Inscenizacją ataku członków zbrojnego podziemia na samochód przewożący pułkownika NKWD, oficera UB i więźnia uczczono w piątek w Koszalinie Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Inscenizacja odbyła się na ulicy, przy której w latach 40. mieścił się Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa. Inscenizację przygotowała Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Gryf”, Bałtyckie Stowarzyszenie Miłośników Historii Perun i miejscowa delegatura Instytutu Pamięci Narodowej.
Kilkunastominutowe przedstawienie, w którym użyto zabytkowego samochodu marki Citroen BL 11 – auta tego typu były na wyposażeniu Urzędu Bezpieczeństwa - i radzieckiego motocykla z koszem, oglądało kilkaset osób. Rekonstruktorów nagrodzono gromkimi brawami.
Podczas inscenizacji citroen z pułkownikiem NKWD, oficerem Urzędu Bezpieczeństwa, żołnierzami Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz ukrytym w bagażniku więźniem, został zatrzymany przez żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej.
Na Pomorzu Zachodnim, które do 1945 r. było częścią Niemiec, antykomunistyczne podziemie nie było zbyt silne. Aktywniej na tym terenie działała 5. Wileńska Brygada AK dowodzona przez majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę” oraz Bojowy Oddział Armii (BOA) pod dowództwem Stefana Pabisia ps. Stefan.
Jedną z najbardziej spektakularnych operacji tych jednostek była rekwizycja 800 tys. zł z usytuowanego w centrum Koszalina Banku Rolnego.
Akcję 18 marca 1946 r. przeprowadziły wspólnie: wchodzący w skład 5. Wileńskiej Brygady AK szwadron ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego” i członkowie BOA.
Antykomunistyczne podziemie zbrojne na Pomorzu Zachodnim zlikwidowano na początku roku 1947 r. Niektórzy partyzanci ukrywali się jednak aż do lat 50. W 1952 r. podczas obławy w powiecie kamieńskim zastrzelono członka WiN Józefa Bosia ps. „Lot”. (PAP)
sibi/ ls/