Krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej przedstawił b. funkcjonariuszowi Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie Janowi Ł. zarzuty znęcania się nad trójką zatrzymanych w 1952 i 1953 roku - poinformował PAP w poniedziałek prok. Piotr Piątek.
81-letniemu emerytowi Janowi Ł. zarzucono, że od września 1952 roku do lutego 1953 roku jako funkcjonariusz Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie popełnił zbrodnię komunistyczną oraz zbrodnię przeciwko ludzkości.
81-letniemu emerytowi Janowi Ł. zarzucono, że od września 1952 roku do lutego 1953 roku jako funkcjonariusz Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie popełnił zbrodnię komunistyczną oraz zbrodnię przeciwko ludzkości.
Polegała ona na tym, że w ramach represji za działalność na rzecz niepodległości Polski wspólnie z innymi funkcjonariuszami znęcał się fizycznie i moralnie nad dwiema aresztowanymi kobietami i mężczyzną w celu zmuszenia ich do składania wyjaśnień opisujących działalność m.in. księży w śledztwie dotyczącym kurii krakowskiej.
Znęcanie to polegało na biciu rękami po głowie oraz znieważaniu wulgarnymi słowami, wielogodzinnych nocnych przesłuchaniach w pozycji stojącej oraz grożeniu pozbawieniem życia i długotrwałym pozbawieniem wolności.
Jak ustalono, Jan Ł. był jednym z funkcjonariuszy Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie, który prowadził śledztwo w sprawie kurii krakowskiej. W jego toku przesłuchiwał podejrzanych, a w odniesieniu do Stefanii Sz., Heleny O. i Andrzeja K. znęcał się nad nimi.
Świadkowie w czasie okazania zdjęć rozpoznali Jana Ł. jako funkcjonariusza, który ich przesłuchiwał i znęcał się nad nimi.
Jan Ł. ma 81 lat, jest emerytem. Nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Zarzucone mu przestępstwo zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 7,5 roku pozbawienia wolności.(PAP)
hp/ itm/