Wyniki śledztwa w sprawie pobicia internowanych w Ośrodku Odosobnienia w Kwidzynie utwierdzają w przekonaniu, że nawet po kilkudziesięciu latach jest możliwe przywracanie sprawiedliwości – mówi PAP szef pionu śledczego IPN, prokurator Andrzej Pozorski.
40 lat temu, 14 maja 1983 r., zmarł Grzegorz Przemyk, maturzysta dwa dni wcześniej skatowany w komisariacie MO przy Jezuickiej na warszawskiej Starówce. Bezpośrednią odpowiedzialność za jego śmierć ponosi grupa milicjantów. Bezkarność zapewniła im junta stanu wojennego, która bezwzględnie rozegrała tę tragedię.
Punktualnie o godzinie 11 w Katowicach rozległ się dźwięk syren alarmowych – w ten sposób uczczono pamięć dziewięciu górników z kopalni Wujek, zastrzelonych przez zomowców podczas pacyfikacji zakładu na początku stanu wojennego. W piątek mija 41. rocznica tamtych wydarzeń.
40 lat temu, 14 sierpnia 1982 r., w Kwidzynie milicja i straż więzienna przeprowadziły pacyfikację obozu internowania działaczy „Solidarności”. Pobito ponad 80 internowanych, połowa z nich doznała ciężkich obrażeń. Trwająca kilka godzin akcja była odpowiedzią na protest przeciw ograniczeniu odwiedzin w ośrodku.
Zbrodnie stanu wojennego do dzisiaj nie zostały rozliczone, ani te z kopalni Wujek, ani te z Lubina, ani zamordowani księża – powiedziała w poniedziałek w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Ponad 1100 m kw. powierzchni wystawienniczej na trzech poziomach, dynamiczne widowiska ze światłem i dźwiękiem oraz multimedia zamiast tradycyjnych plansz z tekstem – tak wygląda po rozbudowie Śląskie Centrum Wolności i Solidarności (ŚCWiS) przy katowickiej kopalni Wujek.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec biorących udział w masakrach 1970 r., a także odpowiedzialnych za wprowadzenie stanu wojennego i zbrodnie wówczas popełnione – powiedział marszałek senior i wiceprzewodniczący PiS Antoni Macierewicz.
Z ofiary życia dziewięciu górników z katowickiej kopalni Wujek, którzy 36 lat temu zginęli od milicyjnych kul, wyrosła wolna i niepodległa ojczyzna, w której dziś żyjemy z dumą i poczuciem chrześcijańskiej oraz narodowej godności – mówił w sobotniej homilii katowicki biskup Adam Wodarczyk.
31 sierpnia 1982 r., w drugą rocznicę podpisania porozumień w Gdańsku, "Solidarność" zorganizowała w całej Polsce manifestacje. W ponad 60 miastach na ulice wyszły tysiące ludzi. Najtragiczniejszy przebieg miała demonstracja w Lubinie, gdzie od kul ZOMO zginęły 3 osoby.