Odsłonięciem pamiątkowych tablic w Koniuszy i Nowym Brzesku uczczona zostanie 70. rocznica powstania latem 1944 r. Kazimiersko-Proszowickiej Rzeczpospolitej Partyzanckiej. Przez kilkanaście dni władzę pełnili tam komendanci AK, AL i BCh oraz delegat powiatowy rządu emigracyjnego.
Rzeczpospolita partyzancka obejmowała terytorium na lewym brzegu Wisły - powiat pińczowski i wschodnią część powiatu miechowskiego (na granicy dzisiejszych województw małopolskiego i świętokrzyskiego). Łączna powierzchnia wyzwolonego spod niemieckiej okupacji w drugiej połowie lipca 1944 r. przez partyzantów obszaru wynosiła ponad 800 km kw.
W obrębie Rzeczpospolitej Kazimiersko-Proszowickiej, jak nazywano przejęte przez polskie podziemie tereny, znalazły się m.in. Pińczów (stąd inna nazwa wyzwolonego terytorium – Republika Pińczowska), Skalbmierz, Książ Wielki, Działoszyce, Brzesko Nowe, Koszyce, Kazimierza Wielka, Nowy Korczyn, Janowiec, Słaboszów, Sancygniów, Proszowice i Wiślica.
Kulminacja uroczystości poświęconych 70. rocznicy powstania partyzanckiej republiki nastąpi w środku lata. W ostatnią niedzielę lipca w Nowym Brzesku zostanie odsłonięta pamiątkowa tablica przypominający o istnieniu Rzeczpospolitej Kazimiersko-Proszowickiej. Częścią obchodów będzie także widowisko historyczne w Skalbmierzu, które przypomni jeden z najbardziej dramatycznych epizodów w trakcie istnienia państwa partyzanckiego (5 sierpnia). Na początku sierpnia 1944 r., wskutek pacyfikacji przeprowadzonej przez Niemców, we wspomnianym miasteczku oraz dwóch sąsiednich miejscowościach (Rosiejowie i Szarbii) zginęło ponad 100 osób.
„Jeszcze w ubiegłym roku za punkt honoru postawiliśmy sobie godne uczczenie tej rocznicy. Po pierwsze jest to okrągła rocznica. Po drugie na naszym terenie jest bardzo mało jest informacji na ten temat” - powiedział Rafał Chmiela, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia „Gniazdo – Ziemia Proszowicka”. Jest ono współorganizatorem obchodów.
Chmiela wyraził nadzieję, że dzięki nagłośnieniu tego się działo na pograniczu Małopolski i ziemi świętokrzyskiej w lecie 1944 r., Polacy nie zapomną o bohaterach tamtych dni. Dodał, że duża grupa uczestników walk z okupantem, mimo podeszłego wieku, weźmie udział w uroczystościach.
Powstanie Rzeczpospolitej Kazimiersko-Proszowickiej było efektem realizacji akcji „Burza”, przewidującej – w związku z postępującą ofensywą Armii Czerwonej ze Wschodu na Zachód – podjęcie przez polskie podziemie zbrojnych działań lub wzmożonej dywersji przeciwko okupantowi niemieckiemu. Z militarnego punktu widzenia "Burza" była próbą współpracy polsko-sowieckiej w walce z Niemcami, natomiast w wymiarze politycznym jej celem było skłonienie Sowietów do uznania polskich praw do ziem II Rzeczypospolitej.
W trzeciej dekadzie lipca 1944 r., korzystając z faktu zbliżania się wojsk sowieckich nad Wisłę, polscy partyzanci opanowali niemieckie posterunki policji i żandarmerii w rejonie Pińczowa, a następnie zajęły samo miasto. Niemcy ewakuowali swoje urzędy, ściągnęli także posiłki, jednak nie odzyskali utraconego terytorium.
„Na naszych terenach zebrało się w punkach koncentracyjnych kilka tysięcy młodych osób, którzy przeżyli już pięć lat okupacji. Z ukryć wyciągnęli broń. Myślę, że rozpoczęcie walk było inicjatywą oficerów niższym stopniem i szeregowych żołnierzy, którzy nie chcieli czekać biernie na rozwój sytuacji” - powiedział PAP redaktor naczelny „Internetowego Kuriera Proszowickiego” Andrzej Solarz.
Na wyzwolonym obszarze przez kilkanaście dni stacjonowały oddziały Armii Krajowej, Armii Ludowej i Batalionów Chłopskich.
Na wyzwolonym obszarze przez kilkanaście dni stacjonowały oddziały Armii Krajowej, Armii Ludowej i Batalionów Chłopskich. Południowa część partyzanckiej Rzeczpospolitej została opanowana przez AK; władzę pełnił tam komendant obwodu AK i delegat powiatowy rządu emigracyjnego. Na północnym obszarze przejętego przez partyzantów terenu, kontrolowanym przez AL i BCh, utworzono Powiatową Radę Narodową (z siedzibą w Pińczowie) z Józefem Maślanką na czele.
Aby odzyskać ważne szlaki komunikacyjne kontrolowane przez polskie podziemie, a także zorganizować skutecznie obronę na linii Wisły przed zbliżającą się Armią Czerwoną, Niemcy przystąpili do zdecydowanych działań w celu likwidacji partyzanckiej republiki. W pierwszych dniach sierpnia pod Skalbmierzem i Jaksicami doszło do zaciętych walk, które przesądziły o losie Rzeczpospolitej Kazimiersko-Proszowickiej. Wojska niemieckie ostatecznie zajęły partyzanckie terytorium 10 sierpnia 1944 r. (PAP)
rcz/ wmk/ ls/