Polska gości ponad milion obywateli Ukrainy, którzy wnoszą istotny wkład w rozwój gospodarki, trwale wpisali się w krajobraz społeczny, w tym akademicki i kulturalny kraju – powiedział wiceszef MSZ Bartosz Cichocki na spotkaniu z prezesem Światowego Kongresu Ukraińców Eugenem Czolijem.
"Obserwując pracowitość, samopoświęcenie i kreatywność Ukraińców w Polsce ze spokojem odnoszę się do zapowiedzi ambitnych reform socjalnych i gospodarczych na Ukrainie" – powiedział podczas piątkowego spotkania wiceminister Cichocki cytowany w przekazanym PAP komunikacie MSZ.
Wiceszef MSZ dodał, że wierzy, iż rząd premiera Wołodymyra Hrojsmana "z pewnością znajdzie w tym względzie oparcie w społeczeństwie, które pragnie zmiany i jest gotowe na wyrzeczenia".
Według komunikatu MSZ, "prezes Czolij z uznaniem odniósł się do aktywnego wsparcia ze strony Polski dla europejskiego wyboru Ukrainy, którego potwierdzeniem była postawa polskiego rządu w negocjacjach dotyczących zniesienia obowiązku wizowego UE względem obywateli Ukrainy, ratyfikacji Umowy Stowarzyszeniowej UE-Ukraina i wdrożenia pogłębionej umowy o wolnym handlu".
Dzień po londyńskiej konferencji "Ukraine Reform" - napisano w komunikacie resortu - wiceminister Cichocki przypomniał też o zaangażowaniu Polski w reformę samorządową, edukacyjną i antykorupcyjną na Ukrainie.
Podczas spotkania poruszono także kwestie dotyczące relacji dwustronnych Polski i Ukrainy. Wiceszef resortu spraw zagranicznych - jak poinformowano - "nawiązał do prac Forum Partnerstwa Polska-Ukraina, współpracy resortów edukacji oraz kultury i dziedzictwa narodowego, a także niedawnych propozycji Instytutu Pamięci Narodowej w obszarze ekshumacji i upamiętnień".
"Ilustrują one konstruktywne, oparte na prawdzie i chęci poszukiwania rozwiązań podejście strony polskiej, na którym cieniem kładą się oburzające zachowania w rodzaju upowszechniania przez prezesa ukraińskiego IPN fotomontażu z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy oraz nazistowskiego masowego zbrodniarza" – powiedział Cichocki cytowany w komunikacie resortu.
Wiceminister "nawiązując do wezwania w tej sprawie we wtorek do polskiego MSZ ambasadora Adrija Deszczycji i przypominając o nocie protestacyjnej wystosowanej przez ambasadora Polski na Ukrainie Jana Piekło" podkreślił, że "wypełnianie desowietyzowanej przestrzeni publicznej na Ukrainie symboliką głęboko antyeuropejską, antyhumanitarną, sprzyja jedynie tym, którzy obawiają się postępu we współpracy Polski i Ukrainy".
"Niemające pokrycia w rzeczywistości zarzuty stawiane władzom Polski o rzekome blokowanie procesu integracji europejskiej i transatlantyckiej Ukrainy z jednej strony, a z drugiej o zaniedbywanie kwestii upamiętnień, ekshumacji i innych tzw. historycznych kwestii, są ważnym elementem wojny hybrydowej prowadzonej przeciwko naszemu państwu" - powiedział wiceszef MSZ cytowany w komunikacie resortu.
"Jest ona na tyle zrozumiała, że mamy do czynienia z widocznym wzrostem międzynarodowej pozycji Warszawy. Fakt uczestniczenia w kampanii, sterowanej z zewnątrz, środowisk na Ukrainie i w Polsce, musi budzić refleksje w upoważnionych do tego instytucjach" - powiedział Cichocki.
Jak poinformowano w komunikacie MSZ, wiceminister zaznaczył też, że "rozwój wydarzeń na wschodzie Ukrainy i na Krymie dostarcza powodów do poważnego zaniepokojenia". Ponadto - poinformowano - "podkreślił też znaczenie utrzymania misji OBWE w obwodach donieckim i łuhańskim, którą Polska zasila drugą co do wielkości grupą obserwatorów, oraz nawiązał do swoich rozmów z ambasadorem Martinem Sajdikiem i Ołeksandrem Mocykiem dotyczących wsparcia dla pracy Trójstronnej Grupy Kontaktowej oraz do niedawnych konsultacji G7+ w Berlinie dotyczących polityki sankcji wobec Rosji". (PAP)
mok/ skr/