IPN uruchomił Przystanek Historia w szkole z polskim językiem nauczania w Gnojniku na Zaolziu w Czechach. IPN od wielu lat opowiada historię Polski nie tylko w granicach państwa, ale także tam, gdzie żyją nasi rodacy – podkreślił prezes IPN Jarosław Szarek, który uczestniczył w inauguracji.
„Mamy Przystanki Historia w Stanach Zjednoczonych, w Wilnie na Litwie, ostatnio otworzyliśmy je w Grodnie, Mińsku. Nie może nie być Przystanku na Zaolziu, ziemi tak bogatej historycznie i związanej z Rzeczpospolitą, szczególnie w ostatnim stuleciu. Tutaj opowieść o dziejach Polski kierujemy do Polaków, którzy tu żyją od pokoleń” – powiedział Szarek podczas piątkowej inauguracji.
Szef IPN w rozmowie z dziennikarzami wspomniał o trudnej przeszłości Zaolzia, położonego na styku Polski i Czech. „Żyjemy po trudnym XX w., gdy i ówczesna Czechosłowacja, i Polska były ofiarami obu totalitaryzmów: czerwonego i brunatnego. Odzyskaliśmy jednak niepodległość. To dzięki Solidarności zmieniła się mapa Europy i mogły powstać niepodległe Czechy i Słowacja. To zasługa tego, co zaczęło się w Polsce w 1980 r. (…) A dziś granicy między Czechami i Polską praktycznie nie ma” – powiedział.
Jarosław Szarek podkreślił, że Śląsk Cieszyński, którego Zaolzie jest częścią, jest miejscem szczególnym. To region, który wniósł ogromny wkład w odzyskanie niepodległości przez Polskę.
„Nie można przypominać tego, co stało się przed stu laty, bez wkładu naszych przodków, którzy żyli na tej ziemi. (…) To wysiłek wielu pokoleń, nauczycieli, ale i młodzieży, choćby z legendarnego gimnazjum z Orłowej. Przecież ponad 600 młodych chłopców z tej ziemi zasiliło Legion Śląski. (…) Później była wojna z Czechami i decyzja Rady Ambasadorów z 1920 r., która podzieliła Śląsk Cieszyński. (…) Wtedy Ignacy Paderewski wypowiedział słynne słowa, że powstała przepaść między oboma narodami, która chyba nie zostanie zasypana. Dziś możemy powiedzieć, że ona została zasypana” – powiedział prezes IPN.
Jarosław Szarek podkreślił, że relacje między sąsiadami bywają czasem trudne, ale współcześnie skupiamy się na tym, co łączy. Wspomniał m.in. o wysiłku polskich i czechosłowackich pilotów, walczących w Bitwie o Anglię. „To historia, którą możemy odpowiadać wspólnie” – dodał.
Szef oddziału IPN w Katowicach Andrzej Sznajder podkreślił, że piątkowa inauguracja Przystanku Historia w Gnojniku inauguruje cykl spotkań z historią najnowszą Polski. „Co dwa miesiące będą się tutaj odbywały lekcje i warsztaty dla uczniów, a także wykłady, prelekcje, prezentacje książek i wystaw przygotowywanych przez IPN. Projekt jest cykliczny. Chcemy wzmocnić przekaz poświęcony historii Polski, zwłaszcza najnowszej, poza granicami kraju” – zaznaczył.
Sznajder dodał, że Przystanek Historia w Gnojniku jest pierwszym, który został zorganizowany na Zaolziu i w ogóle w Czechach.
Zdaniem naczelnika oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Katowicach Ryszarda Mozgola, Przystanek Historia został powołany w Gnojniku, aby w pierwszej kolejności skierować działania do młodego pokolenia Polaków żyjących w Republice Czeskiej. „Liczymy na to, że stanie się on przestrzenią dialogu polsko-czeskiego, budującego na płaszczyźnie historii dobrosąsiedzkie relacje” – zaznaczył.
Nauczyciel języka polskiego i historii w gnojnickiej szkole Anna Pomykacz, która koordynowała utworzenie Przystanku Historia, ma nadzieję, że dzięki niemu społeczeństwo Zaolzia będzie miało kontakt z historią Polski, a wiedza dotrze nie tylko do dzieci, ale i starszych, także nauczycieli.
Dyrektor szkoły Tadeusz Grycz przypomniał, że Polacy na Zaolziu nie są ludnością napływową, lecz autochtoniczną. „To nasza ojczyzna” – zaznaczył.
Jak dodał, Przystanek Historia będzie ciekawym spotkaniem z przeszłością Polski. „Ostatnie sto lat – szczególnie dla starszego pokolenia – jest pełne kwestii, o których nie wiedzieliśmy. Na Zaolziu nakłada się na to problem programu realizowanego w szkole. Nauka geografii i historii Czech i Polski przebiega równolegle, ale w ostatnich latach pojawił się kłopot z drukiem podręczników w języku polskim. Ustawa o szkolnictwie zakłada, że każdy ma je mieć do dyspozycji, ale przy tak niewielkich liczbach uczniów to nierentowne. Korzystamy z polskich podręczników, ale one nie pokrywają się z programem czeskim. Wybieramy pewne tematy lub uzupełniamy lekcje materiałami z różnych źródeł” - powiedział.
Uruchomieniu Przystanku Historia towarzyszyło otwarcie wystaw w auli szkoły poświęconym symbolom polskiej historii ostatniego stulecia oraz roli Polek w odzyskaniu niepodległości.
Do szkoły i przedszkola z językiem polskim nauczania w Gnojniku uczęszczają polskie dzieci z okolicznych miejscowości. W dziewięcioklasowej szkole uczy się 131 uczniów, a w przedszkolu 43. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ itm/