Z kłosami zboża i zapalonymi zniczami mieszkańcy Kijowa przyszli w sobotę wieczorem pod pomnik Ofiar Wielkiego Głodu, by uczcić pamięć milionów zabitych przez władze sowieckie ludzi, którzy zginęli w wywołanym sztucznie głodzie w latach 1932-33.
Nagie szkielety kilku osób odkopali badacze na terenie gospodarstwa w gminie Dębowa Kłoda (Lubelskie). Archeolog sądowy Jacek Adamiec ocenia, że mogą należeć do żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza poległych w 1939 r.
13 listopada 1924 roku Akademia Szwedzka przyznała Literacką Nagrodę Nobla Władysławowi Reymontowi za powieść "Chłopi". Akademicy docenili "uniwersalizm powieści, archetypiczność postaci, harmonię kompozycji, epicki rozmach, plastyczność obrazowania", uznając "Chłopów" za "prawdziwy epos prozą".
"Wyobrażaliśmy sobie, że Niemców będzie można z Warszawy wypędzić i rozbroić tak, jak robili to nasi ojcowie w 1918 roku. Nam, młodym, wydawało się, że da się to zrobić również w Postaniu Warszawskim, a niestety to całkiem inaczej wyglądało” – powiedział PAP Zbigniew Grochowski, fotograf Powstania Warszawskiego.
12 listopada 1989 r. w wiosce Krzyżowa na Śląsku premier Tadeusz Mazowiecki i kanclerz Helmut Kohl pod koniec mszy serdecznie się uściskali. Uwieczniony przez fotoreporterów gest pokoju przeszedł do historii. Mało jednak brakowało, a do niego by nie doszło.
Kochałyśmy się w nim wszystkie. Studentki szkoły teatralnej, aktorki, wszystkie kobiety w Polsce. W PRL-owskich siermiężnych czasach był symbolem światowości, elegancji, taktu, wolności osobistej - pisała na swoim blogu Krystyna Janda. 11 listopada 1924 roku w Rydze urodził się Andrzej Łapicki.
Dzisiaj mówienie o patriotyzmie jest ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ nasze społeczeństwo jest niesamowicie podzielone - mówił w poniedziałek podczas Gdańskiej Parady Niepodległości szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell. Parady zorganizowano również w Sopocie i Gdyni.
Po powodzi w Kłodzku trzeba było zbić tynk w zalanych budynkach. W kościele Matki Bożej Różańcowej odkryto 30 nisz, które przez 20 lat były zamurowane. W przyszłości będą eksponowane. Na razie wszystko trzeba dokładnie osuszyć i zdezynfekować.
Same rządy królów nie są tak istotne, jak moment koronacji, który wynosi nie tylko króla, ale przede wszystkim państwo do wyższego statusu. Koronację oceniamy nie tylko poprzez pryzmat indywidualnych losów władców – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz Borowski, współautor i kurator wystawy „1025. Narodziny Królestwa”.
Choć państwo polskie w trakcie I wojny światowej nie istniało, Polacy walczyli i ginęli na różnych frontach, często nawet zmuszeni do bratobójczych działań. O tym ważnym wątku narodowych dziejów przypomina nowy podcast Muzeum Historii Polski.