Musimy działać i działamy na rzecz upowszechniania wiedzy o pełnej heroizmu i poświecenia dla ojczyzny biografii rtm. Witolda Pileckiego - podkreślił minister kultury Piotr Gliński podczas niedzielnych uroczystości upamiętniających 117. rocznicę urodzin rotmistrza.
Musimy działać i działamy na rzecz upowszechniania wiedzy o pełnej heroizmu i poświecenia dla ojczyzny biografii rtm. Witolda Pileckiego - mówił minister kultury Piotr Gliński podczas niedzielnych uroczystości w Warszawie upamiętniających 117. rocznicę urodzin rotmistrza.
Uroczystości upamiętniające 117. rocznicę urodzin rtm. Witolda Pileckiego - oficera ZWZ-AK i dobrowolnego więźnia Auschwitz, który po wojnie został skazany przez władze komunistyczne na śmierć, rozpoczęły się od mszy św. w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela. Po mszy spod Bazyliki ruszył "Warszawski Marsz Rotmistrza Pileckiego".
Minister Gliński, który zabrał głos pod tablicą upamiętniającą rtm. Pileckiego przy al. Wojska Polskiego, zaznaczył, że słusznie brytyjski historyk profesor Michael Foot zaliczył go do sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu podczas II wojny światowej.
"Niestety pamięć o nim bywa dla wielu niewygodna. Przypomnieć należy, że świat zachodni w jego świadectwa nie chciał wierzyć, a władze Polski Ludowej posługując się fałszywymi zarzutami wytoczyły mu polityczny proces i wymierzyły karę śmierci pozbawiając życia w majestacie stalinowskiego prawa" – podkreślił Gliński.
Dodał, że po śmierci Pileckiego jego ciało, "podobnie jak miało to miejsce w przypadku wielu innych polskich bohaterów, żołnierzy podziemia, zostało sprofanowane i ukryte w nieustalonym miejscu". "Tym bardziej musimy działać na rzecz upowszechniania wiedzy o pełnej heroizmu i poświecenia dla ojczyzny biografii rotmistrza, i to zarówno w Polsce jak i poza jej granicami, i działamy" – dodał wicepremier.
Zaznaczył, że "bardzo wiele instytucji i osób dba w wolnej Polsce by pamięć o rotmistrzu trwała, by to co chciano zapomnieć zasypać, ukryć przed narodem, żyło i budziło naród do pokonywania przeszkód i do właściwego rozwoju".
Jak dodał, o rotmistrzu warto pamiętać tym bardziej, że jego wyjątkowość przejawiała się w tym, że "potrafił łączyć bardzo wielu ludzi ponad politycznymi podziałami, wspólnym mianownikiem była Polska".
Gliński podkreślił, że młode pokolenia Polaków same sobie postawiły za wzór Witolda Pileckiego. "Zmiany, jakie zaszły w Polsce w ostatnich latach w jakimś sensie są owocem tej odwagi, także poznawczej młodego pokolenia, które samo znalazło swojego bohatera” - dodał wicepremier.
Fakt, że na ochotnika udał się do niemieckiego obozu śmierci, a następnie stworzył tam ruch oporu i opracował raporty ujawniające piekło Holokaustu stawiają go na pewno na piedestale wspólnoty międzynarodowej. Jest to wymiar światowy heroizmu i życia tego człowieka – powiedział Gliński.
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zauważył, że „Witold Pilecki jest nośnikiem wartości, które powinny być kluczowe z punktu widzenia Państwa Polskiego”. „Proponuje on wiązadła, które zwiążą naszą ojczyznę, oparte na honorze, Bogu i ojczyźnie. Jeżeli państwo przejrzycie to czym w życiu kierował się Pilecki to zrozumiecie, że on chciał innej Polski” – dodał wiceminister.
„Polska, która nosiłaby ze sobą uniwersalne, ponadczasowe wartości i zasady byłaby silniejsza. Silniejsza dlatego, że jak państwo dziś czytaliście jakie tortury przechodził Witold Pilecki. On to dzielnie znosił dlatego, że wierzył, że wygra. Dzięki państwu Witold Pilecki wygrał i jest nieśmiertelny i będzie nieśmiertelny” - podkreślił.
Ksiądz prałat Józef Maj podkreślił jakiego formatu człowiekiem był Pilecki. „To był autentycznie wielki Witold. Kiedy się urodził i pielęgniarka przedstawiła Witolda ojcu ten zwyczajem starym podniósł go wysoko i powiedział: +Witoldzie bądź wielki+. Jak trudna okazała się wielkość tego małego Witolda. To była autentyczna wielkość, którą ten człowiek osiągnął”. „Pamięć Witolda Pileckiego jest nie tylko pamięcią o jego dokonaniach, ale pamięcią o drodze Polaków do wielkości” - dodał.
Organizator marszu, prezes Fundacji Służba Niepodległej Marcin Pasierbski ocenił, że „wiek XX brutalnie zweryfikował charaktery". "Wiek XX unaocznił pewne prawdy fundamentalne o naturze ludzkiej. Biografia rotmistrza Pileckiego to pasmo nieustannych potwierdzeń potęgi charakteru, niewzruszoności i kręgosłupa moralnego, ale także siły intelektu zdolnego wyrazić niewyrażalne doświadczenie zła” - zauważył.
„Jeśli świat dowie się o biografii rotmistrza Pileckiego to tym samym dowie się również o losach Polski i Polaków” - dodał Pasierbski.
Uczestnicy "Warszawskiego Marszu Rotmistrza Pileckiego” przeszli spod archikatedry pod pomnik upamiętniający bohatera. Nieśli ze sobą flagi polskie oraz transparenty z napisami: „Bo choćby mi przyszło postradać me życie, tak wolę, niż żyć, a mieć w sercu ranę” oraz „Żołnierze Chrystusa. Jeśli padam to tylko na kolana przed Bogiem”. Podczas marszu odczytywano fragmenty „raportu Pileckiego”. Z głośników rozbrzmiewały pieśni patriotyczne.
Pod pomnikiem rtm. Pileckiego odbyły się oficjalne uroczystości wraz ze złożeniem wieńców i okolicznościowymi przemówieniami. W miejscu upamiętnienia rotmistrza obecna była również rodzina bohatera m.in. syn Andrzej Pilecki.
Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu, został stracony 25 maja 1948 r. w Warszawie. Był oficerem Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej, który w 1940 r. dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do Auschwitz, aby zdobyć informacje o obozie.
Organizatorem Marszu jest Fundacja Służba Niepodległej. Współorganizatorami są: Stowarzyszenie Młodzi dla Polski, KoLiber Warszawa, Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza. Patronat honorowy nad wydarzeniem sprawuje wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński. (PAP)
autor: Olga Łozińska
oloz/ par/