Po strajkach sierpniowych 1980 r. i wyrażeniu przez władze zgody na ponowne ustawienie krzyża na cmentarzu obrońców Westerplatte kultywowanie pamięci o tym miejscu nabierało coraz bardziej społecznego charakteru, wymykającego się presji oficjalnej propagandy – mówi PAP dr hab. Tadeusz Paweł Rutkowski, historyk z UW.
Polska Agencja Prasowa: Na kiedy można wskazać początki pamięci obrony o Westerplatte jako bohaterskim czynie polskich żołnierzy?
Dr hab. Tadeusz Paweł Rutkowski: Początków pamięci obrony Westerplatte można doszukiwać się już zaraz po klęsce we wrześniu 1939 r. Ich źródłem była przede wszystkim ranga, jaką obronie Westerplatte nadała polska propaganda w czasie działań wojennych – m.in. słynny komunikat „Westerplatte broni się nadal”, podawany przez Polskie Radio. Stąd nazwa półwyspu i czyn jego obrońców zaistniały i utrwaliły się w pamięci społecznej już w czasie wojny.
PAP: Jak ta pamięć wówczas wyglądała?
Dr hab. Tadeusz Paweł Rutkowski: 16 września 1939 r. powstał wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Pieśń o żołnierzach Westerplatte”, który został przekazany przez autora rodzinie z obozu jenieckiego i szybko rozpowszechniony w publikacjach konspiracyjnych. Pamięć obrony opierała się głównie na zapamiętanych komunikatach Polskiego Radia i powstałej wówczas legendzie. O wadze tej pamięci świadczy choćby nadanie przez komunistów polskich imienia „Bohaterów Westerplatte” sformowanej w 1943 r. 1 Brygadzie Pancernej. Stanęli więc oni obok takich bohaterów narodowych, jak Tadeusz Kościuszko, Jan Henryk Dąbrowski czy Romuald Traugutt, których imiona nosiły dywizje 1 Armii WP, w celu uwiarygodnienia wobec polskiego narodu wojska formowanego przez ZSRS.
16 września 1939 r. powstał wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Pieśń o żołnierzach Westerplatte”, który został przekazany przez autora rodzinie z obozu jenieckiego i szybko rozpowszechniony w publikacjach konspiracyjnych. Pamięć obrony opierała się głównie na zapamiętanych komunikatach Polskiego Radia i powstałej wówczas legendzie.
PAP: Jak wyglądała ta pamięć w czasach PRL? Czy bohaterska obrona Westerplatte była wtedy „poprawna politycznie”?
Dr hab. Tadeusz Paweł Rutkowski: W pierwszych latach powojennych kultywowano pamięć obrony z racji jej jednoznacznie antyniemieckiego charakteru. W 1946 r. w uroczystościach otwarcia cmentarza poległych obrońców półwyspu wziął udział ówczesny minister obrony narodowej, marszałek Michał Rola-Żymierski, a na miejscu zniszczonej Wartowni nr 5 ustawiono krzyż i tablicę z imionami poległych.
Po 1947 r. zaprzestano urzędowych uroczystości ku czci obrońców. Zmiana sytuacji nastąpiła w 1956 r., gdy władze komunistyczne starały się przejąć inicjatywy kombatantów walk na Westerplatte i wykorzystać bohaterską obronę półwyspu dla swoich celów. W 1957 r. odbył się – pod patronatem Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku i Dowództwa Marynarki Wojennej – Krajowy Zjazd byłych Obrońców Wybrzeża; w 1960 r. udekorowano 82 żołnierzy z Westerplatte odznaczeniami wojskowymi. W 1962 r. jednak usunięto krzyż z cmentarza obrońców Westerplatte.
Kulminacja nastąpiła w 1966 r., kiedy to został odsłonięty pomnik Bohaterów Westerplatte autorstwa Adama Haupta, Franciszka Duszeńki i Henryka Kitowskiego. Pomnik ten zawierał również odniesienia do obrony Wybrzeża w 1939 r. i walk Polskiej Marynarki Wojennej w II wojnie, a także polsko- sowieckiego braterstwa broni i walk Ludowego Wojska Polskiego. Został on zatem wpisany w antyniemiecką i prosowiecką retorykę ekipy Władysława Gomułki, której służyła także koncepcja otoczenia pomnika z czołgiem sowieckim T-34 ustawionym obok mogił poległych zamiast krzyża.
Ukazywały się książki o Westerplatte, w tym relacja Melchiora Wańkowicza oparta na rozmowach z mjr. Henrykiem Sucharskim, która na długie lata ukształtowała obraz przebiegu walk. Westerplatte było obecne także w literaturze. W 1967 r. wszedł na ekrany film w reżyserii Stanisława Różewicza wg scenariusza Jana Józefa Szczepańskiego i z muzyką Wojciecha Kilara, zatytułowany „Westerplatte”. Wątek Westerplatte występuje w serialu (opartym na książce i scenariuszu Janusza Przymanowskiego) „Czterej pancerni i pies”.
Jednocześnie w okresie Polski Ludowej część budynków Wojskowej Składnicy Tranzytowej uległa destrukcji i dewastacji. W czynie społecznym odrestaurowana została Wartownia nr 1, w której urządzono muzeum. Bez przeszkód odbywały się kolejne zjazdy uczestników obrony, w 1971 r. pochowano na Westerplatte urnę z prochami mjr. Sucharskiego.
Po strajkach sierpniowych 1980 władze wyraziły zgodę na ponowne ustawienie krzyża na cmentarzu obrońców Westerplatte, co nastąpiło 30 sierpnia 1981 r. Począwszy od tego momentu, kultywowanie pamięci o Westerplatte powoli nabierało coraz bardziej społecznego charakteru, wymykającego się presji oficjalnej propagandy.
Mocnym symbolem tego było przybycie w 1987 r. na Westerplatte papieża Jana Pawła II, który spotkał się tam z polską młodzieżą i 38 żyjącymi uczestnikami obrony, wygłaszając głośne przemówienie, w którym padły słowa: „Każdy z Was, młodzi Przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych".
PAP: W jakich środowiskach pamięć o Westerplatte w okresie PRL była szczególnie kultywowana?
Dr hab. Tadeusz Paweł Rutkowski: Kultywowana była szczególnie przez żyjących uczestników obrony, ich rodziny, a także mieszkańców Gdańska. Także ze względu na propagowanie przez władze PRL legendy o obronie półwyspu wiedza o niej była powszechna, a sam półwysep stał się miejscem licznych oficjalnych i prywatnych wycieczek.
Po 1989 r. uroczystości ku czci obrońców odbywały się już bez przeszkód, żyjący uczestnicy otrzymali wysokie odznaczenia państwowe, w tym Krzyże Virtuti Militari, i awanse do stopni oficerskich. Nadal jednak przez wiele lat brak było koncepcji i woli politycznej całościowego uporządkowania terenu walk i upamiętnienia ich przebiegu.
PAP: Co w tej pamięci zmienił przełom roku 1989?
Dr hab. Tadeusz Paweł Rutkowski: Po 1989 r. uroczystości ku czci obrońców odbywały się już bez przeszkód, żyjący uczestnicy otrzymali wysokie odznaczenia państwowe, w tym Krzyże Virtuti Militari, i awanse do stopni oficerskich. Nadal jednak przez wiele lat brak było koncepcji i woli politycznej całościowego uporządkowania terenu walk i upamiętnienia ich przebiegu. Westerplatte utrzymało jednak charakter symbolu polskiego oporu i bohaterstwa w 1939 r., a także symbolu rozpoczęcia II wojny światowej i było terenem uroczystości państwowych 1 września.
PAP: Na czym obecnie oparta jest pamięć o obronie Westerplatte?
Dr hab. Tadeusz Paweł Rutkowski: Dziś trwaniu pamięci o Westerplatte sprzyja zarówno jego silna obecność w kulturze, przekaz szkolny, jak i narastający stopniowo renesans zainteresowania II Rzecząpospolitą i obroną roku 1939. Przejawem tego były kolejne publikacje, inaczej niż dotychczas ukazujące obronę Westerplatte, a nawet film „Tajemnica Westerplatte” w reżyserii Pawła Chochlewa.
Rozmawiała Anna Kruszyńska (PAP)
akr/ skp /