Najlepsze prace najwybitniejszych polskich fotografów z drugiej połowy XX wieku pokaże na wystawie pt. „Głębia ostrości” Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie. Wernisaż ekspozycji odbędzie się w czwartek.
Autorzy zdjęć na wystawie w PGS to: Zofia Kulik, KwieKulik, Natalia LL, Tadeusz Rolke oraz nieżyjący już artyści: Zbigniew Dłubak, Eustachy Kossakowski, Jerzy Lewczyński, Zofia Rydet i Mikołaj Smoczyński.
„Przygotowując tę wystawę postawiłem sobie za cel, żeby pokazać najlepszą fotografię polską II połowy XX wieku. Chciałem zebrać prace tych artystów klasyków, o których wszyscy myślimy, że są ciekawe i istotne z tego okresu” – powiedział we wtorek PAP kurator wystawy Adam Mazur.
Na ścianach w sali wystawowej PGS wywieszonych zostanie ok. 120 zdjęć, a w przypadku Kwie Kulik (duet artystyczny Zofii Kulik i Przemysława Kwieka) widzowie będą mogli zobaczyć kilkaset fotografii w formie projekcji.
Kurator wystawy podkreślił, że choć sam zajmuje się sztuką fotograficzną od wielu lat, to nie widział jeszcze, żeby prace najbardziej uznanych polskich fotografów z ub. wieku były pokazane razem w jednym miejscu.
„To jest zadziwiające, że tak mało w naszym kraju robi się wystaw tego typu. Teraz wszyscy się ekscytują wystawą w Rijksmuseum w Amsterdamie (Modern Times. Photography in the 20th century – PAP), gdzie prezentowani są mistrzowie fotografii światowej i oczywiście nie ma tam nikogo z Polski. Wynika to między innymi z tego, że u nas nie wiadomo do końca, kto jest dobry i dlaczego. W tym sensie ta wystawa ma walor poznawczy: przychodząc do PGS można się zorientować, kto się czym zajmował i czym jest wybitne dzieło sztuki fotograficznej” – uzasadnił Mazur.
Dodał, że jednocześnie starał się pokazać na wystawie najwybitniejsze dokonania artystyczne fotografów w sposób przekrojowy. „Są ich prace wczesne i późniejsze. Dzięki temu można zaobserwować, jak ich twórczość się rozwijała i jakiej podlegała ewolucji” - wyjaśnił.
Zdaniem Mazura, choć prezentowani na wystawie w PGS fotografowie pochodzą z różnych szkół artystycznych z całej Polski, a niektórzy z nich mają też za sobą doświadczenia emigracji, to można w ich dziełach zauważyć pewne podobieństwa.
„To, co jest wspólne dla tej najciekawszej fotografii polskiej II połowy ubiegłego wieku, to jest taka bardzo mocno refleksyjna postawa. Taka próba myślenia i rozważania, czym jest medium fotografii i jaka jest jego relacja do rzeczywistości, czyli pewne problematyzowanie samej fotografii” – stwierdził Mazur.
Wyjaśnił, że taka postawa twórcza zauważalna jest np. u Kossakowskiego, zaczynającego w latach 60. XX wieku od fotoreportażu, a w kolejnych latach fotografującego w duchu sztuki konceptualnej.
„To jest coś, co zdecydowanie wyróżnia polską fotografię na tle tego, co się działo w bloku państw komunistycznych, ale też i z perspektywy Paryża, czy Nowego Jorku. Ci fotografowie w tamtym czasie często nie mieli specjalnych możliwości technicznych, nie mogli też za bardzo podróżować, a w wielu przypadkach najzwyczajniej klepali biedę. Mimo tych ograniczeń mieli jednak niezwykłą koncentrację energii twórczej i umysłowej” – ocenił Mazur.
Jako przykład takiej postawy artystycznej wymienił m.in. Smoczyńskiego. „Całe swoje fotograficzne, dojrzałe życie spędził on praktycznie w swojej pracowni, której prawie nie opuszczał. Fotografował kolejne stany rozpadu jakiejś sytuacji (prace Secret Performance) To dziś robi kolosalne wrażenie, jeśli chodzi o ten styl konsekwentnej pracy i rodzaju skupienia” - zauważył kurator wystawy.
Ekspozycja "Głębia ostrości" w sopockiej PGS potrwa do 14 grudnia. (PAP)
rop/ par/