Ta praca jest ściśle naukowa, ale jest również rodzajem pomnika wystawionego tym, którzy w okrutnych okolicznościach ratowali Żydów. To wyzwanie dla nasz wszystkich, aby poznawać te historie i upamiętnić bohaterów – zaznaczył dr Mateusz Szpytma, wiceprezes IPN, podczas dyskusji wokół publikacji dotyczącej represji za pomoc Żydom na okupowanych ziemiach polskich w czasie II wojny światowej.
Dr Mateusz Szpytma wskazał, że od samego początku istnienia IPN sprawa Zagłady Żydów znajdowała się w zakresie badań tej instytucji. „Czas wojny jest nadal bardzo ważnym okresem badawczym. Co roku wydajemy uzupełnienie katalogu publikacji poświęconych Zagładzie i relacjom polsko-żydowskim. Jeśli chodzi o te kwestie, bardzo wiele miejsca jest poświęconego badaniom historii gett. Wyszło również sporo książek o obozach koncentracyjnych; bardzo wiele miejsca jest też poświęconego Polakom ratującym Żydów” – podkreślił.
„Mam taką refleksję, że ponieważ bardzo wielu Polaków otrzymało tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata, to ta tematyka jest szeroko obecna, aż jest jej przesyt. Jednak gdy czytam tę książkę, nasuwa mi się przede wszystkim to, jak mało wiemy o poszczególnych historiach. Co kilka biogramów zawartych w tej publikacji okazuje się, że losy Polaków ratujących Żydów są nadal nieznane. Ta praca jest ściśle naukowa, ale jest to również rodzaj pomnika wystawionego tym, którzy w okrutnych okolicznościach ratowali Żydów. To wyzwanie dla nasz wszystkich, nie tylko dla historyków z IPN, aby poznawać te historie i upamiętnić bohaterów. Oczywiście obok bohaterstwa jest i zdrada – nie da się nie mówić o szmalcownikach, osobach donoszących. Taka jest historia i od niej nie uciekniemy. Trzeba ją opisywać w całym kontekście okupacji niemieckiej i całej okupowanej Polski” – powiedział w czasie spotkania wiceprezes IPN.
Moderujący spotkanie dr hab. Grzegorz Berendt zaznaczył, że wciąż istnieją nowe korpusy źródeł do wykorzystania w trakcie badań. „Praca nad badaniami nad Zagładą będzie kontynuowana. W zasadzie do tej pory nie tknęliśmy w Polsce zasobów znajdujących się na terenie Ameryki Łacińskiej, dokąd wyjechali Żydzi ocaleni z terytorium Polski” – zauważył.
Dr Aleksandra Namysło, jedna z redaktorek publikacji, przedstawiła kryteria, jakie autorzy publikacji przyjęli dla określeń „represje” oraz „pomoc”. „Dla +represji+ przyjęliśmy definicję, że są to działania władz cywilnych i wojskowych III Rzeszy, służb bezpieczeństwa i organizacji kolaborującymi z Niemcami wobec osób, które naruszyły zasady kontaktowania się z ludnością żydowską, uregulowane prawem okupacyjnym. Z kolei jako +pomoc+ rozumiemy udokumentowane i świadome działania, które przyniosły konkretny wymiar, taki jak ukrywanie, dostarczanie żywności, finansowanie itd.” – wyjaśniała.
Badaczka wskazała, że w spisie osób pomagającym Żydom opracowanym w ramach projektu „Indeks Polaków zamordowanych i represjonowanych za pomoc Żydom w okresie II wojny światowej” znajduje się 6 tys. wpisanych nazwisk osób pomagających oraz 27 tys. nazwisk osób, które skorzystały z pomocy. „Nie są to jednak dane, które możemy traktować jako obowiązujące. To nazwiska i historie do tej pory niezweryfikowane, a nasz projekt zakłada pełną weryfikację. Natomiast w tej książce znajdują się historie w pełni zweryfikowane” – podkreśliła. Książka zawiera 333 noty dotyczące 654 osób, które opisują przyczyny, okoliczności i przebieg zdarzeń związanych z zapewnieniem pomocy ludności żydowskiej oraz konsekwencje w postaci działań organów władzy wojskowej i cywilnej III Rzeszy.
Druga redaktorka tomu, dr Martyna Grądzka-Rejak, przedstawiła motywacje, jakimi kierowały się osoby udzielające pomocy. „Były prowadzone badania nad motywacją Polaków ratujących Żydów na próbie 4 tys. polskich Sprawiedliwych. Z tych badań wynika, że głównym czynnikiem dla podjęcia decyzji o udzielaniu pomocy była długoletnia znajomość, choć nie musiało to oznaczać głębszej zażyłości, ale po prostu było wiadomo, komu tej pomocy się udzielało. Rzadziej udzielano pomocy obcym osobom. Motywem dla 44 proc. badanych były względy humanitarna, ok. 6 proc. badanych wskazywało na motywy ideologiczno-polityczne, a dla niecałych 2 proc. były to motywy religijne” – mówiła badaczka.
Książka „Represje za pomoc Żydom na okupowanych ziemiach polskich w czasie II wojny światowej” pod redakcją Martyny Grądzkiej-Rejak oraz Aleksandry Namysło ukazała się nakładem Instytutu Pamięci Narodowej. To pierwszy tom z serii publikacji „Represje za pomoc Żydom w okresie II wojny światowej”. Publikacja stanowi częściowy rezultat prac prowadzonych w ramach projektu „Indeks Polaków zamordowanych i represjonowanych za pomoc Żydom w okresie II wojny światowej”. Jego celem było ustalenie nazwisk obywateli polskich, nieobjętych ustawodawstwem norymberskim, a mieszkających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w granicach z 31 sierpnia 1939 r. i represjonowanych za pomoc udzielaną Żydom podczas II wojny.
Na zebrany przez autorów materiał składają się m.in. dokumenty administracji niemieckiej, sądów i aparatu terroru, prasa niemiecka, świadectwa żydowskie spisane podczas wojny, prasa i materiały wytworzone przez konspirację polską i żydowską. Wartościowe dla projektu okazały się zwłaszcza akta procesowe osób podejrzanych o współpracę z okupantem niemieckim, gromadzone od 1945 r. przez Główną Komisję Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce i jej sukcesorów.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/ skp /