Premier Ewa Kopacz wraz z wojewodą śląskim Piotrem Litwą złożyła w czwartek kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym górników poległych w kopalni Wujek w Katowicach w 1981 r., na początku stanu wojennego.
Jedna z oczekujących w pobliżu pomnika mieszkanek krzyknęła: "Czy będzie lepiej? Oddajcie nam węgiel". Premier kiwnęła głową i powiedziała: "Będzie lepiej".
Premier przebywa w czwartek na Śląsku; spotka się jeszcze z zarządem i przedstawicielami załogi kopalni Wujek oraz odwiedzi Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Tego dnia w Warszawie górnicze związki zawodowe zorganizowały manifestację przeciw polityce rządu wobec branży. Protest ma związek z zawartym 17 stycznia porozumieniem, które miało gwarantować m.in. przyszłość kopalń, a które – zdaniem związków – nie zostało dotrzymane przez rząd.
Górnicy z Wujka zastrajkowali już 13 grudnia 1981 r., domagając się uwolnienia przewodniczącego kopalnianej "Solidarności" Jana Ludwiczaka. Potem zażądali też m.in. zniesienia stanu wojennego i zwolnienia wszystkich internowanych.
16 grudnia milicja i wojsko otoczyły kopalnię. W czasie szturmowania zakładu padły strzały. Na miejscu zginęło sześciu górników, trzej inni zmarli później na skutek odniesionych ran. Prawomocny wyrok, skazujący byłych milicjantów z plutonu specjalnego ZOMO za strzelanie do górników na karę od 3,5 do 6 lat więzienia, zapadł dopiero po blisko 15 latach rozpatrywania tej sprawy, w czerwcu 2008 roku. (PAP)
lun/ as/ mag/