźnia łańcuszkowa ma szczególnych charakter w kontekście pielęgnowania pamięci o pacyfikacji kopalni Wujek. To tam górnicy protestowali przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. W budynku odbywały się msze święte, a przed nim ks. Henryk Bolczyk udzielił strajkującym absolucji zbiorowej, czyli rozgrzeszenia na wypadek śmierci.
"Łaźnia łańcuszkowa wygląda w taki sposób, jakby górnicy wczoraj stamtąd wyszli. Tam cały czas wiszą ubrania robocze i torby z narzędziami. (...) Ma się poczucie, jakby czas zatrzymał się w 1981 r. Te emocje tam uderzają tak mocno, że nie chciałbym tego zniszczyć, chciałbym to zachować" - podkreślił Robert Ciupa.
Dodał, że decyzje dotyczące przyszłości łaźni łańcuszkowej jeszcze nie zapadły. Ma się tam znaleźć wystawa, ale nie chciał zdradzić jaka.
Obecnie ŚCWiS mieści się przede wszystkim w budynku dawnego magazynu odzieży. Z przylegającej do niego rampy 16 grudnia 1981 r. członkowie plutonu specjalnego ZOMO strzelali do strajkujących górników, spośród których dziewięciu zginęło. Obecnie na trzech poziomach prezentowana jest tam ekspozycja poświęcona tym tragicznym wydarzeniom oraz oporowi Polaków wobec systemu komunistycznego w latach 80. XX w.(PAP)
pato/ dki/