Prokuratorzy IPN, wraz z międzynarodowym zespołem biegłych, odnaleźli nieznaną, zbiorową mogiłę ofiar niemieckiego obozu pracy przymusowej Treblinka I – podaje pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej. Odkrycia dokonano w miejscu parkingu leśnego; poza szczątkami ludzkimi ujawniono m.in. łuski od pocisków.
O odkryciu nieznanej zbiorowej mogiły poinformował w czwartek PAP dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, zastępca prokuratora generalnego prok. Andrzej Pozorski.
"Przeprowadzone dotąd czynności doprowadziły do ujawnienia na terenie obecnego parkingu położonego w kompleksie leśnym, przylegającym do miejsca, gdzie funkcjonował obóz Treblinka I, mogiły o wymiarach 4,5 na 3,4 metra, w której znajdują się szczątki ludzkie" - poinformował prok. Pozorski. Dodał przy tym, że szczątki ludzkie specjaliści ujawnili tuż po zdjęciu wierzchniej, ok. 10-15-centymetrowej, warstwy ziemi.
"Głębokość była bardzo płytka, w zasadzie na wysokości korzeni traw i były to pojedyncze szczątki ludzkie, czyli nie w układzie anatomicznym. Naszym celem na tym etapie nie jest doprowadzenie do ekshumacji, ale precyzyjne określenie liczby i wielkość znajdujących się tam jam grobowych" - wyjaśnił szef pionu śledczego IPN, dodając też, że to pierwsze tak kompleksowe badania terenu tego byłego niemieckiego obozu.
"Głębokość była bardzo płytka, w zasadzie na wysokości korzeni traw i były to pojedyncze szczątki ludzkie, czyli nie w układzie anatomicznym. Naszym celem na tym etapie nie jest doprowadzenie do ekshumacji, ale precyzyjne określenie liczby i wielkość znajdujących się tam jam grobowych" - wyjaśnił szef pionu śledczego IPN, dodając też, że to pierwsze tak kompleksowe badania terenu tego byłego niemieckiego obozu.
Poza szczątkami ludzkimi, które zabezpieczono ze względu na ich płytkie położenie w ziemi, na terenie parkingu ujawniono również łuski od pocisków broni długiej i krótkiej oraz elementy garderoby, m.in. metalową klamrę paska od spodni, a także - prawdopodobnie - ozdoby kobiece.
"Ujawniona mogiła została zabezpieczona i oznaczona" - podkreślił prok. Pozorski. Dodał też, że po zakończeniu prac na terenie parkingu oględziny będą kontynuowane na terenie przyległego lasu.
Oględziny, które na terenie Treblinki I prowadzone są od 12 listopada, mają charakter badań powierzchniowych gruntu i są przeprowadzone z udziałem biegłych z zakresu fotogrametrii i systemów informacji przestrzennej, a także archeologii, kryminalistyki, antropologii i medycyny sądowej oraz techników kryminalistycznych Policji. Specjaliści wykorzystują wysokiej klasy georadar, który pozwala na uzyskanie przekroju geologicznego gruntu - jak podał pion śledczy IPN - "ukazującego jego warstwowanie, podziemne przeszkody, pustki i znaleziska archeologiczne". Używane są też wykrywacze metalu o dużym zasięgu.
"To w pełni profesjonale badania, dzięki którym chcemy poznać prawdę o tym - niestety zapomnianym - obozie pracy Treblinka I. W świadomości społecznej, nie tylko w Polsce, ale na świecie, funkcjonuje przede wszystkim obóz zagłady Treblinka II, tymczasem w utworzonym obozie Treblinka I Polacy stanowili większość ofiar" - przypomniał w rozmowie z PAP szef międzynarodowego zespołu biegłych dr hab. Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
"Po pracach na terenie parkingu, które zamierzamy zakończyć w ciągu najbliższych dni, przystąpimy do badania kolejnych wytypowanych miejsc i prawdopodobnie odkryjemy kolejne masowe groby, przy czym warto pamiętać, że w tym przypadku należy mówić nie o grobach, ale o miejscach ukrycia ciał - dołach śmierci" - dodał Ossowski. Przypomniał też, że poza badaczami PUM w prace na terenie Treblinki I zaangażowani są specjaliści Politechniki Warszawskiej, University of Science and Technology w Trondheim w Norwegii, Austrian Academy of Sciences w Wiedniu oraz Staffordshire University w Wielkiej Brytanii.
Prace pionu śledczego IPN oraz międzynarodowego zespołu biegłych mają ustalić nie tylko miejsca, gdzie znajdują się zbiorowe i pojedyncze mogiły ofiar obozu, ale także miejsca, gdzie odbywały się masowe egzekucje. Prowadzone są w ramach śledztwa Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie w sprawie zbrodni z lat 1941-44 na więźniach niemieckiego obozu pracy przymusowej Treblinka I.
Prace pionu śledczego IPN oraz międzynarodowego zespołu biegłych mają ustalić nie tylko miejsca, gdzie znajdują się zbiorowe i pojedyncze mogiły ofiar obozu, ale także miejsca, gdzie odbywały się masowe egzekucje. Prowadzone są w ramach śledztwa Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie w sprawie zbrodni z lat 1941-44 na więźniach niemieckiego obozu pracy przymusowej Treblinka I.
Poszukiwania na terenie byłego obozu Treblinka I - jak zaznacza pion śledczy IPN - prowadzone są przy udziale przedstawicieli społeczności żydowskiej i romskiej. O ich prowadzeniu, jeszcze na wstępnym etapie, poinformowani zostali Naczelny Rabin Polski oraz prezes Stowarzyszenia Romów Polskich.
Tzw. obozu pracy Treblinka I nie należy mylić z pobliskim obozem zagłady Treblinka II, w którym do czasu jego likwidacji w listopadzie 1943 r. Niemcy zamordowali setki tysięcy Żydów. Na terenie obozu pracy Treblinka I, który zajmował obszar 17 hektarów, Niemcy początkowo przetrzymywali Polaków, później również Żydów, a wśród ofiar zbrodni tam popełnionych byli m.in. więźniowie Pawiaka, który podczas okupacji Polski był największym więzieniem politycznym.
Do Treblinki I zsyłano ludność cywilną, początkowo mieszkańców powiatu sokołowskiego, później innych powiatów dystryktu warszawskiego. Sposobem stałego "uzupełniania siły roboczej" było osadzanie w obozie osób zatrzymanych w łapankach i obławach, organizowanych w miastach dystryktu warszawskiego, na szlakach kolejowych i w pobliskich wioskach. W obozie przebywało jednorazowo od tysiąca do dwóch tysięcy więźniów, którzy byli podzieleni na oddziały robocze.
Do momentu jego likwidacji pod koniec lipca 1944 r. przeszło przez niego ok. 20 tys. więźniów, z czego ok. 10 tys. zmarło lub zostało rozstrzelanych.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/