W Resku pochowano w czwartek ppor. Wiktora Sumińskiego, ps. Kropidło, żołnierza wyklętego działającego po wojnie w Ruchu Oporu Armii Krajowej. Żegnamy go z należnymi honorami w uznaniu dla jego dzielności, patriotyzmu i wierności ojczyźnie - napisał w liście prezydent Andrzej Duda.
Uroczystości pogrzebowe poprzedziła msza św. w kościele p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Resku z udziałem władz województwa, przedstawicieli Sejmu i lokalnych władz oraz mieszkańców Reska i okolic, a także ziemi gąbińskiej na Mazowszu, gdzie urodził się Sumiński.
List do uczestników uroczystości skierował prezydent Andrzej Duda. "Żegnamy go z należnymi honorami w uznaniu dla jego dzielności i patriotyzmu, dla niezłomnej wierności Ojczyźnie, wierności, której nie zniweczyły ani wydany na niego wyrok śmierci, ani próby skazania – jak wszystkich Żołnierzy Wyklętych – na zapomnienie. Z wdzięcznością i wielkim szacunkiem przyjmujemy świadectwo jego życia. Cześć jego pamięci" – odczytał list prezydenta wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz.
Słowa pożegnania przekazał też w liście minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. "W naszej pamięci ś.p. ppor. Wiktor Sumiński pozostanie wzorem żołnierza i obywatela, który nie szczędził sił, by służyć Ojczyźnie. Dla młodych Polaków powinien być przykładem odwagi i patriotyzmu" - odczytał list poseł PiS Michał Jach.
Wiktora Sumińskiego żegnali też wolontariusze Operacji Echo, którzy opiekowali się żołnierzem i jego żoną w ostatnich latach życia podporucznika.
"Tylko człowiek prawy i pewny swych przekonań w obliczu śmierci nie myśli o sobie. Pamięć o kolegach z oddziału towarzyszyła panu Wiktorowi do ostatniej chwili. Nie było spotkania, żeby o nich nie wspominał" - powiedział kpr. Piotr Maletka z 12. Brygady Zmechanizowanej. Wspomniał, że podczas jednej z wizyt zapytał Sumińskiego, czy nagłe "zamieszanie" wokół jego osoby nie jest dla niego męczące. "Stwierdził, że cieszy się tym zainteresowaniem, bo może w końcu komuś powiedzieć o wszystkich tych, którzy oddali życie w walce o wolną ojczyznę" – powiedział Maletka.
Trumna z ciałem ppor. Wiktora Sumińskiego została odprowadzona na cmentarz w Resku w asyście honorowej Wojska Polskiego. Żołnierze oddali nad jego grobem salwę honorową. Ppor. Sumiński został pochowany w kwaterze wojskowej.
Wiktor Sumiński działał pod konspiracyjnym pseudonimem "Kropidło". W czasie drugiej wojny światowej był członkiem Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej, a następnie oddziału Ruchu Oporu Armii Krajowej w latach 1945-1947, w dawnym powiecie gostynińskim. Był członkiem grupy "Rybitwa" dowodzonej przez Władysława Dubielaka ps. Myśliwy. Uczestniczył wraz z kolegami w kilkudziesięciu akcjach zbrojnych, wymierzonych w komunistyczny aparat represji. Brał m.in. udział w rozbrojeniu placówki Milicji Obywatelskiej w Radziwiu czy próbie odbicia uwięzionych kolegów z aresztu Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Gostyninie.
Podczas akcji mającej na celu odbicie kolegów z ROAK z aresztu w Gostyninie i próbie zdobycia samochodu funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, Wiktor Sumiński został aresztowany 11 stycznia 1947 r. Był przesłuchiwany w siedzibie PUBP w Gostyninie. Po kilkumiesięcznym śledztwie został skazany 1 września 1947 r. przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie m.in. na karę śmierci, pozbawienie praw publicznych i praw honorowych oraz utratę mienia na rzecz Skarbu Państwa za m.in. przynależność do nielegalnej organizacji ROAK "mającej na celu obalenie ustroju".
Po zastosowaniu Ustawy z dnia 22 lutego 1947 roku o amnestii, karę śmierci zamieniono na 15 lat więzienia. Centralne Więzienie w Sieradzu po zastosowaniu Ustawy z dnia 27 kwietnia 1956 r. o amnestii złagodziło wyrok do 10 lat. "Kropidło" przebywał w izolacji od 11 stycznia 1947 roku do 11 stycznia 1957 roku.
13 maja 1994 roku Sąd Wojewódzki w Płocku unieważnił wyrok, stwierdzając, że Sumiński działał "w ramach organizacji, która miała na celu walkę o niepodległy byt Państwa Polskiego". W kwietniu 2016 r. Sumiński został awansowany do stopnia podporucznika Wojska Polskiego w stanie spoczynku. Został też odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł w niedzielę, 4 marca. (PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ itm/