Mówimy o dziesiątkach tysiącach pokrzywdzonych. Wiemy, że te rozstrzeliwania były całkowicie bezprawne. Nikt ludności cywilnej, nikt Polaków tam mieszkających nie próbował nawet poddać jakimś procesom, nikt nie próbował przypisać jakiejkolwiek odpowiedzialności za cokolwiek, w związku z tym były to akcje czysto pacyfikacyjne, zbrodnicze i jeszcze dokonywane w sposób bardzo okrutny - powiedział PAP prok. Marcin Gołębiewicz z IPN.
Gen. Franciszek Edward Pfeiffer ps. „Radwan” był łodzianinem, ale znany jest przede wszystkim jako jeden z dowódców Powstania Warszawskiego. Na podstawie jego losów można prześledzić niemal całą historię Polski I połowy XX wieku.
Działania Niemców podczas Powstania Warszawskiego, w tym naloty bombowe, to było niszczenie miasta pełnego ludzi - wspominał w rozmowie z PAP Andrzej Gładkowski, który latem 1944 r. był łącznikiem szefa Służby Sanitarnej na Starym Mieście w Warszawie.
Podczas Powstania Warszawskiego zawarto 256 związków małżeńskich, co statystycznie daje cztery śluby dziennie – mówi PAP historyk i varsavianista Adrian Sobieszczański. Jak podkreśla, zjawisko było tak powszechne, że wydany został specjalny rozkaz dotyczący ślubów powstańczych.
18 sierpnia 1944 r. dowódca Powstania Warszawskiego gen. Antoni Chruściel ps. „Monter” wydaje specjalny rozkaz à propos ślubów powstańczych – powiedział PAP historyk i varsavianista Adrian Sobieszczański. Jak podkreślił, zjawisko ślubów było tak powszechne, że zdecydowano się je unormować.
Większość nauczycieli czuje, że w naszym kraju historia nie jest zwykłym przedmiotem szkolnym, że w społeczeństwie jest większe niż w innych krajach uwrażliwienie na sprawy przeszłości – mówi PAP prof. Jolanta Choińska-Mika, historyk, prorektor ds. studentów i jakości kształcenia Uniwersytetu Warszawskiego.
Zniesienie stanu wojennego tak naprawdę niewiele zmieniało, było głównie ruchem propagandowym obliczonym na Zachód – powiedział PAP historyk IPN dr Grzegorz Majchrzak. 35 lat temu, 22 lipca 1983 r. w Polsce zniesiono stan wojenny.
Tacy ludzie jak Wałęsa, Geremek, Mazowiecki i Michnik w planach Jaruzelskiego mogli wrócić do polityki i trafić do parlamentu, ale nie pod szyldem dawnej „Solidarności” – mówi PAP prof. Antoni Dudek, historyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. 30 lat temu, 21 lipca 1988 r., mecenas Władysław Siła-Nowicki dostarczył szefowi MSW, gen. Czesławowi Kiszczakowi, poufny list Lecha Wałęsy zawierający zgodę na podjęcie rozmów politycznych. Był to początek drogi do spotkań w Magdalence i okrągłego stołu.
W otoczeniu Lecha Wałęsy dominowali zwolennicy rozmów, tacy jak Bronisław Geremek, Tadeusz Mazowiecki i Andrzej Stelmachowski. W ich opinii był to jedyny sposób na przełamanie impasu – powiedział w rozmowie z PAP prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.