W ramach obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości na całym świecie odbędzie się ok. 1200 różnego typu wydarzeń promujących nasz kraj - zapowiedział w środę wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Jak mówił, w ramach podejmowanych przez siebie działań MSZ chce pokazać Polskę "jako kraj, który jest strażnikiem pamięci" i który "głośno potrafi mówić o własnej historii, i o historii Europy", a jednocześnie jako "kraj nowoczesny, rozwijający się, z ogromnym potencjałem - zarówno gospodarczym, jak i tym tkwiącym w ludziach".
Szynkowski vel Sęk na środowej konferencji prasowej przedstawił priorytety polskiej dyplomacji publicznej i kulturalnej oraz plany działań promocyjnych podejmowanych przez MSZ w zakresie ochrony dobrego imienia Polski.
Jak zaznaczył, w ramach obchodów stulecia niepodległości Polski resort dyplomacji będzie dbał, aby "o Polsce, o dobrym imieniu polskiej historii, o polskiej kulturze, o tym, co mamy najlepsze, było na świecie głośno". "Odbędzie się w skali całego świata ok. 1200 wydarzeń różnego typu. Tym najbardziej charakterystycznym jest rejs niepodległości Daru Młodzieży, ale będą koncerty, będą wystawy, będzie podświetlenie budynków w wielu miejscach na świecie w barwy biało-czerwone" - poinformował.
"Chcemy pokazać Polskę jako kraj głęboko osadzony w Europie" - zapowiedział Szynkowski vel Sęk. Zwracał w tym kontekście uwagę zarówno na przyszłoroczną 15. rocznicę akcesji Polski do UE, jak i "daleko dłuższą" historię obecności Polski w kręgu cywilizacji europejskiej. Zwrócił również uwagę na fakt, że polskie społeczeństwo jest jednym z najbardziej proeuropejskich na kontynencie - dużo bardziej, jak zaznaczył, "niż w wielu krajach Europy Zachodniej".
Wiceszef MSZ zapowiedział też eksponowanie dorobku Polski w dziedzinie polityki społecznej opartej na zasadach solidarności międzypokoleniowej. "Świadczy o tym szereg programów zrealizowanych przez najpierw rząd pani premier Beaty Szydło; obecnie te programy kontynuuje i wdraża nowy rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego" - wskazał.
Kolejnym elementem wizerunku Polski kształtowanego przez działania w dziedzinie dyplomacji publicznej i kulturalnej ma być jej gotowość do niesienia pomocy poza granicami. "Bardzo często pojawia się taka narracja - szczególnie w kontekście dyskusji o polityce migracyjnej - jakoby nasz kraj unikał solidarności. Nic bardziej mylnego. Nasz kraj wydaje bardzo duże środki - ponad 2,5 mld zł - na pomoc rozwojową, też niemałe środki na pomoc humanitarną. Chcemy głośno mówić o tych projektach, które nasz kraj realizuje patrząc na potrzeby bliźnich, pokazywać Polskę jako kraj reagujący na te potrzeby" - mówił Szynkowski vel Sęk.
"Chcemy wreszcie pokazać Polskę jako kraj dużych wydarzeń międzynarodowych, który organizuje takie wydarzenia z sukcesem, który ma potencjał do tego, żeby być gospodarzem dużych wydarzeń międzynarodowych" - dodał wiceminister.
Podkreślił jednocześnie, że działania wizerunkowe resortu ma cechować "nowa jakość". "Zakładamy, że będziemy przeprowadzać więcej takich proaktywnych kampanii promocyjnych, a więc kampanii, w których my będziemy nadawać narrację o tych wszystkich sprawach, które chcemy opisać, a nie tylko reagować w odpowiedzi na fałszywą narrację czy też na wydarzenia kryzysowe" - wskazał wiceszef MSZ.
Zapowiedział również wykorzystanie "w większej mierze" nowych narzędzi, m.in. mediów społecznościowych, zintegrowanie rozproszonych do tej pory działań różnego rodzaju instytucji, oparcie prowadzonych kampanii na rzetelnie przeprowadzonych badaniach, a także zaangażowanie Polonii "jako sojusznika w umacnianiu pozytywnego wizerunku Polski".
Jak dodał, oprócz tegorocznego święta niepodległości okazją do realizowania kolejnych kampanii promujących Polskę będzie m.in. szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach, przyszłoroczny szczyt Bałkanów Zachodnich, trzydziestolecie przemian 1989 r., a także 15. rocznica wstąpienia Polski do UE i 20. - do NATO.
Według wiceszefa MSZ próbką nowej jakości w działaniach z zakresu dyplomacji publicznej była "akcja skoordynowanych działań komunikacyjnych w mediach tradycyjnych i społecznościowych" wokół zeszłotygodniowego uroczystości odsłonięcia z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy nowego nagrobka konsula Konstantego Rokickiego w Lucernie, w Szwajcarii.
Uroczystość ta była - jak mówił - okazją do tego, aby opowiedzieć "całą historię tzw. grupy berneńskiej" - nielegalnej polsko-żydowskiej struktury zajmującej się masowym fałszowaniem dokumentów dla ratowania Żydów, głównie w okresie i po tzw. Akcji Reinhardt.
"To jest taka niesłychanie pozytywna historia Polski, ale z drugiej strony my szczególnie czujemy obowiązek opowiadania tej historii jako MSZ, bo to jest nasze dziedzictwo, to są nasi poprzednicy, to są ci, z których chcemy czerpać wzory" - podkreślił Szynkowski vel Sęk.
Jak poinformował, owocem wspólnych działań promocyjnych podjętych przez resort dyplomacji, Kancelarię Prezydenta i wiele innych podmiotów, w tym 30 przedstawicielstw Polski za granicą, bez zaangażowania dodatkowych środków w promocję treści udało się dotrzeć do 320 tys. użytkowników mediów społecznościowych na całym świecie, a związany z akcją hashtag #grupaŁadosia uzyskał w momencie kulminacyjnym kampanii trzecie miejsce najbardziej popularnych hashtagów na Twitterze.
Według wiceministra relacje z uroczystości i materiały dot. działalności grupy berneńskiej ukazały się też w polskich i zagranicznych mediach. Publikacje te - jak zaznaczył - miały "wyłącznie pozytywny wydźwięk".
"Już dzisiaj wiemy, że pewne elementy należy skorygować, należy zrobić lepiej, ale ta akcja okazała się wielkim sukcesem i do tej pory nie było precedensu tak dobrze skoordynowanej akcji przeprowadzonej w mediach społecznościowych i tradycyjnych, która osiągnęłaby tak duży zasięg. To jest dla nas zachęta, to jest dla nas mobilizacja też do tego, by takie akcje przeprowadzać częściej i skuteczniej" - dodał wiceszef polskiej dyplomacji.(PAP)
autor: Marceli Sommer
msom/ par/