9 lipca udam się do Lwowa, skontroluję tam stan budowy Domu Polskiego - zapowiedział w piątek marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Według niego, są duże nieprawidłowości w realizacji tej inwestycji.
Karczewski był pytany w Budapeszcie o sprawę budowy Domu Polskiego we Lwowie przez dziennikarzy, którzy wskazywali, że Wspólnota Polska, która odpowiada za tę inwestycję, skarży się, iż nie otrzymała od Senatu 4 mln zł na dokończenie budowy.
"Ja mogę powiedzieć tyle, że są duże nieprawidłowości w realizacji tej inwestycji i Wspólnota Polska miała do dnia dzisiejszego przygotować dokładne sprawozdanie z wydanych pieniędzy. I jeśli uznamy, że jest to dobre sprawozdanie, to natychmiast zostanie podpisana umowa na przekazanie środków. Niestety, środki, które były wcześniej przekazywane, nie zostały poddane wystarczającej kontroli" - powiedział marszałek Senatu.
Zaznaczył, że ta sytuacja "bardzo go niepokoi". "Chcemy, aby Dom Polski we Lwowie został oddany do użytku jak najwcześniej; to jest nasz cel, nasz priorytet, o który bardzo zabiegaliśmy i będziemy zabiegać" - zaznaczył Karczewski.
"Ponownie będę podejmował próbę wyjazdu, poprzednia się nie udała. 9 lipca wyjeżdżam do Lwowa i osobiście będę kontrolował tę budowę. Będę ją oglądał i rozmawiał z osobami, które są odpowiedzialne za realizację tej inwestycji" - zapowiedział.
Tydzień temu Karczewski poinformował, że z przyczyn od niego niezależnych jego wizyta we Lwowie została przełożona. Jej celem było zbadanie stanu zaawansowania prac przy budowie Domu Polskiego we Lwowie.
Dwa tygodnie temu przedstawiciele sejmowej komisji łączności z Polakami za granicą z przewodniczącą Anną Schmidt-Rodziewicz (PiS) byli z dwudniową wizytą we Lwowie, gdzie zapoznawali się m.in. z sytuacją polskiej mniejszości na Ukrainie, sprawami jej oświaty oraz stanem prac przy budowie Domu Polskiego.
Członkowie komisji wizytowali plac budowy Domu Polskiego i rozmawiali z pracownikami firmy, która realizuje tę inwestycję. Schmidt-Rodziewicz poinformowała, że jeszcze przed wakacjami zwoła w tej sprawie posiedzenie komisji, na które zostaną zaproszone instytucje i organizacje zaangażowane w ten projekt.
Zdaniem Schmidt-Rodziewicz Domu Polskiego we Lwowie najprawdopodobniej nie da się otworzyć tak, jak planowano, czyli w przyszłym roku, gdy będzie obchodzona setna rocznica odzyskania niepodległości Polski. "Dziś wiemy, że ten termin prawdopodobnie już nie wchodzi w grę, i chcemy poczynić starania, wesprzeć podmioty, które biorą udział w realizacji tej inwestycji, żeby możliwie przyspieszyć te terminy i szczęśliwie zakończyć budowę" – oświadczyła.
Dom Polski ma być miejscem spotkań mieszkających we Lwowie Polaków, centrum kultury polskiej i dialogu europejskiego. Po ponad dwudziestu latach starań o powstanie Domu Polskiego, akt erekcyjny i kamień węgielny pod budowę placówki wmurowano na początku listopada 2015 roku.
Z Budapesztu Wiktoria Nicałek (PAP)
wni/ kot/ ap/ skr/