Tradycja narodowych panteonów sięga starożytności, kiedy w świątyniach poświęconych wszystkim bogom rozpoczęto składać szczątki wybitnych obywateli Imperium Rzymskiego, bądź stawiać pomniki na ich cześć.
W średniowieczu panteony stały się miejscem pochówku królów oraz książąt europejskich. W Polsce rolę pierwszego panteonu narodowego odegrała Katedra na Wawelu. Przez następne stulecia Kraków stał się miejscem pochówku ludzi kultury i nauki, wieszczów i przywódców narodowych. Rolę mauzoleum narodowego w XIX wieku przejęła także Krypta Zasłużonych na Skałce, a od kilku latrównież jej kontynuacja w kryptach Kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła. 17 września w Krakowie odbędzie się kolejny pogrzeb wielkiego Polaka, pisarza Sławomira Mrożka. Przy tej okazji warto przypomnieć dzieje Krakowa jako narodowej nekropolii.
Katedra na Wawelu
"Katedra na Wawelu z grobami królów – polskie Akropolis – jest miejscem wyjątkowym. Schodząc do grobów królewskich, wchodzimy w pełną znaczenia historię Polski. Myśli o wielkości przeplatają się z refleksjami o przemijaniu. Grobowce wybitnych Polaków prowokują do stawiania różnorakich pytań. Są to pytania o rolę wielkich jednostek w historii Narodu, o znaczenie kultury duchowej i materialnej w historii Polski, o idee i wartości” – tak we wstępie do monografii katedry autorstwa Michała Rożka, wypowiedział się ks. prałat Zdzisław Sochacki.
Jedynym pustym sarkofagiem znajdującym się w katedrze wawelskiej jest nagrobek Władysława Warneńczyka, króla poległego w 1444 r. pod Warną. Jego ciała nigdy nie odnaleziono, dlatego też grób jest jedynie symboliczną pamiątką po młodym królu.
Katedra na Wawelu stała się miejscem wiecznego spoczynku dla większości królów Polski i ich rodzin. Pierwszym koronowanym władcą, który spoczął w katedrze był zmarły w 1333 r. Władysław Łokietek. Od tego czasu znalazło się tam aż siedemnastu władców Polski, wliczając Jadwigę Andegaweńską i Annę Jagiellonkę. Każdemu pochówkowi towarzyszyły imponujące uroczystości pogrzebowe. Na początku grzebano królów jak najbliżej ołtarza głównego katedry, zaś po śmierci Jana Olbrachta w 1501 r. rozpoczęto budowę krypt pod kaplicami. Jedynym pustym sarkofagiem znajdującym się w katedrze jest nagrobek Władysława Warneńczyka, króla poległego w 1444 r. pod Warną. Jego ciała nigdy nie odnaleziono, dlatego też grób jest jedynie symboliczną pamiątką po młodym królu. Poza katedrą spoczęli Ludwik Węgierski, Aleksander Jagiellończyk, Henryk Walezy, August i Stanisław August Poniatowski. Trumna ze zwłokami Stanisława Leszczyńskiego znajduje się we Francji, w Nancy, lecz szczątki przewiezione zostały także na Wawel.
Wraz z rozbiorami nastał koniec królewskich pochówków. Wkrótce po kongresie wiedeńskim postanowiono jednak, że w podziemiach katedry znajdą się szczątki najwybitniejszych Polaków, czyniąc z katedry – na wzór Saint Denis i Westminster Abbey – panteon narodowy. W 1814 r.na Wawelu został pogrzebany książę Józef Poniatowski, którego ciało zostało przewiezione z Lipska po jego tragicznej śmierci podczas Bitwy Narodów. Zgodę na pochówek wyraził sam car Aleksander I, pragnący pozyskać w ten sposób sympatię polskiego społeczeństwa. Jego szczątki zostały złożone w najstarszej części katedry, krypcie św. Leonarda, odtąd znanej jako krypta bohaterów narodowych, tuż obok sarkofagów Jana III Sobieskiego i Michała Korybuta Wiśniowieckiego. W niedługim czasie spoczęły tam także szczątki Tadeusza Kościuszki.
W drugiej połowie XIX wieku katedra wawelska stała się również miejscem pochówku Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego. Pogrzeb tego drugiego podzielił społeczeństwo – przeciwnikami sprowadzenia szczątków Słowackiego byli przede wszystkim dostojnicy kościelni, którym nie podobała się antykatolicka wymowa dzieł poety. W rezultacie pogrzeb odbył się dopiero w 1927 r. dzięki protekcji Józefa Piłsudskiego, który był wielbicielem twórczości Słowackiego. Krypta Wieszczów stała się także symbolicznym miejscem spoczynku Cypriana Kamila Norwida, poprzez złożenie w 2001 r. ziemi z grobu poety w Montmorency.
Ostatnią świecką osobistością pogrzebaną w kryptach królewskich przed wojną był marszałek Józef Piłsudski. Pomimo rozbieżności w poglądach politycznych i kwestii religijności arcybiskup Adam Sapieha, doceniając zasługi marszałka dla Polski, wyraził zgodę na jego pochówek w krypcie św. Leonarda. Pogrzeb miał miejsce 18 maja 1935 r. – wniesieniu trumny na Wawel towarzyszyły dźwięki dzwonu Zygmunta. Dwa lata później w wyniku złego zabalsamowania zwłok trumnę marszałka przeniesiono do krypty pod wieżą Srebrnych Dzwonów. Po wojnie pojawiła się także propozycja pochowania na Wawelu przywódcy ruchu ludowego, Wincentego Witosa, Sapieha nie wyraził jednak na to zgody. Szczątki Witosa spoczęły ostatecznie w rodzinnych Wierzchosławicach.
Największe boje toczono jednak o sprowadzenie na Wawel szczątków gen. Władysława Sikorskiego, zmarłego tragicznie w katastrofie gibraltarskiej w lipcu 1943 r. Generał został pochowany na cmentarzu w Newark, a rozmowyna temat sprowadzenia szczątków trwały kilkadziesiąt lat. Zwłoki generała ostatecznie trafiły do Krakowa dopiero w 1993 r. Sikorskiemu nie dane było jednak spoczywać spokojnie, gdyż kontrowersje narosłe wokół okoliczności jego śmierci skłoniły Instytut Pamięci Narodowej do podjęcia się ekshumacji zwłok generała w 2008 r. Po wykluczeniu większości teorii spiskowych generał został ponownie złożony na Wawelu. Ostatnimi osobistościami pochowanymi na Wawelu są Maria i Lech Kaczyńscy, zmarli tragicznie w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. Decyzja o pochowaniu pary prezydenckiej w katedrze wawelskiej wywołała falę dyskusji wśród polskiego społeczeństwa. Pomimo głośnych manifestacji szczątki Marii i Lecha Kaczyńskich spoczęły jednak ostatecznie w przedsionku krypty pod wieżą Srebrnych Dzwonów.
Krypta Zasłużonych na Skałce
Krypta Zasłużonych znajdująca się w podziemiach kościoła oo. Paulinów na Skałce jest drugim po katedrze wawelskiej panteonem narodowym Polaków. Pomysłodawcą krypty był prof. Józef Łepkowski, który w związku z 400. rocznicą śmierci Jana Długosza zaproponował ponowny pochówek kronikarza. Uroczystości pogrzebowe i przeniesienie szczątków dziejopisarza z kościoła do krypty miały miejsce 18 maja 1880 r. "Jeśli na Wawelu królów zwłoki, u was otwarta dzisiaj katakumba dla tych wybranych, o których przyszłość orzecze, że do miary Długosza dorośli!" – tymi słowami Łepkowski zainicjował tradycję nowego Panteonu Narodowego. Już rok później na Skałkę przeniesiono szczątki poety i profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wincentego Pola, oraz poety i tłumacza dzieł literatury antycznej, Lucjana Siemieńskiego. Były to bardzo skromne uroczystości, w przeciwieństwie do następnego pogrzebu kolejnego wielkiego Polaka, pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego. Z końcem XIX wieku na Skałce pochowano także dwóch znakomitych poetów, Teofila Lenartowicza i Adama Asnyka.
"Jeśli na Wawelu królów zwłoki, u was otwarta dzisiaj katakumba dla tych wybranych, o których przyszłość orzecze, że do miary Długosza dorośli!" – tymi słowami prof. Józef Łepkowski zainicjował tradycję nowego Panteonu Narodowego w kościele na Skałce
W XIX wieku na Skałce spoczęły również szczątki wielkich artystów: Henryka Siemiradzkiego oraz Stanisława Wyspiańskiego. Na pogrzeb Wyspiańskiego przybyły tłumy, zaś sama uroczystość stała się manifestacją narodową. W dwudziestoleciu międzywojennym skałeczna krypta przyjęła kolejnych wielkich ludzi sztuki. W 1929 roku złożono w niej trumnę malarza Jacka Malczewskiego, zaś osiem lat później ciało kompozytora Karola Szymanowskiego. W następnych latach na Skałce spoczęły również szczątki aktora i reżysera, Ludwika Solskiego, oraz profesora Tadeusza Banachiewicza. W krypcie spoczywa też zmarły w 2004 r. Czesław Miłosz. Propozycji pogrzebu noblisty na Skałce towarzyszyły protesty prawicowych ugrupowań, które zarzucały mu antypolskie nastawienie. Dopiero osobista interwencja papieża Jana Pawła II umożliwiła pochowanie poety w Panteonie. Po pochówku Miłosza w krypcie zostało już tylko jedno wolne miejsce. Rozpoczęto przygotowania do jej rozbudowy. Ostatni sarkofag został jednak nieoczekiwanie zmieniony we wspólny grób paulinów, ostatecznie kończąc tradycję pochówków na Skałce.
Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła
Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła, pochodzący z XVII wieku stał się ostatnim krakowskim panteonem narodowym. W przeszłości był miejscem ostatniego spoczynku dla ks. Piotra Skargi, biskupa Andrzeja Trzebickiego oraz hrabiego Witolda Szeligi Bielińskiego.
Wraz z zamknięciem Krypty Zasłużonych na Skałce rozpoczęły się poszukiwania nowego miejsca pochówku dla zasłużonych ludzi kultury, sztuki i nauki. Tak w 2010 r. narodziła się idea Panteonu Narodowego w miejscu pustych krypt kościoła przy ul. Grodzkiej. Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest prof. Franciszek Ziejka. Decyzję w sprawie pochówków ma podejmować specjalnie powołana do tego celu Kapituła Panteonu.
Po katastrofie smoleńskiej mówiono o pochowaniu w kryptach kościoła szczątków tragicznie zmarłego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, Janusza Kurtyki. Ostatecznie szczątki Kurtyki złożono na Cmentarzu Rakowickim. Pod koniec sierpnia Fundacja Panteonu poinformowała o zgodzie rodziny Sławomira Mrożka na złożenie jego prochów w kryptach kościoła. Pogrzeb wielkiego pisarza odbędzie się już 17 września.
Ewelina Olaszek