Oryginalne judaika górnośląskie, unikatowe dokumenty i zdjęcia, w większości po raz pierwszy prezentowane publicznie, znajdą się na stałej wystawie poświęconej Żydom żyjącym na Górnym Śląsku, która zostanie w czwartek otwarta w Gliwicach.
Miejscem ekspozycji będzie oddział Muzeum w Gliwicach - Dom Pamięci Żydów Górnośląskich – dawny dom przedpogrzebowy gliwickiej gminy żydowskiej, odrestaurowany w ostatnich latach dzięki wsparciu miasta.
"To pierwsza wystawa, pokazująca w sposób tak obszerny żydowską społeczność Górnego Śląska, która wniosła ogromny wkład w rozwój tego regionu. Brakuje świadomości na ten temat, tymczasem to z tej społeczności wywodziło się wielu śląskich przemysłowców, wybitnych lekarzy i prawników" – powiedziała w środę PAP kurator wystawy Bożena Kubit.
W ramach przygotowań do wystawy przeprowadzono liczne kwerendy w placówkach w Polsce i za granicą - w Niemczech, Stanach Zjednoczonych i Izraelu. Niektóre eksponaty udostępniły osoby prywatne. Dzięki temu będzie można obejrzeć m.in. Torę, sukienki na Torę, świeczniki z synagogi w Rybniku - wypożyczone z Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie; szofar – trąbkę obrzędową, zegar modlitewny, a także fotografie żydowskich rodzin i śląskich synagog. Pamiątek po żydowskiej społeczności Górnego Śląska jest niewiele, relatywnie najwięcej zachowało się dokumentów. Z polskich archiwów pochodzą np. wykazy żydowskich mieszkańców Gliwic, plany budowy synagog, czy dokumenty będące świadectwem migracji.
Jak podkreśliła Bożena Kubit, żydowska społeczność żyjąca na Górnym Śląsku do II wojny światowej była zupełnie różna od powojennej, w większości przybyłej na Śląsk z Kresów Wschodnich oraz Polski centralnej. "Przed wojną śląscy Żydzi byli silnie zasymilowani z kulturą niemiecką, niemieckojęzyczni i lojalni wobec niemieckiego państwa, co znalazło wyraz w głosowaniu za przyłączeniem do Niemiec podczas plebiscytu w 1921 r. oraz deklaracjach, że są obywatelami Niemiec wyznania mojżeszowego" – powiedziała Bożena Kubit.
Ekspozycja ukaże historię, znaczenie i wkład społeczności żydowskiej w rozwój Górnego Śląska – od czasów osadnictwa pod koniec średniowiecza, poprzez największy jej rozwój w wieku XIX, po wiek XX, czasy Holokaustu i okres powojenny. Zobrazowano życie społeczne i religijne Żydów, a także uczestnictwo w działalności gospodarczej, szczególnie w XIX w., kiedy ich wkład był najbardziej istotny.
"Przez ostatnie trzy lata naszym celem było zorganizowanie stałej ekspozycji – pierwszej w Polsce poświęconej Żydom na Górnym Śląsku. Pytają mnie często, dlaczego się nimi zajmujemy? Odpowiadam, że ich dziedzictwo jest naszym - polskim i moim. Stało się nim po 1945 r., po przyłączeniu nowych ziem do Polski. Dlatego jesteśmy tego dziedzictwa kustoszami, mimo iż tutejsi Żydzi po polsku nie mówili, mimo iż ukształtowała ich kultura niemiecka, mimo iż byli obywatelami państwa, które Polskę wielokrotnie niszczyło" – powiedział dyrektor Muzeum w Gliwicach Grzegorz Krawczyk.
"Państwo niemieckie w latach 30. i 40. ubiegłego wieku zdradziło także swoich Żydów, własnych obywateli, z nim zrośniętych pod każdym względem, którzy odgrywali w nim niepoślednią, często pierwszorzędną rolę. Wystawiło ich na cierpienie, poniewierkę, zagładę, odebrało to co najważniejsze, w tym dom przedpogrzebowy wzniesiony niegdyś na chwałę miasta i pożytek gminy żydowskiej w Gliwicach. A przecież takich obiektów na Górnym Śląsku są dziesiątki. Dbamy o to dziedzictwo jak o nasze własne, żeby osierocone nie niszczało w obojętności i niepamięci. Dbajmy tak, jak sami byśmy chcieli żeby inni, tam gdzieś na Wschodzie, troszczyli się o drogie naszym sercom polskie pamiątki i miejsca pozostawione na Kresach Rzeczpospolitej" – dodał Krawczyk.
Wystawę honorowym patronatem objęła małżonka prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Agata Kornhauser-Duda, której dziadek – ojciec pisarza Juliana Kornhausera – spoczywa na gliwickim cmentarzu.
Otwarcie stałej ekspozycji muzealnej jest ostatnim etapem rozpoczętej w 2013 r. rewitalizacji dawnego żydowskiego domu przedpogrzebowego. Budynek został wzniesiony w latach 1902–03 jako dom przedpogrzebowy przy nowym cmentarzu żydowskim w Gliwicach. Zaprojektował go Max Fleischer (1841–1905), austriacki architekt, twórca wielu synagog, a także innych budowli sakralnych i świeckich w Wiedniu oraz na terenie Austrii, Czech i Moraw.
Obiekt został wzniesiony zgodnie z wytycznymi religijnymi dla miejsca, gdzie przygotowywano zmarłego do ostatniej drogi. Składał się z trzech głównych części: centralnej, reprezentacyjnej sali modlitewnej z wyjściem bezpośrednio na cmentarz, kostnicy, gdzie przygotowywano zmarłego do pochówku zgodnie z przepisami religii żydowskiej, oraz mieszkania stróża. Po 1945 r. cmentarz i dom przedpogrzebowy użytkowała powojenna gmina żydowska działająca w Gliwicach, w części bocznej zaś znajdowało się mieszkanie dozorcy. Z czasem przestano korzystać z budynku i zaczął on popadać w ruinę.
W 2003 r. obiekt został wpisany do rejestru zabytków, a w 2007 r. gmina żydowska przekazała go miastu Gliwice. W 2012 r. prezydent miasta podjął decyzję o odrestaurowaniu budynku i przekształceniu go w oddział Muzeum w Gliwicach. Rewitalizację obiektu sfinansowano w całości z budżetu miasta. Działania ratujące zabytek zostały docenione i wyróżnione w kilku prestiżowych konkursach: decyzją Ministerstwa Kultury i Generalnego Konserwatora Zabytków w konkursie Zabytek Zadbany uznano je za jedną z najlepszych adaptacji obiektu zabytkowego w Polsce; w konkursie na Najlepszą Przestrzeń Publiczną Województwa Śląskiego 2016 w kategorii zrewitalizowany obiekt użyteczności publicznej; w konkursie na Wydarzenie Muzealne Roku Sybilla 2017 w kategorii konserwacji i ochrony dziedzictwa kultury. (PAP)
autorka: Anna Gumułka
lun/ pat/