Zorganizowanie struktur administracyjnych, politycznych i wojskowych, wypełniających funkcje normalnego państwa to, zdaniem uczestników konferencji w Muzeum Niepodległości, główne elementy, jakie składają się na pojęcie fenomenu Polskiego Państwa Podziemnego.
Konferencja "W 75. rocznicę powstania struktur Polskiego Państwa Podziemnego" odbyła się w piątek w ramach obchodów 75. rocznicy jego powstania.
"Data powstania Polskiego Państwa Podziemnego jest symboliczna. 27 września 1939 r. oficjalnie utworzono Służbę Zwycięstwu Polski, pierwszą ogólnopolską organizację konspiracyjną złożoną z pionów cywilnego i wojskowego. W ciągu dwóch lat zorganizowano potężne struktury powielające w dużej części administrację państwa w czasie pokoju. Stąd mówimy, że było to Polskie Państwo Podziemne. Składał się na nie podziemny parlament, rząd w postaci delegatury na kraj z departamentami odpowiadającymi ministerstwom, służba i walka cywilna oraz podziemna armia, czyli Związek Walki Zbrojnej-Armia Krajowa" - mówił Arkadiusz Indraszczyk z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach.
Wchodzący w skład struktur podziemny parlament przez pierwsze cztery lata tworzony był przez cztery osoby, wśród których zawsze był przedstawiciel jednego z czterech głównych stronnictw politycznych. Dopiero na początku 1944 r. powstała Rada Jedności Narodowej, która została rozszerzona do 15-18 członków i to ona przez historyków jest nazywana parlamentem.
"Jego zadaniem była głównie koordynacja działań politycznych, wypowiadanie się w imieniu kraju, czyli czterech stronnictw politycznych na temat aktualnych problemów międzynarodowych, zwłaszcza kwestii stosunków z innymi państwami, układu Polski w powojennym świecie i sprawa granic. Druga kwestia to było oczywiście prowadzenie działalności konspiracyjnej na co dzień. Długofalowym celem było przygotowanie powstania powszechnego, które miało nastąpić w ostatniej fazie wojny, w sytuacji wycofywania Niemców" - zaakcentował Indraszczyk.
"W ciągu dwóch lat zorganizowano potężne struktury powielające w dużej części administrację państwa w czasie pokoju. Stąd mówimy, że było to Polskie Państwo Podziemne. Składał się na nie podziemny parlament, rząd w postaci delegatury na kraj z departamentami odpowiadającymi ministerstwom, służba i walka cywilna oraz podziemna armia, czyli Związek Walki Zbrojnej-Armia Krajowa" - mówił Arkadiusz Indraszczyk, historyk z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach.
Reprezentowane w Radzie stronnictwa łączyło to, że wszystkie chciały zmienić ustrój panujący w Polsce przed wojną. "Proponowały powrót do konstytucji marcowej z 1921 r. z dużymi poprawkami, by uniknąć sejmokractwa i rozgardiaszu, z wprowadzeniem progów wyborczych. Warto podkreślić, że programy wówczas nakreślone w dużej mierze są realizowane dzisiaj. Np. jeżeli chodzi o kwestię wyborów i rolę samorządów dochodzimy dopiero do tego, co oni już wówczas postulowali" - dodał historyk.
Odnosząc się do kwestii Delegatury Rządu na Kraj Waldemar Grabowski z Instytutu Pamięci Narodowej podkreślił, że kwestie jej organizacji były od początku dyskutowane i skonkretyzowały się w 1940 r., czego ukoronowanie było mianowanie dwóch głównych delegatów - Adolfa Bnińskiego na ziemie włączone do Rzeszy i Cyryla Ratajskiego na teren Generalnego Gubernatorstwa. "Właściwie od tego momentu rozpoczął się proces tworzenia krajowej administracji, biura Delegata Rządu w Warszawie, które w rozwiniętej formie liczyło 16 departamentów, stanowiących tak naprawdę pomniejszone ministerstwa przedwojenne. Do tego dochodziły struktury terenowe, więc można powiedzieć, że była w pełni zorganizowana. W czasie wojny w sumie pracowało ok. 50 tys. osób" - mówił Grabowski.
Delegatura pracowała w trzech "horyzontach czasowych".
"Pierwszy to działalność bieżąca - monitorowanie działań władz okupacyjnych i pomoc dla pracowników z różnych dziedzin. Przygotowywano się także do okresu powstania powszechnego, kiedy organizacja miała się ujawnić i przejąć administrację na terenach, które opuścił okupant. Myślano też o okresie powojennym przygotowując plany odbudowy i rozbudowy kraju. Warto podkreślić, że sięgały one 10 lat po wojnie. Jednym z elementów świadczących o fenomenie tej organizacji był fakt, że nie prowadziła ona tylko działalności bieżącej, ale też wychodziła daleko w przyszłość. Departament skarbu przygotował np. budżet państwa na pierwszy okres po wojnie, powstawały także plany odbudowy stolicy, w których przewidziano budowę metra" - podsumował historyk.
Polskie Państwo Podziemne, działające w latach 1939-1945 na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, było fenomenem w czasie II wojny. Wypełniało wszystkie funkcje: władczą, organizatorską, wojskową i opiekuńczą. Kierowane było z wolnych krajów sojuszniczych przez w pełni legalne władze naczelne RP: prezydenta, rząd i Naczelnego Wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa. (PAP)
akn/ ls/