W kościele św. Karola Boromeusza w Warszawie odbyły się uroczystości pogrzebowe Eugeniusza Tyrajskiego ps. Sęk – powstańca warszawskiego i żołnierza Armii Krajowej. Wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.
Mszy św. pogrzebowej przewodniczył ks. Józef Hass a koncelebrował wiceprezes fundacji Cultura Memoriae ks. dr Robert Ogrodnik.
„To był dobry, ciepły i bardzo mądry człowiek, który w kraju pełnił wiele ważnych funkcji" – powiedział ks. Józef Hass, który podczas homilii przytoczył życiorys zmarłego. (...) "Człowiek niezwykle pogodny do ostatniej chwili swojego życia, odznaczający się niezwykłą pamięcią, recytujący z pamięci dzieła polskich poetów, obdarzony poczuciem humoru, ale też tworzył własne wiersze, bo był obdarzony takim darem od Pana Boga (...) Jego małżeństwo możemy dzisiaj postawić jako wzór godny naśladowania. Teraz spotkał się twarzą w twarz z Panem Bogiem. Szczególnie chcemy mu dzisiaj oddać hołd, oddać mu naszą modlitwę i wdzięczność. Niech Pan Bóg obdarza go swoją miłością wieczną i wynagrodzi mu to, co zrobił dla innych ludzi" - podsumował.
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła m.in. reprezentacja Wojska Polskiego, Straży Miejskiej oraz liceum im. Stefana Batorego, do którego uczęszczał Eugeniusz Tyrajski. Trumnę na Cmentarz Powązkowski odprowadziło też dwoje jego dzieci i wnukowie, a jedna z wnuczek odczytała mowę pożegnalną.
„Jak mówił mój dziadek: żyje się nie tylko dla siebie, ma się obowiązki również wobec ojczyzny - poświęcenie własnego komfortu, egoizmu, czasu. Pokolenie mojego dziadka dla ojczyzny poświęciło młodość. Zamiast grać na boisku w piłkę, uciekali po wymalowaniu symbolu Polski Walczącej z pędzlem w dłoni przed kulami SS-manów, zamiast chodzić z dziewczynami na randki, stali na barykadach, zamiast chodzić do kina, widzieli rozrywane przez pociski ciała przyjaciół. (...) Dzięki mojemu dziadkowi zrozumiałam, że dla wartości można poświęcić wszystko. Że nie warto się bać, bo nasze życie mierzone jest naszą odwagą i umiejętnością przeciwstawiania się złu, bez względu na szanse w tej walce” – powiedziała wnuczka weterana.
Na koniec pogrzebu Wojsko Polskie oddało nad grobem trzy salwy honorowe.
Eugeniusz Tyrajski ps. Sęk zmarł 26 grudnia w wieku 93 lat. Był żołnierzem podziemia niepodległościowego w okresie II wojny światowej, członkiem Szarych Szeregów i Armii Krajowej oraz uczestnikiem powstania warszawskiego, walczącym na terenie Sadyby i Mokotowa. Był również wiceprezesem Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich. Otrzymał wiele narodowych odznaczeń, m.in. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski i polskie resortowe odznaczenie cywilne "Medal Pro Patria". Przez 71 lat był mężem Teresy Kuklińskiej - sanitariuszki, którą poznał w trakcie powstania warszawskiego - wraz z nią otrzymał też polskie cywilne odznaczenie państwowe: "Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie".(PAP)
Autor: Karolina Sarniewicz
kas/ dki/