Organizowany w 70. rocznicę bitwy bieg na Monte Cassino jest dla wielu uczestników inspiracją nie tylko do zgłębiania wiedzy o tamtych dniach, ale także do poszukiwań wiadomości o poległych żołnierzach. "Nie damy rady!" - to jeden ze znalezionych meldunków.
Spośród 2014 pakietów startowych, 1052 przeznaczonych jest dla Polaków. Ta liczba odnosi się do tylu grobów imiennych żołnierzy 2 Korpusu gen. Władysława Andersa, znajdujących się na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Każdy uczestnik biegu będzie pokonywał 10-kilometrową trasę dla "swojego żołnierza". Większość numerów startowych jest przydzielana losowo.
W ten sposób nazwisko majora Ludwika Rawicza-Rojka, urodzonego 8 maja 1910 roku w Krakowie, trafiło na numer startowy zawodniczki podwawelskiego klubu Ski Test, studentki krakowskiej AWF Joanny Zając, która zajęła 22. miejsce w konkurencji halfpipe w zawodach olimpijskich w Soczi (najwyższa lokata w polskiej ekipie snowboardowej).
Spośród 2014 pakietów startowych, 1052 przeznaczonych jest dla Polaków. Ta liczba odnosi się do tylu grobów imiennych żołnierzy 2 Korpusu gen. Władysława Andersa, znajdujących się na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Każdy uczestnik biegu będzie pokonywał 10-kilometrową trasę dla "swojego żołnierza". Większość numerów startowych jest przydzielana losowo.
"Niewiele udało mi się wyszperać na temat +mojego+ żołnierza z 2 Batalionu Strzelców. Znalazłam jedynie jego fragment meldunku: +Jest bardzo ciężko, Niemcy atakują, biją na nas moździerze+. Chwilę później: +Nie damy rady! Nacierają na nas z trzech stron...+ zapewne na minuty przed jego śmiercią, 12 maja 1944 roku. Nie staram się dorabiać teorii na temat powiązania mnie z jedynym żołnierzem pochodzącym z Krakowa, którego prochy spoczywają na Monte Cassino. Dla mnie to po prostu zbieg okoliczności, chociaż przyznam, że wyjątkowy" - powiedziała PAP 23-letnia Zając.
Dodała, że w kwestii historii jest ignorantką, a ze szkolnej ławy pamięta raczej ciekawostki. "Może to ze względu na sposób prowadzenia lekcji z tego przedmiotu? Skupialiśmy się na osiągnięciach starożytnych ludów, natomiast historia najnowsza traktowana była +po łebkach+ z powodu braku czasu. Niestety, do tej pory jedyne co wiedziałam na temat bitwy o Monte Cassino to to, że była. Nie zainteresowała mnie bardziej niż inne, dlatego nie szukałam na jej temat informacji" - wspomniała.
Jak podkreśliła, 70. rocznica bitwy, uznawanej za jedną z najbardziej zaciętych w czasie drugiej wojny światowej, i możliwość wyjazdu do Włoch, skłoniły ją do poszerzenia wiedzy o tym wydarzeniu. Brytyjski historyk Matthew Parker napisał: "Bitwa o Cassino – największa lądowa bitwa w Europie – była najcięższą i najkrwawszą z walk zachodnich aliantów z niemieckim Wehrmachtem na wszystkich frontach drugiej wojny".
Joanna Zając nie będzie jedyną reprezentantką Krakowa w Biegu na Monte Cassino. Do Włoch wybiera się kilkudziesięcioosobowa grupa spod Wawelu, jak również województwa małopolskiego.
"Nie może nas tam zabraknąć. Jedni lecą samolotem, inni jadą autokarem. Uzyskaliśmy wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego i grupa się rozrasta. Bierzemy namioty, karimaty, śpiwory. Będzie polskie obozowisko u stóp klasztoru" - poinformował Dariusz Kaczmarski. Jako zawodnik startował na średnich i długich dystansach, maratończyk i trener z zamiłowania. Swoją pasją (jak twierdzi "bieganie jest całym moim życiem") zaraża wielu studentów i absolwentów.
Organizowany po raz pierwszy przez Polaków i Włochów Bieg na Monte Cassino wystartuje z centrum miasta Cassino 17 maja o godz. 17 (rejestracja odbywa się poprzez stronę www.biegmontecassino.pl). Główne uroczystości upamiętniające 70. rocznicę bitwy odbędą się w niedzielę 18 maja na Polskim Cmentarzu Wojennym. W jego pobliżu będzie także meta szóstego etapu wyścigu kolarskiego Giro d'Italia 15 maja. (PAP)
kali/ bia/