Wystawa pt. "Zeitgeist" poprzez zestawienie twórczości takich artystek jak Natalia LL, VALIE EXPORT, Diana Lelonek i Justyna Górowska ma ukazywać ducha obecnej epoki. Ekspozycja, na której zobaczyć będzie można fotografie i rejestracje performansów, dostępna będzie od piątku.
"Naszym założeniem było ukazanie tego co najbardziej interesowało Natalię LL i VALIE EXPORT w latach 60. i 70.; tego co stanowiło koło zamachowe dla ich twórczości. W tamtych czasach takim zagadnieniem był feminizm. W ówczesnej Polsce udawano, że ten problem nie istnieje, a Natalia LL przez lata próbowała te problemy wprowadzić w obręb sztuki, organizując wystawy, jednak nie znajdowała zrozumienia" - powiedziała PAP kuratorka wystawy Agnieszka Rayzacher.
Wystawa prezentuje różne etapy twórczości VALIE EXPORT, w których artystka poruszała zagadnienie języka. "Była między innymi pionierką expanded cinema, czyli tzw. kina rozszerzonego, którego koncepcja polegała na połączeniu akcjonizmu z filmem eksperymentalnym, na +wyjściu+ filmu poza taśmę celuloidową" - podkreśliła kuratorka.
Znajdą się na niej m.in. przeprowadzony w Wiedniu 1968 r. performans TAPP und TASTKINO (Dotyk i smak kina), dokamerowe Body tape (1970) oraz Adjungierte Dislokationen (1973), zapiski filmowe Syntagma z początku lat 80., a także rejestracja performansu "The voice as performance, act and body" wykonanego przez artystkę w 2007 r. w ramach Biennale w Wenecji.
Natalia LL już od drugiej połowy lat 60. tworzyła dokamerowe performanse będące "permanentną rejestracją" – aktu seksualnego, drogi, czasu czy twarzy. Pod koniec lat 70. zaczęła tworzyć tzw. seanse. Pierwszym z cyklu były zrealizowane w 1978 r. "Śnienia", w którym artystka spała w obecności publiczności lub przed samą kamerą, a po przebudzeniu zapisywała swoje sny. Zaprezentowany zostanie również seans "Punkty podparcia", w którym nago wykonywała rodzaj gimnastyki połączonej z choreografią, a każda z tworzonych przez nią figur odpowiadała gwiezdnej konstelacji.
"Te performanse były znakiem istotnej zmiany w twórczości Natalii LL, która ze skupienia na zagadnieniach związanych ze sztuką konceptualną, fotografią, przeszła na pozycję metafizyczne; zaczęła poszukiwać w sztuce czego innego" - zaznaczyła Rayzacher. Na ekspozycji znajdzie się także dokumentacja z seansu "Stany skupienia" oraz zapisy filmowe performansu "Drgawki" z 1981 r.
Kuratorka przypomniała, że zarówno Natalia LL, jak i VALIE EXPORT znały nawzajem swoją twórczość. "Pragniemy pokazać pewną paralelność w ich twórczości, zaznaczyć, że mimo wielu różnic interesowały je podobne zagadnienia, nie chcemy ich też zawężać do feminizmu. Poprzez swoje dokonania i eksperymenty w dziedzinie performansu, fotografii i filmu, utwierdziły pozycję kobiet w sztuce współczesnej; w tym sensie ich twórczość jest feministyczna i nie mam wątpliwości, że były jej pionierkami, przetarły szlaki dla kolejnych pokoleń" - oceniła.
Kolejną część ekspozycji stanowić będą prace artystek urodzonych w latach 80., które rozpoczęły swoją działalność kilka lat temu. "Mimo, że artystki młodego pokolenia nie były bezpośrednimi spadkobierczyniami twórczości Natalii LL i VALIE EXPORT, to zdecydowane wypowiadają się na tematy aktualne, o które warto się starać" - powiedziała kuratorka. Według niej szczególnie istotne dla młodych artystów są zagadnienia związane z erą antropocenu; tematy ekologiczne, które wiążą się z działalnością człowieka.
"W trwającym od dwóch lat projekcie +Center For Living Things+ Diany Lelonek, artystka szuka śmieci na dzikich leśnych wysypiskach, gdzie te obiekty cywilizacji zaczynają zarastać mchem. Wówczas wyrywa przyrodzie te obiekty, zabiera ze sobą, robi im zdjęcie - wyestetyzowane, studyjne, produktowe. Mają one podwójną wymowę - z jednej strony jest to refleksja nad szaleństwem konsumpcji, zanieczyszczania przyrody i tym co robimy na co dzień. Z drugiej - pokazuje aspekty cywilizacyjny; stara się te przedmioty przywrócić do ich naturalnego środowiska" - tłumaczyła Rayzacher.
Drugim elementem projektu są obiekty, która Diana przechowuje i prezentuje na wystawach w gablotach. "Tworzy z nich obiekty muzealne, chcąc pokazać je jako wytwory antropocenu. Na wystawie pojawi się także najnowsza praca artystki pt. "Gmach Ministerstwa Środowiska porośnięty przez środkowoeuropejski las mieszany".
Praca Justyny Górowskiej dotyczy stosunku człowieka do zwierząt i ich przedmiotowego traktowania. "FoxP2 to performans, w którym artystka odtwarza tresurę słonia jedynie za pomocą wyrwanych z kontekstu brutalnych słów, wypowiadanych w nieadekwatnie łagodny sposób. Uwaga skupiona jest nie na pozostającym w sferze domysłu zwierzęciu, lecz na człowieku, który obejmuje nad nim panowanie za pomocą języka" - zaznaczyła kuratorka.
W niedzielę o godz. 12 odbędzie się śniadanie będące okazją do rozmowy ze wszystkimi artystkami, których prace znalazły się na wystawie. Wystawa w warszawskiej galerii lokal_30 potrwa od 22 września do 10 listopada.
Marek Sławiński (PAP)
masl/ pat/ agz/