Jesteśmy świadkami fałszowania historii. Z jednej strony czyni to Putin, który twierdzi, że Związek Sowiecki był tylko wyzwolicielem, a nie oprawcą. Widzimy też niestety za naszą zachodnią granicą próby redefiniowania historii – powiedział w niedzielę w Lubeni na Podkarpaciu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Prokurator generalny w niedzielę wziął udział w odsłonięciu tablicy upamiętniającej sześciu mieszkańców Lubeni zamordowanych przez Niemców w czerwcu 1943 r.
Ziobro przypomniał, że mieszkańcy Lubeni zginęli, bo pomagali żołnierzom AK i Batalionów Chłopskich. "Z tego powodu Niemcy postanowili zemścić się na mieszkańcach. Ale też szczęście w tym nieszczęściu leżało w tym, że był tu wybitny, wielki kapłan, ksiądz mjr Franciszek Łuszczki" – mówił Ziobro.
Przypomniał, że duchowny, który znał biegle język niemiecki, wybłagał u nazistów, aby odstąpili od dziesiątkowania miejscowości. Dzięki temu uratowało się wielu mieszkańców wsi. Rozstrzelanych zostało tylko sześć osób.
Lider Suwerennej Polski zaznaczył, że Niemcy w bardzo brutalny sposób pacyfikowali wsie, które pomagały polskim żołnierzom. "Tu na szczęście tak się nie stało, ponieważ był ten wyjątkowy kapłan" – dodał minister.
Nawiązując do przypadającej w niedzielę 84. rocznicy napaści sowieckiej Rosji na Polskę, Ziobro powiedział, że "dziś jesteśmy świadkami fałszowania historii". "Z jednej strony czyni to Putin, który twierdzi, że Związek Sowiecki był tylko wyzwolicielem, a nie oprawcą. Widzimy też niestety za naszą zachodnią granicą próby redefiniowania historii" – stwierdził minister sprawiedliwości. W tym kontekście przytoczył słowa kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który miał według Ziobry powiedzieć, że "Niemcy były okupowane przez nazistów".
"Ta próba poprzez rozmaite akcenty redefiniowania historii i narzucania też nam, Polakom, innej wersji wydarzeń niż te, które miały miejsce naprawdę, znajduje swój wyraz w wielokrotnym powtarzaniu w mediach, też niemieckich, informacji o rzekomo polskich obozach śmierci. Dlatego dziękuję wszystkim inicjatorom tego dzisiejszego wydarzenia, bo każda tablica, każdy pomnik jest okazją do przypomnienia prawdy. Prawdy całemu światu, że Polacy byli ofiarami Niemiec hitlerowskich" – podkreślił Ziobro. "Musimy pamiętać też o sztafecie pokoleń, o kolejnych pokoleniach Polaków, też mieszkańcach tej ziemi, którzy będą pamiętać tę prawdę historyczną, dzięki takim między innymi symbolom" – dodał minister.
Zdaniem Ziobry próba redefinicji historii ma miejsce "na szeroką skalę". W tym kontekście wymienił reżyserkę Agnieszkę Holland, która w wywiadach, jak powiedział prokurator generalny, "opisuje Polskę, w której dział się Holocaust, a obok byli sąsiedzi, Polacy, którzy żyli w sielankowym świecie". "Jakie to jest kłamstwo! Przecież ta pacyfikacja była jedną z ponad tysiąca organizowanych przez hitlerowskie Niemcy. Zginęło w nich kilkaset tysięcy mieszkańców polskiej wsi. Jak można rysować tak zafałszowany obraz historii?" – pytał polityk.
Lider Suwerennej Polski, nawiązując do toczącej się w Ukrainie wojny, "która jest też zagrożeniem dla Polski", zaapelował, aby być solidarnym i wspierać polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej.
"Nie pozwólmy, by byli bezkarnie pomawiani. Również z uwagi na pamięć tych, którzy oddali swoje życie tutaj w czerwcu 1943 r. za Polskę" – podsumował Zbigniew Ziobro.(PAP)
Autor: Wojciech Huk
huk/ mk/