Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki wezmą w sobotę udział w organizowanych na Pomorzu obchodach 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Prezydent odwiedzi Tczew i Las Szpęgawski, premier, wraz z marszałkami Sejmu i Senatu, szefami MON oraz MSWiA, będzie obecny na Westerplatte.
Andrzej Duda będzie uczestniczył w uroczystościach, które rozpoczną się w sobotę o godz. 4.25 rano na tczewskim skwerze Bohaterów Szymankowa upamiętniającym polskich celników i kolejarzy zabitych przez Niemców 1 września 1939 r. jeszcze zanim padły pierwsze strzały na Westerplatte. Z Tczewa prezydent uda się do Lasu Szpęgawskiego, by oddać hołd około siedmiu tysiącom Polaków rozstrzelanych tu przez Niemców na początku wojny.
O godz. 4.45 rozpoczną się obchody rocznicowe na gdańskim Westerplatte. Gośćmi tej uroczystości będą m.in. premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński.
Obchody na Westerplatte rozpoczną się tradycyjnym dźwiękiem syren. Podczas uroczystości odmówiona zostanie modlitwa za poległych, zaplanowano też Apel Pamięci, który – zgodnie z porozumieniem zawartym przez władze Gdańska i MON, zostanie odczytany przez żołnierza, a odpowiedzi na wezwania apelu wygłoszą wspólnie żołnierze i harcerze. Uroczystość zakończy złożenie wieńców pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.
W ciągu dnia, a także w niedzielę, na terenie Westerplatte rekonstruktorzy przygotują kilka pokazów inscenizujących epizody toczonych na półwyspie walk. Będzie też można m.in. obejrzeć sprzęt wojskowy z czasów II wojny światowej, skorzystać z przejazdów drezynami i zwiedzania półwyspu z przewodnikiem.
W sobotę rano zaplanowano też w Gdańsku modlitwę i złożenie wieńców pod tablicą upamiętniającą Polaków męczonych i torturowanych we wrześniu 1939 r. w obiekcie dawnej szkoły Victoriaschule, w którym to budynku w pierwszych dniach wojny mieścił się przejściowy areszt dla mieszkającej w Gdańsku Polonii. W południe pod Pomnikiem Obrońców Poczty Polskiej zaplanowano uroczystą mszę św. w intencji poległych pocztowców oraz złożenie wieńców u stóp pomnika.
1 września gdańskie Muzeum II Wojny Światowej będzie otwarte już od godz. 6. Po południu w Muzeum zaplanowano promocję komiksu wojennego „Westerplatte. Załoga śmierci”, a wieczorem ma się tutaj odbyć koncert znanego pianisty, aranżera i kompozytora Andrzeja Jagodzińskiego. Na występ pt. „W hołdzie wolności” złożą się, przygotowane w jazzowych aranżacjach, znane polskie utwory, w tym „Wojenko, wojenko”, „Deszcz jesienny deszcz”, czy „Mury”.
1 września 1939 r. około godz. 4 rano, jeszcze zanim padły pierwsze strzały na Westerplatte, uzbrojeni niemieccy żandarmi i członkowie SA, zaatakowali polskich kolejarzy i celników przebywających w budynkach dworcowych, posterunkach celnych i mieszkaniach w okolicach Tczewa. W efekcie ataku Niemcy zabili 14 polskich kolejarzy i dwóch członków ich rodzin oraz pięciu inspektorów Ekspozytury Inspektoratu Ceł Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. Do zabójstw doszło w Szymankowie.
O godzinie 4.47 z pokładu niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein" rozpoczął się ostrzał polskiej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na gdańskim Westerplatte. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Według różnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych - na około 120.
Równolegle z ostrzałem Westerplatte Niemcy zaatakowali zlokalizowaną w centrum Gdańska polską placówkę pocztową. W czasie trwającej kilkanaście godzin walki zginęło 14 pocztowców, a 38 obrońców stanęło przed niemieckim sądem wojennym, który skazał ich na śmierć za "działalność partyzancką". Zostali rozstrzelani 5 października 1939 r. w Gdańsku.
1 września na terenie Pomorza rozpoczęły się też aresztowania polskich nauczycieli, wojskowych, urzędników, duchownych, działaczy społecznych i politycznych itp. Część zatrzymanych trafiła do obozów koncentracyjnych. Około 60 tys. Polaków zostało rozstrzelanych przez Niemców w pomorskich lasach. Największymi z miejsc kaźni stały się Lasy Piaśnickie w pobliżu Wejherowa i Las Szpęgawski koło Stargardu Gdańskiego. Szacuje się, że w Piaśnicy mogło zginąć 12-14 tysięcy, a w Szpęgawsku – koło 7 tysięcy osób. (PAP)
autor: Anna Kisicka
aks/ par/