Wcielenie się w rolę konspiratorów i przeniesienie papieru do tajnej drukarni przewidziano w ramach gry miejskiej związanej z 35. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego. Gra "Spacerniak 81" odbędzie się w sobotę w Warszawie.
Grę organizuje IPN wspólnie ze Stowarzyszeniem Wolnego Słowa, Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL oraz Fundacją Odpowiedzialność Obywatelska. Będzie ona częścią obchodów 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego "Kryptonim Jodła". Gra rozpocznie się w więzieniu na Białołęce, a zakończy w areszcie na ul. Rakowieckiej.
"W zamyśle gra miała połączyć dwa najważniejsze miejsca związane z represjami okresu stanu wojennego, czyli więzienie na Białołęce, gdzie internowano ok. 700 osób i na Rakowieckiej, gdzie w latach 80. po stanie wojennym te osoby były skazywane, osadzane i represjonowane" - opowiadał PAP p.o. naczelnika Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Warszawie dr Dariusz Gałaszewski.
Jak zaznaczył, ideą gry było poprowadzenie uczestników między tymi dwoma punktami, przez miejsca "związane z aparatem represji, z terrorem komunistycznym, ale też z działalnością podziemia antykomunistycznego w Polsce po wprowadzeniu stanu wojennego".
"Planujemy, że przy każdym punkcie będą krążyły patrole MO. Uczestnicy będą się wcielali w rolę konspiratorów. Ich zadaniem będzie przeniesienie nie tylko papieru do tajnej drukarni, ale także ulotek czy podziemnej bibuły. Oczywiście patrole milicyjne będą miały prawo przeszukać im plecaki, każdy uczestnik będzie musiał takowy zabrać ze sobą. I tak w nim pochować rzeczy, by nie zostały one przez patrole odnalezione" - mówił Gałaszewski.
"W zamyśle gra miała połączyć dwa najważniejsze miejsca związane z represjami okresu stanu wojennego, czyli więzienie na Białołęce, gdzie internowano ok. 700 osób i na Rakowieckiej, gdzie w latach 80. po stanie wojennym te osoby były skazywane, osadzane i represjonowane" - mówił PAP dr Dariusz Gałaszewski z IPN.
Pierwszym punktem na trasie będzie Muzeum Błogosławionego Ks. Jerzego Popiełuszki. "Tam oprócz zadań związanych z samą postacią duchownego będą też takie nawiązujące do opozycji. Uczestnicy będą musieli odnaleźć samochód opozycji z epoki czy na zadane hasło uzyskać ryzę papieru, którą następnie w sposób konspiracyjny trzeba będzie przenieść do kolejnych punktów" - powiedział.
"Uczestnicy mają też odwiedzić tablicę przy ul. Jezuickiej poświęconą Grzegorzowi Przemykowi, który został zakatowany na komisariacie przy tej ulicy. Gracze będą musieli odnaleźć kwiaciarkę i uzyskać od niej symbolicznego goździka, którego złożą przed tablicą. Następnie będą musieli udać się do Izby Pamięci Pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, gdzie będzie na nich czekać zadanie związane z ulotką konspiracyjną +Gdzie jest piąta świnia?+. Odszyfrowanie tej +piątej świni+ pozwoli na uzyskanie już na pl. Piłsudskiego, w Izbie Pamięci Garnizonu Warszawskiego ryngrafów żołnierzy podziemia niepodległościowego, żołnierzy wyklętych" - relacjonował.
Gracze odwiedzą również dwa ważne miejsca związane z podziemiem solidarnościowym. "Jedno z nich to siedziba Regionu Mazowsze NSZZ +Solidarność+ przy ul. Mokotowskiej, gdzie spotkają się z działaczami regionalnej podziemnej +Solidarności+ m.in. Jackiem Szymanderskim. Tam gracze mają zrobić happening, manifestację antykomunistyczną, którą będą musieli nagrać" - podkreślił Gałaszewski.
Później udadzą się do siedziby Stowarzyszenia Wolnego Słowa przy ul. Marszałkowskiej, gdzie zostanie uruchomiona podziemna drukarnia taka, jaka działała w latach 80. "Uczestnicy otrzymają koszulki z napisem +Element antysocjalistyczny+ oraz będą musieli zredagować i wydrukować jednodniówkę związaną z wprowadzeniem stanu wojennego" - zaznaczył.
Gra zakończy się w areszcie przy ul. Rakowieckiej, gdzie nastąpi wręczenie nagród. "Po drodze uczestnicy będą tropieni przez tajniaków, funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa ubranych po cywilnemu. Patrole będą chodziły oczywiście po Starówce, wokół Kolumny Zygmunta i uczestnicy w taki sposób będą musieli dotrzeć do poszczególnych punktów, by unikać spotkania z nimi. Gra ma potrwać ok. 4 godzin, uczestnicy będą wykonywać zadania w grupach od 5 do 10 osób" - dodał Gałaszewski.
W wyniku wprowadzonego 13 grudnia 1981 r. przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób, a tysiące internowano, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej; zmilitaryzowano także najważniejsze instytucje i zakłady pracy. Zawieszone zostało wydawanie prasy, z wyjątkiem dwóch gazet ogólnokrajowych ("Trybuny Ludu" i "Żołnierza Wolności") oraz 16 terenowych dzienników partyjnych.
Władze PRL spacyfikowały 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni "Wujek", gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO użyli broni, w wyniku czego zginęło dziewięciu górników. (PAP)
akn/ agz/