16.10.2010. Kijów (PAP) - Od soboty w Kijowie można oglądać wystawę "Drogi do wolności. Przez Solidarność do Europy", poświęconą 30-leciu powstania NSZZ "Solidarność". Ekspozycja przedstawia wydarzenia w Polsce w latach 1956-1989.
"Ta wystawa przejechała już całą Europę, lecz dotychczas nie zahaczyła o kraje byłego ZSRR. Ukraina jest pierwszym państwem na tych terenach, w którym można obejrzeć tę ekspozycję" - powiedział Jarosław Godun, dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie, który jest współorganizatorem wystawy.
"Bardzo ważne jest to, że możemy się ideą Solidarności podzielić i podkreślić, że nasz kraj doszedł do wolności w sposób bardzo pokojowy" - podkreślił Godun.
Otwarcie wystawy "Drogi do wolności" poprzedziła dyskusja, dotycząca doświadczeń polskiego i ukraińskiego ruchu antykomunistycznego. Wzięli w niej udział działacze Solidarności, Bogdan Lis i Jerzy Borowczak.
"Rozmawiałem z Ukraińcami o tej wystawie i widziałem, jak silne wrażenie wywierają na nich fotografie czołgów, wjeżdżających do zakładów pracy, jeżdżących po halach fabrycznych. Oni sobie nie wyobrażali, że w grudniu 1970 roku do Gdańska i Gdyni rzucono 27 tys. żołnierzy, którzy mieli tłumić bunty robotnicze" - powiedział Lis w rozmowie z PAP.
Jak zaznaczył, Ukraińcy, podobnie jak Polacy w ubiegłym stuleciu, nadal szukają własnej drogi do wolności.
"Mówiłem im, żeby w ruchu Solidarności nie poszukiwali mistycyzmu. Muszą się zebrać, znaleźć wspólny cel, który ich połączy, odłożyć na bok wzajemne niechęci i ten cel zrealizować" - podkreślił Lis.
Jarosław Junko (PAP)
Na zdjęciu: Lech Wałęsa w czasie strajku w Stoczni Gdańskiej, sierpień 1980 r. Zbiory Ośrodka Karta.
jjk/ ap/