25.06.2010. Warszawa (PAP) - "Sierpień Solidarności" - taki tytuł nosi wystawa fotografii Erazma Ciołka, którą od soboty można będzie oglądać w warszawskim CSW. Znalazły się na niej czarno-białe fotografie wykonane w 1980 roku w Stoczni Gdańskiej. (Fot. A. Rybczyński - PAP)
08.04.2010. Rzym (PAP/Media) - Włoska prasa w relacjach z Katynia w czwartek kładzie nacisk na historyczne znaczenie gestu premiera Władimira Putina, oddającego hołd zamordowanym Polakom. Zwraca się uwagę na symbolikę zachowania szefa rosyjskiego rządu, który przykląkł składając wieniec. Największe włoskie dzienniki odnotowują, że Putin jako pierwszy rosyjski przywódca przybył do Katynia.
08.04.2010. Bruksela (PAP/Media) - Pisząc w czwartek o obchodach rocznicy zbrodni w Katyniu, belgijski dziennik "Le Soir" zauważa, że udział premiera Rosji Władimira Putina był "wielkim krokiem na rzecz zbliżenia Polski i Rosji", ale nie spełnił wszystkich polskich oczekiwań. "Dwuznaczna podróż Putina do Katynia" - tak gazeta tytułuje swoją relację z uroczystości.
07.04.2010. Warszawa (PAP) - Film dokumentalny z czerwca 1943 r., przedstawiający wizytę francuskich oficerów po ekshumacjach w Katyniu, odnalazła Rada Pamięci Ochrony Walk i Męczeństwa - poinformował jej sekretarz Andrzej Przewoźnik, biorący udział w środowych uroczystościach w Lesie Katyńskim.
07.04.2010. Katyń, Smoleńsk (PAP) - Premier Donald Tusk spotkał się w środę wieczorem w Smoleńsku z Polakami z Rosji i Białorusi oraz przedstawicielami rodzin katyńskich. Szef polskiego rządu uczcił w środę w Katyniu wraz z rosyjskim premierem Władimirem Putinem 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. W Smoleńsku obaj premierzy spotkali się ze współprzewodniczącymi polsko-rosyjskiej Grupy ds. Trudnych oraz rozmawiali w "wąskim gronie".
07.04.2010. Waszyngton (PAP) - Komentując spotkanie premierów Donalda Tuska i Władimira Putina w Katyniu, prof. Zbigniew Brzeziński w rozmowie z PAP podkreślił jego polityczne znaczenie i wyraził nadzieję, że stwarza ono psychologiczny klimat do poprawy stosunków polsko-rosyjskich. Były doradca prezydenta Jimmy'ego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego ocenia, że przemówienie Putina było "słuszne i mądre", chociaż zabrakło w nim osobistego tonu współczucia dla ofiar zbrodni i ich rodzin.
07.04.2010. Waszyngton (PAP) - Administracja USA wyraziła satysfakcję ze spotkania w Katyniu premiera Polski Donalda Tuska i premiera Rosji Władimira Putina widząc w nim oznakę znacznej poprawy stosunków polsko-rosyjskich. Oświadczenie w sprawie spotkania katyńskiego złożyła w środę sekretarz stanu Hillary Clinton. Pochwaliła w nim rządy obu państw i przyłączyła się do hołdu na cześć ofiar mordu na rozkaz Stalina w 1940 r.
07.04.2010. Rzym (PAP) - W bezprecedensowym, historycznym geście, choć bez przeprosin, premier Rosji Władimir Putin spróbował zamknąć z Warszawą otwartą od dekad ranę we wzajemnych stosunkach - tak włoska agencja Ansa podsumowała środowe uroczystości w Katyniu. W obszernych relacjach z ceremonii z udziałem premierów Donalda Tuska i Władimira Putina Ansa zwróciła przede wszystkim uwagę na słowa szefa rosyjskiego rządu, który w przemówieniu powiedział, że nie można obarczać narodu rosyjskiego winą za zbrodnię katyńską.
07.04.2010. Smoleńsk (PAP/PAP, Media, ITAR-TASS) - Premier Donald Tusk poinformował, że szef rosyjskiego rządu Władimir Putin przyjął jego zaproszenie do złożenia wizyty w Polsce. Według Tuska, do wizyty mogłoby dojść jeszcze w tym roku. Polska i Rosja są na dobrej drodze - ocenił Tusk na wspólnej konferencji prasowej z Putinem w Smoleńsku
07.04.2010. Londyn (PAP/Media) - Historyczna wizyta premiera Władimira Putina w lesie katyńskim i jego spotkanie tam z premierem Donaldem Tuskiem "to znaczny przełom w często napiętych stosunkach Rosji z Polską" - ocenił "Financial Times". Relacja korespondenta gazety z uroczystości ukazała się na portalu gazety w przeddzień opublikowania w wydaniu gazetowym.
07.04.2010. Moskwa (PAP) - Wystąpienie premiera Władimira Putina w Katyniu nie tylko nie zamyka problemu zbrodni katyńskiej w relacjach między Rosją i Polską, ale wręcz oddala postawienie kropki - uważa rosyjski historyk, wiceszef stowarzyszenia Memoriał Nikita Pietrow.