78. rocznicę akcji wysiedlenia Polaków, którą Niemcy przeprowadzili, by utworzyć obóz Auschwitz II-Birkenau, upamiętnili w środę tamtejsi mieszkańcy. Złożyli kwiaty przy upamiętniających wydarzenia tablicach, które stoją przy były historycznej Bramie Śmierci.
„Wspominamy tragiczne wydarzenia, które rozgrywały się na naszych ziemiach. Do dziś żyją ich świadkowie i ofiary, którym wciąż należy się zadośćuczynienie za straty moralne i materialne. Jesteśmy im winni pamięć i szacunek za trud, jaki włożyli w to, by wrócić do życia sprzed wojennej traumy. Mieszkańcy Brzezinki z mozołem odbudowywali swoje domy, a także swoją społeczność. Mimo przeciwności powrócili na ziemię swoich ojców i wraz z rodzinami zaczęli wszystko od nowa” – mówił podczas uroczystości wójt gminy Oświęcim Mirosław Smolarek.
Jan Kasperczyk, inicjator budowy tablic, miał 7 lat, gdy wraz z rodziną został wysiedlony z własnego domu. „Te wydarzenia przez wiele lat były zapomniane. Trzeba o nich przypominać. Sam byłem ich uczestnikiem. Ojciec tu miał działkę. Wszystkich nas stąd wysiedlono. Można było zabrać osobiste rzeczy, pościel. Spakowaliśmy się do kufra. Wysiedlono nas do Dworów, bo mój ojciec pracował w wytwórni papy (obecnie dzielnica Oświęcimia – PAP). Nasze domy zostały zniszczone. Pozostały tylko drzewa. Postanowiłem walczyć, aby powstała pamiątka” – powiedział w rozmowie z PAP.
Sołtys Brzezinki Andrzej Ryszka wskazywał, że turyści, którzy zwiedzają Muzeum Auschwitz, często pytają, dlaczego mieszkańcy z najbliższej okolicy obozu nie pomagali więźniom? „Odpowiedź jest prosta: ich tu nie było. Zostali wysiedleni. Nie miał tu kto pomagać” – podkreślił.
Tablice przy Bramie Śmierci zostały ustawione w 2001 r. Umieszczony na nich w języku polskim i angielskim napis wspomina mieszkańców wsi Brzezinka, Harmęże, Pławy, Bór, Rajsko, Klucznikowice, Babice, Broszkowice oraz dzielnicy Oświęcimia - Zasola. „W miejscu zniszczonych lub zajętych budynków Niemcy założyli obóz zagłady Auschwitz-Birkenau oraz jego zaplecze gospodarcze i przemysłowe" – brzmi inskrypcja.
Sołtys Ryszka przypomniał, że w pobliżu byłego obozu Birkenau, przy głównej szosie, która do niego wiedzie, znajduje się jeszcze jedna tablica upamiętniająca wysiedlenia. Na niej umieszczonych zostało m.in. pięć zdjęć obrazujących niemiecką akcję.
Niemcy rozpoczęli masowe wysiedlenia polskiej ludności cywilnej z terenów położonych w pobliżu Auschwitz I w marcu i kwietniu 1941 r. Jacek Lachendro z Centrum Badań Muzeum Auschwitz powiedział, że przeprowadzone zostały w związku z planami rozbudowy obozu i zagospodarowaniem terenu wokół niego.
Jak podkreślił, chodziło o rozbudowę KL Auschwitz tak, aby mógł pomieścić 30 tys. osób, ale też budowę na terenie Brzezinki obozu dla 100 tys. radzieckich jeńców wojennych, budowę przez niemiecki koncern IG Farben fabryki kauczuku syntetycznego i dostarczenia 10 tys. więźniów do pracy, a także utworzenia wokół istniejącego obozu obszaru, na którym zamierzano rozwinąć gospodarkę rolno-hodowlaną i rybną.
Historyk wskazał, że w związku z założeniem i rozbudową obozu Niemcy wysiedlili z Oświęcimia i pobliskich wsi co najmniej 5 tys. Polaków. Do pobliskich gett deportowano całą żydowską ludność Oświęcimia - ok. 7 tys. osób. Zniszczono osiem wsi i rozebrano ponad sto budynków znajdujących się na terenie miasta i w bezpośrednim sąsiedztwie obozu Auschwitz I.
Niemcy przejęli cały inwentarz żywy i ruchomy oraz nieruchomości. Domy i zabudowania były systematycznie burzone, a pozyskany materiał wykorzystany do budowy obozu Birkenau oraz podobozów Babitz, Harmense, Budy i Rajsko. W Brzezince, Pławach i Harmężach zniszczono ponad 90 proc. gospodarstw, natomiast w Babicach, Broszkowicach, Borze i Rajsku ponad 40 proc.
Akcja wysiedleńcza trwała z przerwami do końca kwietnia. Niemcy wywieźli ludność do Generalnego Gubernatorstwa, miejscowości na Górnym Śląsku i w powiecie bielskim. Część z nich, zwłaszcza młodych ludzi, skierowali na roboty przymusowe.
Lachendro dodał, że w 1941 r. Niemcy wysiedlili też ludność z odleglejszych miejscowości, m.in. z Bielan, Osieka, Nowej Wsi, Piotrowic, Polanki Wielkiej, Witkowic, Zatora. Wiązało się to z realizacją polityki umacniania niemczyzny na terenach zaanektowanych przez Trzecią Rzeszę. Opuszczone miejsca zajęli osadnicy niemieccy z północnej Bukowiny i Besarabii. W 1942 r., w związku z budową fabryki chemicznej IG Farben, wysiedlono także mieszkańców Monowic.
Historyk przypomniał zarazem, że wcześniej, wiosną i latem 1940 r., Niemcy wysiedlili mieszkańców z bezpośredniego otoczenia tworzonego obozu koncentracyjnego. Chodziło m.in. o pozbycie się niewygodnych świadków, uniemożliwienia miejscowej ludności kontaktów z więźniami i utrudnienie ucieczek.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ itm/