Wojsko i MON są odpowiedzialne za pamięć o Katyniu - ocenił w czwartek szef MON Tomasz Siemoniak. Z kolei Andrzej Kunert z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa poinformował, że najprawdopodobniej w maju ruszy budowa czwartego cmentarza katyńskiego w Bykowni.
Siemoniak i Kunert spotkali się w czwartek, w 72. rocznicę zbrodni katyńskiej, w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie z przedstawicielami Federacji Rodzin Katyńskich. Na spotkaniu zaprezentowano internetową mediatekę Muzeum Katyńskiego oraz poinformowano o stanie budowy muzeum, które powstaje w kaponierze Cytadeli Warszawskiej.
"Jestem zaszczycony tym, że Federacja Rodzin Katyńskich przyjęła zaproszenie wojska i mogliśmy dzisiaj, w dniach kiedy obchodzimy rocznicę zbrodni katyńskiej, spotkać się tutaj - w całym znaczeniu tego słowa - właśnie w gronie rodzinnym, aby uczcić pamięć tych, którzy zostali zabici na nieludzkiej ziemi. Chcieliśmy też w ten sposób podkreślić odpowiedzialność wojska, odpowiedzialność Ministerstwa Obrony Narodowej za pamięć o sprawie katyńskiej, za to że niebawem powstanie Muzeum Katyńskie w Cytadeli" - powiedział Siemoniak.
Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert poinformował, że został ogłoszony przetarg na budowę czwartego cmentarza katyńskiego, w Bykowni na Ukrainie. "Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że na początku maja będziemy w stanie podpisać umowę ze zwycięzcą, z wykonawcą i rozpoczynamy budowę" - powiedział Kunert. Dotychczas cmentarze ofiar zbrodni katyńskiej wybudowano w Katyniu, Miednoje i Charkowie.
"Powiedziałem dzisiaj do rodzin katyńskich, że mamy wszystko, co trzeba, wolę, pieniądze, natomiast potrzeba nam serca od rodzin katyńskich, bo tylko wtedy będzie to miejsce unikatowe na świecie, a ta sprawa, ta pamięć absolutnie na coś takiego zasługuje" - powiedział Siemoniak.
Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert poinformował, że został ogłoszony przetarg na budowę czwartego cmentarza katyńskiego, w Bykowni na Ukrainie. "Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że na początku maja będziemy w stanie podpisać umowę ze zwycięzcą, z wykonawcą i rozpoczynamy budowę" - powiedział Kunert. Dotychczas cmentarze ofiar zbrodni katyńskiej wybudowano w Katyniu, Miednoje i Charkowie.
Projekt cmentarza w Bykowni jest zgodny z przesłaniem ideowym pierwszych trzech cmentarzy katyńskich. Cmentarz w Bykowni będzie miał ołtarz, bramę pamięci z nazwiskami ponad 3,4 tys. ofiar z tzw. listy ukraińskiej i symbole religijne podkreślające wielowyznaniowy charakter II Rzeczpospolitej (będą to krzyż łaciński i prawosławny, gwiazda Dawida i półksiężyc).
Nekropolia - jak podkreśla Rada - powinna stanowić "godne miejsce spoczynku ofiar zbrodni i właściwe upamiętnienie z podkreśleniem służby Polsce w szeregach wojska lub policji i męczeńskiej śmierci". Ponadto ma być czytelną przestrogą dla przyszłych pokoleń przed wszystkimi totalitaryzmami.
Szef MON mówił też, że czwartkowe spotkanie było dobrą okazją, by podziękować Federacji Rodzin Katyńskich. Podczas spotkania federacja została odznaczona przez ministra obrony narodowej medalem pamiątkowym "Kustosza Tradycji, Chwały i Sławy Oręża Polskiego".
Medale dla Federacji Rodzin Katyńskich wręczył także sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa - złoty medal Opiekun Miejsc Pamięci Narodowej oraz kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych - medal "Prio Patria". W ten sposób - jak powiedział Siemoniak - uszanowano wszystkich, którzy od dziesięcioleci walczyli o sprawę i prawdę katyńską.
"Rodziny Katyńskie są strażnikiem pamięci o zbrodni katyńskiej, ale także strażnikiem pamięci o zamordowanych ludziach, o tym, jacy byli" - powiedziała uczestnicząca w spotkaniu prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska. Podkreślała, że rodziny katyńskie są nietypową organizacją. "Jedne pokolenia odchodzą, ale następne wchodzą, bo po prostu taki jest obowiązek pamięci" - powiedziała.
"Dziękuję wszystkim tym, którzy przyczyniają się do tego, aby ekspozycja poświęcona Zbrodni Katyńskiej rosła". "Dla Rodzin Katyńskich dzisiejsza uroczystość w siedzibie Muzeum Wojska Polskiego jest uroczystością centralną, odbywającą się obok najcenniejszych relikwii, przedmiotów wydobytych z dołów śmierci" - dodała Sariusz-Skąpska.
Po spotkaniu z ministrem rodziny katyńskie mogły zapoznać się z wystawą "Pamięć nie dała się zgładzić...". Jej tytuł jest cytatem z wiersza Feliksa Konarskiego ps. Ref-Ren pt. "Katyń". Wystawa przedstawia przedmioty wydobyte z "dołów śmierci" podczas ekshumacji w Katyniu, Charkowie i Miednoje, m.in. listy do rodzin, dokumenty, fotografie, szczątki mundurów i nieśmiertelniki ofiar zbrodni katyńskiej.
Po spotkaniu z ministrem rodziny katyńskie mogły zapoznać się z wystawą "Pamięć nie dała się zgładzić...". Jej tytuł jest cytatem z wiersza Feliksa Konarskiego ps. Ref-Ren pt. "Katyń". Wystawa przedstawia przedmioty wydobyte z "dołów śmierci" podczas ekshumacji w Katyniu, Charkowie i Miednoje, m.in. listy do rodzin, dokumenty, fotografie, szczątki mundurów i nieśmiertelniki ofiar zbrodni katyńskiej.
Ofiarami mordu NKWD z 1940 r. byli w większości oficerowie Wojska Polskiego i innych służb mundurowych, których sylwetki wystawa prezentuje za pomocą nowoczesnych, multimedialnych środków. W jej pierwszej części widzowie poznają historię życia przyszłych ofiar jeszcze przed 17 września 1939 r. m.in. ich funkcje społeczne, to kim byli i jak wyglądali w otoczeniu rodzin. W dalszej części wystawa przedstawia ich zatrzymanie przez Armię Czerwoną, niezgodne z międzynarodowym prawem przekazanie NKWD i pobyt w sowieckich obozach. Ekspozycję kończy prezentacja w skrzyniach tego, co wydobyto z dołów śmierci.
Wystawa ma na celu przybliżenie przyszłego kształtu Muzeum Katyńskiego, które będzie się mieścić w kaponierze Cytadeli Warszawskiej. W ubiegłym roku otworzył ją prezydent Bronisław Komorowski z okazji 72. rocznicy sowieckiej agresji na Polskę z 17 września 1939 r.
Wystawa "Pamięć nie dała się zgładzić..." jest podzielona na kilka części, m.in. "Ujawnianie", "Zmarzlina", "Ściana śmierci". Motywem jej dekoracji jest połówka żołnierskiego nieśmiertelnika, np. w części pt. "Ujawnianie" motyw ten jest tłem dla ustawionych pośrodku gablot wypełnionych wodą, w której zanurzone są dokumenty i fotografie, co poprzez alegorię z wywoływaniem fotografii symbolizuje powolne ujawnianie prawdy o zbrodni.
Ekspozycja ma też boczny "zaułek", gdzie są prezentowane drastyczne materiały: filmy i dokumenty z niemieckiej ekshumacji w 1943 r. oraz fotografie katyńskich oprawców. To opcjonalna ścieżka zwiedzania; widzowie są uprzedzani o charakterze materiałów i mogą je ominąć. (PAP)
nno/ ral/ akuc/ mlu/ mow/