Pion śledczy IPN doprowadza do unieważnień wyroków, które w PRL zapadały wobec żołnierzy i działaczy podziemia niepodległościowego. Od września 2016 r. do lipca br. prokuratorzy IPN skierowali do sądów 344 wnioski w tej sprawie; większość rozpatrzono pozytywnie.
"Wyroki, które zapadały po wojnie w latach 40. i w całym okresie PRL, dotyczyły zarówno żołnierzy podziemia niepodległościowego, zorganizowanej opozycji, jak i szeregu osób, które w jakikolwiek sposób prezentowały odmienne od ówczesnej władzy poglądy polityczne lub też - zdaniem owej władzy - mogły stanowić dlań zagrożenie" - powiedział PAP Andrzej Pozorski, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, zastępca Prokuratora Generalnego.
"Te wyroki w sposób dobitny dokumentują i wykazują, jak daleko sięgały i jak szeroki zakres miały represje ówczesnych władz stosowane wobec społeczeństwa" - dodał Pozorski. "Orzeczenia te łamały życie. Nierzadko młode, a wręcz bardzo młode, gdyż wyroki skazujące dotyczyły często osób w wieku niewiele powyżej 17 lat. Niszczono życie nie tylko skazanym, lecz także ich rodzinom i bliskim - brutalnie przekreślając ich plany na przyszłość (...). Najkrócej można powiedzieć, że ujawnione dotychczas wyroki dobitnie dokumentują ludzką krzywdę i cierpienia zadane w imię obcej ideologii" - podkreślił.
Wśród przykładów wyroków komunistycznych sądów, które obecnie unieważniono, prokurator Pozorski wskazał orzeczenia kary śmierci wobec żołnierzy Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, potajemnie pogrzebanych w dołach śmierci na tzw. Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. To także wyroki śmierci, które zapadły wobec żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, po wykonaniu egzekucji również skrycie pogrzebanych na terenie stołecznego Cmentarza Bródnowskiego.
Wiele wyroków dotyczyło osób, które krytykowały poddaną Moskwie władzę w Polsce. Unieważniono np. wyrok z 1948 r. wobec osoby, której zarzucono, że usiłowała przemocą obalić ustrój państwa, choć jej działanie polegało na rozpowszechnianiu wiadomości, że "Polską rządzą Rosjanie i niedługo zrobią z Polski 17. republikę radziecką". "W innej sprawie, również z 1948 r., została skazana osoba na kilkuletnie więzienie za to, że posiadała broń. Tylko że z naszej analizy wynika, że broń ta została podrzucona oskarżonemu przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, bo był członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego i to miało go wyeliminować z udziału w wyborach z 1947 r." - opowiadał prokurator.
Niektóre wyroki komunistycznych sądów mogą zdumiewać. "Jako przykład możemy podać wyrok z 1950 r. skazujący na karę sześciu lat więzienia i przepadek mienia za posiadanie tzw. przepowiedni Wernyhory. Sąd wtedy uznał, że przepowiednia ta mogła wzbudzić przekonanie o nietrwałości ustroju" - mówił Pozorski. "Doprowadziliśmy też do unieważnienia wyroku w wymiarze jednego roku pozbawienia wolności wobec osoby, która zdjęła ze słupa dwie czerwone flagi, które były wywieszone jako dekoracja pierwszomajowa, a następnie je spaliła" - dodał.
Unieważnianie wyroków umożliwiła nowelizacja ustawy o IPN z 2016 r., dzięki której prokuratorzy Instytutu są uprawnieni do kierowania wniosków i występowania przed sądami w sprawach o uznanie za nieważne orzeczeń PRL-owskich sądów. Tryb unieważniania określa ustawa z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego.
"Po uzyskaniu takiego uprawnienia, w okresie ostatnich 10 miesięcy, a dokładnie od września 2016 r. do lipca 2017 r., prokuratorzy IPN skierowali do sądów łącznie 344 wnioski o uznaniu za nieważne wyroków zapadłych wobec osób represjonowanych. Dotychczas sądy rozpoznały 333 sprawy, z których zaledwie w ośmiu przypadkach odmówiły stwierdzenia nieważności wyroków, czyli 325 wniosków zostało uwzględnionych" - poinformował PAP Pozorski.
Pion śledczy IPN - jak podkreślił dyrektor Pozorski - jeszcze przed nowelizacją ustawy o IPN z ubiegłego roku, kierował wnioski do sądów o unieważnienie orzeczeń z PRL. "Niestety, sądy odmawiały prowadzenia postępowań w tych sprawach, uznając, że prokurator IPN nie ma w tym zakresie kompetencji" - przypomniał. Zapewnił też, że pion śledczy IPN będzie nadal zabiegał o unieważnienie wyroków sądów komunistycznych; w jego ocenie, takich spraw mogą być tysiące.
Orzeczenia o unieważnieniu wyroków, m.in. wojskowych sądów rejonowych z okresu PRL, oznaczają nie tylko uniewinnienie danej osoby i zrzucenie z niej piętna przestępcy, ale również otwierają represjonowanym i ich rodzinom drogę do domagania się zadośćuczynienia i odszkodowań od Skarbu Państwa.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ karo/