W wieku 86 lat zmarł ukraiński dysydent z czasów ZSRS, działacz niepodległościowy i były więzień sowieckich obozów Stepan Chmara. Jako deputowany do parlamentu popierał apele o wzajemnie przebaczenie krzywd historycznych Polaków i Ukraińców.
O śmierci Chmary poinformowała w środę jego małżonka Roksołana. "On tak kochał Ukrainę i Ukraińców. Był za nią sercem i duszą. I Ukraina podniesie się z popiołów i zmartwychwstanie! Wiem o tym" – napisała na Facebooku (http://tinyurl.com/afzbmwkz).
Chmara urodził się w Bobiatynie w obecnym obwodzie lwowskim w rodzinie chłopskiej. W 1964 roku ukończył studia we Lwowskim Instytucie Medycznym jako lekarz stomatolog.
Uczestniczył w ukraińskim ruchu dysydenckim, wydając i tłumacząc zakazaną literaturę. Aresztowany w 1980 roku i skazany za działalność polityczną, spędził siedem lat w obozach sowieckich o zaostrzonym rygorze, w tym 306 dni w karcerze.
Po wyjściu na wolność w 1987 roku, w wieku 50 lat przyłączył się do Ukraińskiej Grupy Helsińskiej i stał się jednym z jej przywódców. Po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości trzykrotnie był posłem do Rady Najwyższej, ukraińskiego parlamentu. Uczestniczył w pomarańczowej rewolucji 2004 roku oraz Rewolucji Godności z przełomu lat 2013-14.
Jako deputowany był w 2003 roku sygnatariuszem apelu do Polaków i Ukraińców o wzajemne wybaczenie krzywd historycznych w związku z obchodzoną wówczas 60. rocznicą rzezi wołyńskiej.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę w lutym 2022 roku mówił polskim mediom, że Ukraina powinna być wdzięczna Polsce za udzielaną jej pomoc. "Polacy, jak nikt inny, rozumieją, że nasza walka jest ich walką przeciw tej zarazie, przeciwko temu zwierzęcemu systemowi, którym przez stulecia była Rosja. Dlatego z Polakami nie mamy rozbieżności" – wyjaśniał Chmara.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ szm/