Rząd Czech poczynił pierwsze kroki, by wykupić teren byłego nazistowskiego obozu przejściowego dla Romów w Letach, na którym znajduje się ferma trzody chlewnej. Organizacje romskie od lat protestują przeciwko fermie, mówiąc o profanacji miejsca pamięci.
Rzecznik rządu Martin Ayrer napisał w poniedziałek na Twitterze, że rząd "zaaprobował propozycję zlikwidowania wielkiej fermy trzody chlewnej w pobliżu miejsca pamięci".
Minister kultury Czech Daniel Herman poinformował, że zlecona została wycena tego terenu i że właściciele fermy trzody chlewnej zgodzili się wreszcie - po wielu latach odmowy - na negocjacje w sprawie sprzedaży.
W latach 1942-1943 przez obóz w Letach, który niemieccy okupanci powierzyli całkowicie czeskiej żandarmerii, przeszło ponad 1 300 Romów, z których 327, w tym 241 dzieci, straciło życie. Dla około 500 Romów obóz ten był ostatnim etapem przed wywiezieniem ich do komór gazowych Auschwitz-Birkenau.
W latach 1972-1976 na terenie dawnego obozu powstała ferma, która obecnie jest w rękach prywatnych.
Obrońcy praw człowieka z całej Europy regularnie protestują przeciwko przemysłowemu tuczowi świń w pobliżu niewielkiego miejsca pamięci ofiar obozu. Parlament Europejski przypominał władzom w Pradze, że zgodnie z prawem wszystkie obozy zagłady powinny być zachowane w stanie nienaruszonym jako miejsca pamięci. Do zamknięcia chlewni wzywał Czechy oenzetowski Komitet Praw Człowieka. (PAP)
az/ mc/