Prorektor ds. kształcenia miejscowego uniwersytetu, historyk prof. Wojciech Śleszyński od 1 stycznia 2017 roku ma być dyrektorem Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, placówki w budowie - taką decyzję podjęły władze miasta.
Będzie to powołanie na czas określony: do zakończenia inwestycji i otwarcia stałej ekspozycji. Jak poinformował w poniedziałek dziennikarzy prezydent miasta Tadeusz Truskolaski, będzie to powołanie na czas nie krótszy niż do końca 2019 roku i nie dłuższy niż do końca 2023.
Powstające w Białymstoku muzeum ma być ogólnopolską placówką zajmującą się m.in. tematyką wywózek Polaków na Wschód. Niedawno rozstrzygnięty został przetarg, to pierwszy etap inwestycji, tzw. stan zerowy, który ma być gotowy jeszcze w tym roku.
Prezydent Truskolaski poinformował, że w poniedziałek ruszyła procedura powołania Wojciecha Śleszyńskiego na stanowisko szefa tej placówki. Mówił, że prawo zezwala zrobić to bez konkursu, przy zachowaniu konieczności zasięgnięcia opinii (nie są wiążące) m.in. Stowarzyszenia Muzealników Polskich, Polskiego Towarzystwa Historycznego i Związku Sybiraków.
"Chyba tak naprawdę od początku jestem przy tej inicjatywie, byłem przewodniczącym zespołu, który opiniował i przygotowywał od strony merytorycznej główną wystawę (muzeum)" - powiedział prof. Śleszyński.
Mówił, że "czuje się jak człowiek, który ma być wynajęty do konkretnej pracy, czyli do przyspieszenia prac i by to muzeum ostatecznie powstało w tym pełnym składzie".
Przyznał, że Muzeum Pamięci Sybiru to wyzwanie, bo takiej placówki w kraju nie było. "Moja idea jest taka, żeby to była instytucja, która wywodzi się z regionu, ale o charakterze ogólnopolskim, a nawet dalej, o charakterze ogólnoeuropejskim" - dodał.
Przypominał swoje doświadczenie w zarządzaniu - przed objęciem stanowiska prorektora Uniwersytetu w Białymstoku, był dyrektorem Instytutu Historii i Nauk Politycznych UwB oraz dziekanem wydziału historyczno-socjologicznego tej uczelni. Prezydent Truskolaski dodał, że kolizji prawnej między kierowaniem placówką a pracą na uniwersytecie nie ma. "Na razie takie zastrzeżenia nie wpłynęły" - dodał.
O planach budowy w Białymstoku Muzeum Pamięci Sybiru mówi się od kilku lat; według wstępnego projektu placówka miała powstać do 2016 r. Przygotowania ruszyły, znaleziono lokalizację, jest gotowy projekt architektoniczny z pozwoleniem na budowę i koncepcja aranżacji wnętrz.
Plan finansowy miasta zakłada koszt gmachu na ponad 30 mln zł, ale i dofinansowanie zewnętrzne na poziomie połowy tej kwoty.
Zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki poinformował, że w przyszłorocznym budżecie miasta na działalność powstającej placówki zaplanowano 1,8 mln zł oraz 5 mln zł na samą inwestycję, czyli rozpoczęcie budowy budynku głównego. Dodał, że jest pomysł na to, jak zwiększyć dofinansowanie ze strony ministerstwa kultury, ale niczego nie chciał przesądzać.
Kolekcja przyszłej placówki jest tworzona już od kilku lat; gromadzone są m.in. pamiątki przekazywane przez Sybiraków lub pochodzące z zakupów, dokumentowane są też losy wywiezionych. Część z nich znajdzie się na ekspozycjach, które będą na razie prezentowane w tymczasowej siedzibie, otwartej dwa miesiące temu w komunalnym budynku w centrum Białegostoku. To tam odbyła się poniedziałkowa konferencja prasowa. (PAP)
rof/ agz/