Reduta Dobrego Imienia zapowiada złożenie zażalenia na umorzenie w 2016 r. śledztwa w sprawie okładki "Newsweeka" przedstawiającej pokruszone godło Polski. Do RDI wpłynęło uzasadnienie tego umorzenia.
W połowie 2016 r. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów umorzyła śledztwo ws. "publicznego zniszczenia" godła i zamieszczenia fotografii "rozkawałkowanego" białego orła w koronie na okładce oraz publicznego znieważenia Rzeczypospolitej Polskiej w artykule pt. "Skończmy z tą Polską" - o "czystkach w ministerstwach, niszczeniu Trybunału Konstytucyjnego i przygotowaniach do inwigilacji".
Zawiadomienie do prokuratury w styczniu 2016 r. złożyła RDI, według której zdjęcie "nie było edytorską przeróbką graficzną", lecz celowo rozbitym godłem. RDI złożyła zażalenie na umorzenie śledztwa, ale prokuratura odmówiła jego przyjęcia, twierdząc, że Reduta nie jest "podmiotem uprawnionym" do zażalenia.
RDI odwołała się do sądu, który w grudniu 2016 r. uznał, że ma ona prawo wnieść zażalenie. Według sądu fundacja jest "podmiotem uprawnionym do wniesienia środka odwoławczego od decyzji umarzającej postępowanie przygotowawcze, albowiem zrzesza ona określone grono obywateli, którzy mają w przedmiotowej sprawie status pokrzywdzonych".
Jak podała w czwartek RDI, prokuratura przekazała im właśnie uzasadnienie umorzenia śledztwa. Wynika z niego, że redakcja wydawanego przez Ringier Axel Springer Polska tygodnika kupiła gipsowy odlew z wizerunkiem orła białego. Potem w pomieszczeniu redakcji zniszczono go, a rozbitym kawałkom fotoreporter zrobił zdjęcia, które później jeszcze wyedytowano. Według redaktorów, nie chcieli oni znieważyć godła RP; podjęli jedynie "działania artystyczne", aby zilustrować tematy poruszane w piśmie.
Według RDI, prokuratura po analizie zeznań świadków uznała, że redaktorzy nie dokonali celowego znieważenia godła, gdyż trudno jest ustalić, skąd pochodził odlew i jaki był jego stan pierwotny; fotografie były modyfikowane, a zniszczenie nie odbyło się publiczne. Zdaniem prokuratury, okładki nie można też uznać za wyraz szydzenia lub ośmieszania godła RP. Okładka nikogo zaś nie obrażała, lecz miała wyrażać "subiektywnie pojmowaną troskę o państwo polskie i jego przyszłość" .
"Czy to oznacza, że każdy może we własnym pokoju niszczyć godło Polski, robić zdjęcia, modyfikować je, a później bezkarnie upubliczniać jako własną wizję artystyczną?" - pyta Urszula Wójcik, rzeczniczka RDI. Zapowiedziała, że RDI złoży zażalenie w związku z decyzją prokuratury i jej uzasadnieniem.
Reduta m.in. inicjuje oraz wspiera działania w celu prostowania nieprawdziwych informacji pojawiających się w mediach na temat historii Polski, zwłaszcza przebiegu II wojny światowej; propaguje też wiedzę o historii i kultury Polski.(PAP)
sta/ wkt/