Inauguracja akcji Przystanek Niepodległość organizowanej przez Instytut Pamięci Narodowej (IPN) odbyła się w poniedziałek w Warszawie. W jej ramach zaplanowano wykłady, konferencje i programy edukacyjne.
Wydarzenie Przystanek Niepodległość otworzyło symboliczne powitanie wysiadającego z zabytkowego tramwaju komendanta Józefa Piłsudskiego. W jego rolę wcielił się pochodzący z Ostrołęki aktor Mirosław Szczubałek, który angażuje się w działania edukacyjne i rekonstrukcje historyczne. Przybyciu "komendanta" towarzyszył występ Orkiestry Reprezentacji Policji, wykonującej piosenki legionowe. Na ul. Marszałkowskiej rozbito również obóz młodych rekonstruktorów w mundurach z epoki.
"Zorganizowanie przyjazdu komendanta Piłsudskiego tramwajem wydało nam się naturalnym pomysłem. Sam przecież wypowiedział słowa: +wsiadłem na przystanku socjalizm, wysiadłem na przystanku niepodległość+. Niepodległość była wówczas dla niego najważniejsza" - powiedział PAP Tomasz Morawski, naczelnik Przystanku Historia Centrum Edukacyjnego im. Janusza Kurtyki. "Pomysł zrodził się w gronie pracowników Biura Edukacji Narodowej, którego jesteśmy częścią" - wyjaśnił.
Koordynator inicjatywy Przystanek Niepodległość, Rafał Pękała z IPN, wyjaśnił: "chcemy zachęcić ludzi, by w wyjątkowy sposób spędzili tę wyjątkową rocznicę odzyskania niepodległości. Mamy nadzieję, że młodzież, dorośli, nauczyciele i uczniowie wezmą liczny udział w wydarzeniach, które przygotowaliśmy".
Wśród zaplanowanych wydarzeń znajdą się wykłady i konferencje, a także imprezy otwarte m.in. wspólne słuchanie muzyki z okresu międzywojnia i nauka tańców popularnych w dwudziestoleciu międzywojennym odbywająca się pod hasłem: "wejdźmy w niepodległość tanecznym krokiem".
Uczestniczący w inauguracji członek grupy rekonstrukcyjnej Artur Student wyjaśnił, że działania "rekonstruktorów" są nastawione nie tylko na widowisko, ale przede wszystkim na popularyzację wiedzy o historii. Dodał, że historyczne umundurowanie i wyposażenie wymaga sporych nakładów kosztów. "Karabin, który mam ze sobą jest wart około 5 tysięcy złotych. Oryginalny komplet ładownic – 700 złotych. Mundur, czyli bluza plus spodnie to już wydatek około tysiąca. Wszystko ma dla nas znaczenie – kolor guzików, kolor daszka u czapki" – powiedział Student.
Wydarzenia Przystanku Niepodległość odbywać się będą w dniach 5-11 listopada. Szczegółowy program dostępny jest na stronie przystanekhistoria.ipn.gov.pl.(PAP)
autorka: Malwina Wapińska
mwp/ pat/