Musimy bronić praw sumienia i wolności, ponieważ szerzy się wielka fala rugowania prawdy i wartości chrześcijańskich – mówił w sobotę na Jasnej Górze metropolita częstochowski abp Wacław Depo.
Hierarcha wygłosił tam homilię podczas popołudniowej mszy w intencji ojczyzny – w 33. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Cytował w niej m.in. słowa Jana Pawła II wypowiedziane 22 maja 1995 r. w Skoczowie: „Czas próby polskich sumień trwa”. Wyjaśnił, że przypominają one o odpowiedzialności przed Bogiem każdego człowieka, Polaka. Zaznaczył, że to każdy człowiek we własnym sumieniu, gdzie spotyka się z Bogiem, odkrywa wezwanie do dobra i prawdy.
Metropolita podkreślił w tym kontekście, że nadal aktualny jest nakaz Jana Pawła II o konieczności wsłuchiwania się we własne sumienie. Wskazał, że ponieważ człowiek jest wolny, może powiedzieć Bogu „nie” - ale za wysoką cenę. ”Ceną sprzeciwu wobec sumienia są niestety głębokie rany w tkance moralnej narodu, ale przede wszystkim w umysłach i duszach” - przestrzegł hierarcha.
„Trzeba wciąż pamiętać o Chrystusowej przestrodze: +cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać cały świat, a swoją duszę utracić; cóż może człowiek dać w zamian za swoją duszę?+ To są pytania Jezusowe, ale właśnie za stawianie takich pytań Jezusa, głosu Papieża i Sługi Bożego kard. Wyszyńskiego, zamknięto usta ks. Jerzemu Popiełuszce” - wskazał w homilii abp Depo. Zaznaczył przy tym, że postać ta dowodzi, że prawdę można było zabić poprzez zabicie człowieka, ale prawda zwycięża - w Chrystusie.
„Wbrew pozorom tych praw sumienia i wolności musimy bronić, albowiem pod hasłami pluralizmu poglądów, tolerancji, życia publicznego - przy inwazji środków społecznego przekazu - szerzy się wielka fala rugowania prawdy i wartości chrześcijańskich” - zaakcentował abp Depo. „Tak krok za krokiem, ośmiesza się i wyszydza to wszystko, co stanowi dla nas największą świętość: Boga, Jezusa Chrystusa, Maryję i ojczyznę” - dodał.
„Nie może być zgody z jednej strony na oklaski dla papieża nawet w Parlamencie Europejskim, a jeszcze tego samego dnia te same gremia wydają dekrety pozbawiające życia i pozwalające na zabójstwo dzieci. Zdumiewa ten fakt coraz powszechniejszej akceptacji swoistej kultury śmierci, którą przeciwstawia się nieraz jako zdobycz w dziedzinie cywilizacji i praw człowieka, a która w istocie zagraża życiu ludzkiemu” - ocenił abp Depo.
„Czy w takiej atmosferze nie zaciera się poczucia sensu i piękna życia człowieka?” - pytał metropolita. W konkluzji homilii zaapelował o „zawierzenie wszystkich tajemnic bolesnych i radosnych” Matce Bożej.
Jak podało biuro prasowe Jasnej Góry, po mszy w Kaplicy Cudownego Obrazu uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty pod znajdującą się tam tablicą Solidarności. Potem przeszli na plac przed Jasną Górą, gdzie ze zniczy ułożono kształt krzyża, ciągnącego się od figury Matki Bożej do pomnika ks. Jerzego Popiełuszki w al. Sienkiewicza. To właśnie tam w 1981 r. mieszkańcy Częstochowy palili znicze jednocząc się z internowanymi.
Abp Depo był w komitecie honorowym współorganizowanego przez PiS "Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów". Na dzień przed marszem, wraz z innymi czterema biskupami, wycofał się z komitetu. Jak informował rzecznik Episkopatu Polski ks. Józef Kloch biskupi podjęli tę decyzję "mając na względzie troskę o jedność wszystkich Polaków". (PAP)
mtb/ as/