Warszawiacy i turyści tłumnie odwiedzali w sobotę stołeczne muzea, galerie oraz instytucje, które uczestniczyły w 10. już Nocy Muzeów. Pierwszych zwiedzających po Pałacu Prezydenckim oprowadził prezydent Bronisław Komorowski. Sobotnia Noc Muzeów w Warszawie spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mieszkańców stolicy. Tłumy warszawiaków do późnych godzin nocnych spacerowały po głównych ulicach miasta: Krakowskim Przedmieściu, Nowym Świecie, Chmielnej i Alejach Ujazdowskich, odwiedzając po drodze muzea.
Popularnością cieszyły się wystawy prac studentów na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wiele osób zatrzymało się na ławkach przed pomnikiem Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu; nieopodal odbywał się jeden z ulicznych koncertów. Przechodnie z chęcią zaglądali nie tylko do muzeów, ale także do - otwartych "po godzinach" - kawiarni, restauracji, galerii i antykwariatów.
Przed zwiedzającymi otworzono budynki niekórych instytucji państwowych. W ramach Nocy Muzeów wielu chętnych zwiedziło Pałac Prezydencki i Belweder. Pierwszych zwiedzających po Sali Chorągwianej Pałacu oprowadził osobiście prezydent Bronisław Komorowski. Prezydent również oprowadzał gości po Belwederze.
Wiele osób odwiedziło również m.in. Sejm i Senat, Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, gabinet prezydent m.st. Warszawy oraz MSW.
Po raz pierwszy w trakcie Nocy Muzeów można było zwiedzić nowo powstały gmach Muzeum Historii Żydów Polskich. Gościom w Muzeum Historii Żydów Polskich zaprezentowano pierwszą wystawę czasową placówki "Listy do tych, co daleko". To wideoinstalacja węgierskiego artysty Petera Forgacsa, złożona z amatorskich filmów z lat 20. i 30. XX w., nakręconych przez Żydów z USA odwiedzających rodzinne miejsca w Polsce. Odbyła się też debata architektoniczna oraz koncert zespołu Alte Zachen.
Po raz pierwszy w trakcie Nocy Muzeów można było zwiedzić nowo powstały gmach Muzeum Historii Żydów Polskich. Gościom w Muzeum Historii Żydów Polskich zaprezentowano pierwszą wystawę czasową placówki "Listy do tych, co daleko". To wideoinstalacja węgierskiego artysty Petera Forgacsa, złożona z amatorskich filmów z lat 20. i 30. XX w., nakręconych przez Żydów z USA odwiedzających rodzinne miejsca w Polsce.
Do Nocy Muzeów dołączyło też ministerstwo kultury, którego gmach - Pałac Potockich - można było odwiedzić. Publiczność mogła wejść do gabinetów, w których na co dzień pracują szef resortu Bogdan Zdrojewski i wiceministrowie. W kilku miejscach miasta odbyły się pokazy Muzeum Utraconego - wirtualnej galerii dóbr kultury utraconych w wyniku II wojny. Polska straciła wtedy ponad 70 proc. materialnego dziedzictwa kulturowego. Główny warszawski pokaz odbył się przed Pałacem Prezydenckim z udziałem małżonki prezydenta Anny Komorowskiej.
Jednym z największych wydarzeń Nocy Muzeów w Muzeum Narodowym w Warszawie był pokaz publiczności po ponad dwóch latach prac konserwatorskich tryptyku Ecce Homo Maartena van Heemskercka. W oryginalny sposób zaprezentowano zwiedzającym obraz Józefa Mehoffera "Dziwny ogród"; rozdawano doniczki i cebulki kwiatów, takich samych, jakie są widoczne na obrazie artysty.
Także stołeczne muzea i instytucje historyczne przygotowały w sobotę, z okazji Nocy Muzeów, wiele ciekawych propozycji dla zwiedzających. Pod hasłem "Zagraj i zbuduj swoje miasto” Muzeum Historii Polski zaproponowało np. gry planszowe, których założeniem było planowanie i budowa średniowiecznych osad oraz miast. Dla najmłodszych miłośników historii muzeum przygotowało quizy, zagadki i zajęcia edukacyjne. Goście muzeum mogli zapoznać się z projektem przyszłej wystawy stałej muzeum, która wraz z nowym gmachem placówki ma być gotowa na 2018 rok.
Na frekwencję nie mogło narzekać w sobotę Muzeum Wojska Polskiego, które zorganizowało ekspozycję plenerową sprzętu wojskowego. Kolejki ustawiały się m.in. przed myśliwcem Mig-29 oraz samolotem szturmowo-bombowym Su-22. Atrakcją było wejście na pokład pasażerskiego Jaka-40 z 36 specjalnego pułku lotnictwa - to ten samolot wylądował w Smoleńsku 10 kwietnia 2010.
W Noc Muzeów ostatni raz można było zwiedzić archiwum w gmachu Instytutu Pamięci Narodowej przy ul. Towarowej, z którego instytut niebawem się wyprowadza. W magazynie archiwum można było zapoznać się z technikami używanymi przez archiwistów. Pokazywane było m.in. działanie wideokomparatora – urządzenia umożliwiającego odczytanie zamazanych lub zatartych zapisów na dokumentach.
Oferta Muzeum Powstania Warszawskiego z okazji Nocy Muzeów obejmowała prezentację obyczajów i kultury przedwojennej stolicy. W ramach działań edukacyjnych muzeum zorganizowało grę terenową „Ułan w Pomarańczarni” inspirowaną losami Jana Rodowicza „Anody”. Dzieci oraz ich opiekunowie zapoznawali się z codziennym życiem warszawiaków podczas okupacji niemieckiej, Powstania Warszawskiego, a także w okresie PRL-u.
„Noc nie z tej ziemi. Zobacz Warszawę oczami cudzoziemców!” – tak mieszkańców stolicy do odwiedzin zachęcał Dom Spotkań z Historią. Wśród atrakcji w Noc Muzeów na zwiedzających czekały spotkania z cudzoziemcami, którzy mieszkają w Warszawie. Goście z zagranicy opowiadali, jak odkrywali miasto, gdzie czują się najlepiej, które rejony Warszawy przypominają ich rodzinne miasta i jak wygląda ich miasto z perspektywy obcokrajowca.
W Noc Muzeów ostatni raz można było zwiedzić archiwum w gmachu Instytutu Pamięci Narodowej przy ul. Towarowej, z którego instytut niebawem się wyprowadza. W magazynie archiwum można było zapoznać się z technikami używanymi przez archiwistów. Pokazywane było m.in. działanie wideokomparatora – urządzenia umożliwiającego odczytanie zamazanych lub zatartych zapisów na dokumentach.
W Muzeum Historycznym m.st. Warszawy zwiedzający mieli wyjątkową okazję obejrzenia jednodniowej prezentacji zbiorów nie mającego swej siedziby Muzeum Jazzu. Przewodnikiem po wystawie był Marek Gaszyński, znany radiowiec i popularyzator muzyki. Na ekspozycji znalazły się m.in. skrzypce Krzesimira Dębskiego, saksofon Tomasza Szukalskiego, waltornia Andrzeja Jagodzińskiego oraz kolekcja plakatów i płyt.
Zwiedzanie osiedla domków fińskich, spotkania i wystawy oraz wyprzedaż garażowa odbyły się w warszawskim Jazdowie. O dawnej i obecnej historii osiedla domków fińskich opowiadali jego mieszkańcy. Osiedle Jazdów to kolonia 30 domków jednorodzinnych. Powstała w 1945 r. między gmachem Sejmu a Parkiem Ujazdowskim, w ramach reparacji wojennych, jakie Finlandia zmuszona była świadczyć na rzecz ZSRR po II wojnie światowej. W domkach zamieszkali architekci oraz pracownicy Biura Odbudowy Stolicy. Później w tej zielonej enklawie niemal w samym centrum miasta chętnie zamieszkiwali artyści. Swój fiński domek miał tu poeta i satyryk Jonasz Kofta; aktor i satyryk Jan Pietrzak a także aktorka Barbara Wrzesińska.
Na dziedzińcu Pałacyku Cukrowników - siedzibie Instytutu Adama Mickiewicza odbyły się koncerty związane z odbywającym się w w Warszawie Festiwalem Da! Da! Da! W Nocy Muzeów udział wzięły też tradycyjnie m.in. Centrum Sztuki Współczesnej, Zachęta, Zamek Królewski, Fotoplastikon, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Centrum Nauki Kopernik. (PAP)
agz/ akn/ pj/ wmk/ krm/ tst/ abe/