Poprzez specjalny spot internetowy i plakaty, które pojawią się w podlaskich miastach, IPN w Białymstoku chce nagłaśniać poszukiwanie ofiar obławy augustowskiej z lipca 1945 r. Sowieci zamordowali ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego, nie wiadomo gdzie spoczywają.
W dniach 18-19 czerwca w Augustowie i Gibach na Sejneńszczyźnie odbędą się obchody 70. rocznicy obławy. Jest ona określana mianem największej zbrodni popełnionej na Polakach po II wojnie światowej. Obławę augustowską nazywa się też czasem małym albo podlaskim Katyniem.
Odnalezienie grobów ofiar obławy to najważniejsze zadanie, jakie stawia przed sobą w prowadzonym śledztwie IPN w Białymstoku.
By dodatkowo nagłośnić poszukiwanie ofiar obławy, IPN w najbliższych dniach w Białymstoku, Augustowie, Łomży i Suwałkach oraz w autobusach rozmieści specjalne plakaty. "Na plakatach znajdą się zdjęcia 19-letniej Heleny Aldony Wnukowskiej, 20-letniej Zyty Kucharzewskiej oraz 27-letniego Bronisława i 22-letniego Waleriana Myszczyńskich. Plakaty w języku rosyjskim i angielskim będą rozpowszechniane także w internecie. Akcji internetowej towarzyszyć będzie także spot: Obława Augustowska – Lipiec 1945 - Pamiętamy" - poinformował w środę rzecznik IPN w Białymstoku Tomasz Danilecki.
Na plakatach znajdują się zdjęcia poszukiwanych. Jest informacja, że zaginęli bez wieści, zabrano ich z domów, aresztowali ich sowieci i ich los nie jest znany. IPN informuje również, że osoby te są poszukiwane od 70 lat razem z innymi 592 osobami zaginionymi w obławie augustowskiej.
W ramach obchodów 70. rocznicy obławy, 18 lipca w Augustowie na Rynku Króla Zygmunta Augusta będzie otwarta wystawa IPN "Nowe zniewolenie. Obława Augustowska. Lipiec 1945". Wieczorem w Gibach przy pomniku upamiętniającym ofiary odbędzie się wieczornica z montażem słowno-muzycznym, w której mają wziąć udział harcerze przebywający na letnim wypoczynku w okolicy. Zaplanowano również koncert.
Główne obchody rocznicowe w Gibach odbędą się 19 czerwca w południe. Po południu w Gibach Muzeum Okręgowe w Suwałkach i Grupa Rekonstrukcyjno-Historyczna Garnizon Suwałki przygotowują widowisko będące próbą rekonstrukcji tamtych tragicznych wydarzeń sprzed 70 lat.
Rekonstruktorzy pokażą m.in. sceny aresztowań prowadzonych przez oddziały NKWD, przetrzymywanie zatrzymanych, przesłuchania, wywózkę zatrzymanych w obławie. Dyrektor Muzeum Okręgowego w Suwałkach i jednocześnie szef grupy Garnizon Suwałki Jerzy Brzozowski powiedział PAP, że każda forma upamiętnienia tej tragicznej historii jest dobra. Rekonstruktorzy chcą w ten sposób uświadomić ludziom jak wyglądała obława, bo ludzie często słyszą o obławie augustowskiej, ale nie wiedzą, co się za nią kryje, dlatego widowisko będzie miało charakter edukacyjny. Brzozowski powiedział, że kilka lat temu pokazywano już podobne widowisko, ale na mniejszą skalę i - jak to określił - "cisza", która zapadła wśród oglądających to widowisko przekonała organizatorów, że warto mówić o obławie także w taki sposób.
Śledztwo IPN ws. obławy dotyczy zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu zginęło ok. 600 osób zatrzymanych w powiatach: augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego "Smiersz" III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego. (PAP)
kow/ swi/ mhr/