We wnętrzach Zamku Królewskiego na Wawelu można robić zdjęcia, ale bez lamp błyskowych, statywów i tzw. selfie-sticków – to pierwsze zarządzenie nowego dyrektora tej instytucji Andrzeja Betleja, który zmienił w piątek regulamin zwiedzania zamkowych wystaw.
Zgodnie z zarządzeniem zwiedzający mogą robić amatorskie pamiątkowe zdjęcia i filmy. Wcześniej było to zabronione.
Andrzej Betlej: Chodzi o to, żeby Wawel był miejscem przyjaznym i otwartym dla zwiedzających, żeby przychodziło tu jak najwięcej osób i dobrze się tutaj czuło.
"Chodzi o to, żeby Wawel był miejscem przyjaznym i otwartym dla zwiedzających, żeby przychodziło tu jak najwięcej osób i dobrze się tutaj czuło" - powiedział dziennikarzom dyrektor Betlej. Jak podkreślił "Wawel to miejsce mówiące o naszej tożsamości". "Wawel ma być muzeum, które z jednej strony bardzo mocno będzie pamiętało o tożsamości tego miejsca, o tym co profesor Jacek Purchla żegnając profesora Jana Ostrowskiego nazwał semantyką tego miejsca. Ta semantyka, genius loci musi być zachowane, a z drugiej strony musi to być muzeum nowoczesne" – dodał.
Dyrektor zaznaczył, że wykonując zdjęcia i filmy turyści nie mogą korzystać z lamp błyskowych i selfie-sticków, które mogą być nawet niebezpieczne w miejscach odwiedzanych przez tak wiele osób, ale jak dodał współczesne technologie pozwalają na wykonanie dobrych fotografii bez tych środków. Być może wkrótce na Wawelu powstanie także miejsce dla mam karmiących.
Dużo większa niespodzianka czeka turystów za kilka miesięcy – dyrekcja rozważa możliwość udostępnienia przestrzeni dawnego romańskiego kościoła św. Gereona, który został przekształcony później w gotycką kaplicę św. Marii Egipcjanki.
Dużo większa niespodzianka czeka turystów za kilka miesięcy – dyrekcja rozważa możliwość udostępnienia przestrzeni dawnego romańskiego kościoła św. Gereona, który został przekształcony później w gotycką kaplicę św. Marii Egipcjanki.
"To jest coś, co przyciągnie widzów, bo są tam pozostałości krypty – można powiedzieć analogicznej do krypty św. Leonarda. W tym miejscu jest obecnie rezerwat archeologiczny. Myślę, że po wprowadzeniu pewnych obowiązkowych udostępnień dla osób np. na wózkach, nowej aranżacji światłem oraz odpowiedniej informacji na temat tej przestrzeni, byłoby to doskonałe uzupełnienie dla wystawy +Wawel zaginiony+" - podkreślił Betlej.
Według powstałej w XX w. legendy na terenie nieistniejącego kościoła św. Gereona ma się znajdować czakram wawelski czyli kamień o niezwykłej mocy.
Pierwszą tegoroczną wystawą czasową w Zamku Królewskim na Wawelu będzie otwierana 20 stycznia ekspozycja "Skarby epoki Piastów", przygotowana w związku z 700-leciem koronacji Władysława Łokietka, której pomysłodawcą był poprzedni dyrektor prof. Jan Ostrowski. Będzie można na niej zobaczyć klejnoty i przedmioty rzemiosła artystycznego z XIV wieku i wieków wcześniejszych z kolekcji Wawelu i innych polskich muzeów, wśród nich tzw. skarb ze Środy Śląskiej.
W 2021 roku planowana jest prezentacja całej kolekcji arrasów wawelskich – najbogatszej w Europie. Byłaby to wystawa obejmująca dwa piętra zamku i upamiętniająca 100-lecie Traktatu Ryskiego, na mocy którego po I wojnie światowej tkaniny te wróciły do Polski.
Dyrektor Betlej objął obowiązki w piątek. Jego poprzednik – prof. Jan Ostrowski – po 30 latach pracy na Wawelu przeszedł na emeryturę. Pozostaje prezesem Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ pat/