26.11.2010. Warszawa (PAP) - To mit, że Solidarność w latach 1980 - 1981 była antypezetpeerowska - powiedział w piątek PAP prof. Antoni Dudek, który uczestniczył w konferencji "+Solidarność+ od wewnątrz 1980-1981", zorganizowanej w Warszawie przez Instytut Pamięci Narodowej i Polską Akademię Nauk.
"Związek tworzyli ludzie o różnych zapatrywaniach, w tym zdecydowanie antykomunistycznych, ale oni stanowili stosunkowo niewielką grupę" - podkreślił. Przypomniał, że w NSZZ "S" liczącym w 1980 r. ok. 10 milionów ludzi jeden milion to byli członkowie partii. "W takiej sytuacji trudno sobie wyobrazić, aby Solidarność była jednoznacznie antypezetpeerowska" - wyjaśnił prof. Dudek z IPN.
Opinię tę potwierdzają badania, które podczas konferencji zaprezentował Bartosz Kaliski z Instytutu Historycznego Polskiej Akademii Nauk. Kaliski przebadał stenogramy ze zjazdu "S" odbywającego się jesienią 1981 r. w Gdańsku.
Wystąpienia na zjeździe dotyczące PZPR wskazywały na niejednoznaczny stosunek delegatów do partii. Ich opinie na jej temat niejednokrotnie wykluczały się wzajemnie. "Dla nich PZPR była +częściowo polska+, +częściowo robotnicza+, a nawet +solidarna+ z załogą. Zarazem jednak była oceniana zupełnie odmiennie, jako +niepolska+, +pozbawiona autorytetu+, +antyrewolucyjna+ i wręcz +antysocjalistyczna+" - mówił Kaliski. Jego zdaniem, choć PZPR nie była postrzegana przez delegatów jednolicie, to jednak tylko mniejszość wypowiadała się o partii jednoznacznie pozytywnie. Duża część deklarowała tolerancją wobec członków PZPR.
Stosunek związkowców do partii pokazuje także skład Komisji Krajowej "Solidarności" wybranej na zjeździe w październiku 1981 r. "12 proc. członków KK należało do partii. Byli jej członkami przynajmniej do 1980 r." - wyjaśniał dr Piotr Osęka z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Zdaniem historyka, "poziom +upartyjnienia+ komisji odwzorowywał +upartyjnienie+ społeczeństwa". Członkowie PZPR stanowili na początku lat 80. 12 proc. ludności Polski.
Według Osęki, wybór partyjnych do KK może oznaczać, iż byli oni postrzegani jako ludzie, którzy wstąpili do PZPR nie z powodów koniunkturalnych, że kierowała nimi chęć działania na rzecz poprawy życia w kraju.
Z czasem stosunek związkowców do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej ulegał zmianie, radykalizował się. Do przesilenia doszło, gdy jesienią 1981 r. kierownictwo partii zażądało od członków PZPR, by wystąpili z "S". "Wówczas jednak efekt okazał się odwrotny od zamierzonego. Większość partyjnych związkowców złożyła legitymacje PZPR" - mówi prof. Antoni Dudek.
Konferencja "+Solidarność+ od wewnątrz 1980-1981" została zorganizowana przez Instytut Pamięci Narodowej i Instytut Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Zgromadziła historyków z Polski i USA. (PAP)
wka/ ls/