W nocy z 18 na 19 lipca 1969 r. senator Edward Kennedy spowodował pod wpływem alkoholu wypadek samochodowy, w którym zginęła jego asystentka. „Zaprzepaścił swoje szanse w kampanii prezydenckiej, ale nie poniósł poważnych konsekwencji prawnych” - powiedział PAP amerykanista prof. Zbigniew Lewicki.
„Jego zachowanie po wypadku nie miało żadnego sensu, co zresztą sam przyznał. Bez wątpienia śmierć młodej kobiety, 29-letniej asystentki Mary Jo Kopechne, go obciąża” - wyjaśnił prof. Lewicki.
Edward Moore „Ted” Kennedy był najmłodszym z braci. John Fitzgerald zginął 22 listopada 1963 r. w zamachu w Dallas. 6 czerwca 1968 r. trzy pociski dosięgły Roberta Francisa, który był kandydatem Partii Demokratycznej wystawionym na wybory prezydenckie w 1972 r. „Ted” miał wielkie szanse w walce o prezydenturę. Stały za nim wielkie pieniądze i legenda rodu.
„Ted” miał wielkie szanse w walce o prezydenturę. Stały za nim wielkie pieniądze i legenda rodu.
Historyk przypomniał, że część osób ze sztabu organizującego kampanię jego brata wsparła „Teda” w nadchodzących wyborach. Wśród nich była Mary Jo Kopechne, w latach 1964-68 asystentka Roberta Kennedy’ego. Należała do grupy sześciu asystentek tzw. Boiler Room Girls - organizujących kampanię.
Kopechne urodziła się 26 lipca 1940 r. w Wilkes-Barre w Pensylwanii. W 1964 r. rozpoczęła pracę jako sekretarka nowojorskiego senatora Roberta Kennedy'ego. Według historyków silnie przeżyła jego śmierć. Ted zaproponował jej pracę przy własnej kampanii prezydenckiej.
W lipcu 1969 r. senator Kennedy zaprosił na regaty Edgartown Yacht Club swoich najbliższych współpracowników, m.in. właśnie Kopechne, Rosemary Keough, Esther Newberg, siostry Nancy i Mary Ellen Lyons oraz Susan Tannenbaum. Jego kuzyn Joseph Gargan wynajął dom letniskowy Lawrence Cottage na Chappaquiddick – niewielkiej wyspie u wybrzeży stanu Massachusetts. 17 lipca Gargan i Paul Markham przepłynęli tam jachtem, dzień później kierowca przywiózł Teda i innych gości czarnym oldsmobile'em 88 delmont town. Po regatach rozpoczęło się party. Według świadków Kennedy pił rum z colą, a wcześniej piwo.
Według ustaleń kanadyjskiego dziennikarza Leo Damore'a, autora książki „Senatorial Privilege” (1989), Kennedy podczas imprezy wziął od kierowcy kluczyki do auta, wsiadł do pojazdu i odjechał wraz z Mary Jo Kopechne główną, asfaltową Chappaquiddick Road w kierunku rozwidlenia dróg. Następnie wjechał na gruntową drogę prowadzącą do cmentarza, a wkrótce później wycofał auto i skręcił w prawo w gruntową Dike Road, która prowadzi do wąskiego, jednokierunkowego drewnianego mostu nad kanałem łączącym Cape Pogue na północy i Poucha na południu. Latem 1969 r. nie miał on barier ani poręczy, jedynie krawężnik z drewnianych belek. Według ustaleń biegłych samochód poruszał się z prędkością 54-60 km/godz. Kennedy zaczął hamować, jednak stracił panowanie nad autem - koła oderwały się od podłoża po uderzeniu w krawężnik, wóz obrócił się w powietrzu, wpadł do wody i osiadł na dnie.
„Około 8 rano dwaj wędkarze wracający z połowu przy moście zauważyli samochód leżący w wodzie. Z oddalonego ok. 120 m domu państwa Malm zawiadomili naczelnika policji Dominica Arenę” – pisał Damor. Policjant próbował się dostać do wnętrza auta, lecz drzwi były zakleszczone, a nurt zbyt silny. Na miejsce przyjechał strażak John Farrar ze sprzętem do nurkowania. Samochód leżał na głębokości ok. 2 metrów na wgniecionym dachu i masce. Z tylnej części auta przez okno Farrar wydobył zwłoki Mary Jo Kopechne. Według niego kobieta żyła jeszcze dwie-trzy godziny po wypadku i oddychała dzięki wytworzonej wewnątrz bańce powietrznej.
„Potrzebowałbym 30 minut, by ją wydostać. Gdyby ktoś zadzwonił tuż po wypadku...” – mówił Farrar pod koniec lat 80. Wyjaśnił, że miał oświetlenie umożliwiające akcję ratunkową w nocy.
„W stanie Massachusetts rodzina Kennedych miała ogromne wpływy w strukturach władzy i sądownictwie. Nikt nie chciał zatargu z potężnym rodem z Hyannis Port”
Lekarz Donald Mills przeprowadził oględziny zwłok. Nie znalazł śladów walki ani obrażeń typowych dla wypadków samochodowych. Według biegłych przyczyną śmierci Mary Jo Kopechne było uduszenie na skutek braku tlenu, a nie utonięcie.
Dopiero około godz. 10 rano Kennedy potwierdził, że brał udział w wypadku na Dike Bridge.
„18 lipca 1969 roku około godziny 23.15 w Chappaquiddick w stanie Massachusetts jechałem samochodem Main Street w drodze na prom z powrotem do Edgartown. Nie znałem tej drogi i skręciłem w prawo w Dike Road, zamiast skręcić w lewo w główną drogę. Po przejechaniu około pół mili drogą Dike zjechałem ze wzgórza i natknąłem się na wąski most. Była ze mną pasażerka, panna Mary, była sekretarka mojego brata, senatora Roberta Kennedy'ego. Samochód przewrócił się, zanurzył w wodzie i wylądował dachem na dnie. Próbowałem otworzyć drzwi i okno, nie pamiętam, jak wydostałem się z samochodu. Wypłynąłem na powierzchnię, a następnie kilkakrotnie nurkowałem do samochodu, próbując sprawdzić, czy pasażerka nadal w nim jest. Próba nie powiodła mi się. Byłem wyczerpany i w szoku. Pamiętam, jak wracałem do miejsca, gdzie byli moi przyjaciele. Przed domkiem stał samochód, więc usiadłem na tylnym siedzeniu. Następnie poprosiłem, aby ktoś zabrał mnie z powrotem do Edgartown. Pamiętam, że spacerowałem przez jakiś czas, a potem wróciłem do pokoju hotelowego. Kiedy w pełni zrozumiałem, co wydarzyło się dziś rano, natychmiast skontaktowałem się z policją” - zeznał senator.
Senator twierdził, że odwoził Mary Jo na prom, który kursował do północy. Zastępca szeryfa Christopher Stetson „Huck” Look zeznał, że ok. godz. 0.45 widział czarny samochód na rozwidleniu dróg. Gdy kierowca auta zauważył go, wycofał i skręcił w stronę mostu. Obok kierowcy siedziała kobieta. Zapamiętał, że w numerze rejestracyjnym była litera "L" i cyfra "7" (oldsmobile Kennedy’ego miał numer rejestracyjny L78 207). Podczas zeznań opisał, że w pobliżu mostu panowały ciemności, jednak śledczy ustalili, że w oddalonym o 120 m domu Sylvii Malm świeciło się światło, gdyż jej córka czytała książkę. W domu był telefon, z którego senator mógł natychmiast po wypadku zawiadomić policję i straż pożarną.
Leo Damore ustalił, że do domu letniskowego Lawrence Cottage, w którym trwała impreza, Kennedy dotarł pieszo w 15 minut. Tuż za domem znajdowała się siedziba ochotniczej straży pożarnej, w nocy oświetlona czerwonym sygnalizatorem. Za pomocą przycisku alarmowego można było zawiadomić ochotników o wypadku. „Mogłem tam dojechać w ciągu trzech minut” – mówił strażak Foster Silva w jednym z wywiadów.
Ok. godz. 10 auto wydobyto z wody. Na miejscu był tłum ludzi i fotoreporterzy. We wnętrzu pojazdu policjanci znaleźli torebkę z dokumentami innej uczestniczki imprezy i koleżanki Mary Jo, Rosemary Keogh.
Detektywi policji stanowej Bernie Flynn i George Killen ustalili, że wypadek wydarzył się pomiędzy 0.45 a 1.20 – ponad godzinę później, niż zeznał Kennedy. Autor „Senatorial Privilege” podkreśla, że ok. 1.40 senator wrócił na miejsce zdarzenia z Joe Garganem i Paulem Markhamem. We trójkę podjęli próbę ratowania Mary Jo, jednak silny nurt uniemożliwił im skuteczne działanie. Senator omawiał z Garganem i Markhamem linię obrony. Obydwaj sugerowali mu, aby niezwłocznie zawiadomił policję, jednak on postanowił czekać aż do rana. W nocy po wypadku Kennedy wykonał 17 rozmów telefonicznych. Według Markhama chciał przedstawić policji wersję, że auto prowadziła nietrzeźwa Mary Jo.
„Senator Kennedy zabił tę dziewczynę, tak jakby przystawił jej pistolet do głowy i pociągnął za spust” – powiedział Killen.
„W stanie Massachusetts rodzina Kennedych miała ogromne wpływy w strukturach władzy i sądownictwie. Nikt nie chciał zatargu z potężnym rodem z Hyannis Port” - mówi Lewicki. Po wypadku na Chappaquiddick Edward Kennedy porzucił marzenia o Białym Domu, ale przez kolejne siedem kadencji mieszkańcy stanu nadal wybierali go do Senatu. „To świadczy o potędze legendy Kennedych” - podkreślił badacz.
„W USA sędziowie i prokuratorzy stanowi są wybierani na kadencję, więc żaden z ówczesnych sędziów z Massachusetts nie ośmieliłby się postawić Kennedy’emu zarzutu innego niż ucieczka z miejsca wypadku.”
Kennedy’emu nigdy nie postawiono zarzutów za śmierć Kopechne. Sąd hrabstwa Duke wydał jedynie wyrok dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu za opuszczenie miejsca wypadku i czasowo odebrał mu prawo jazdy. Opinia publiczna była zbulwersowana tym, że w ukrywaniu przebiegu zdarzeń pomagali mu prawnicy: Markham, okręgowy prokurator federalny stanu Massachusetts, oraz radca prawny i szef kampanii prezydenckiej Joe Gargan.
22 lipca 1969 roku senator wraz z żoną Joan uczestniczył w nabożeństwie żałobnym za Mary Jo Kopechne w kościele św. Wincentego a Paulo w Plymouth (Pensylwania) i w pogrzebie. Podczas wydarzenia polityk nosił kołnierz usztywniający szyję, którego nie miał tuż po wypadku. Zapytany przez dziennikarza „Boston Globe” radiolog, który w szpitalu w Cape Cod wykonywał EKG senatora, podkreślił, że nie stwierdził żadnych uszkodzeń szyjnego odcinka jego kręgosłupa.
W grudniu 1969 r. na prośbę rodziców zmarłej odrzucono wniosek o ekshumację przez biegłych sądowych. Kennedy zapłacił im kwotę 90 904 dolary (obecnie ok. 778 tys. dol.), a kolejne 50 tys. dolarów otrzymali od firmy ubezpieczeniowej Kennedy'ego. Historycy zadają pytanie, czy było to wyłącznie odszkodowanie, czy też „money for silence” (pieniądze za milczenie). Joseph i Gwen Kopechne do końca życia utrzymywali, że odmówili ekshumacji, gdyż nie chcieli „krwawych pieniędzy”. Nie zdecydowali się na działania prawne przeciw senatorowi. „Wiedzieli, że procesowanie się z Kennedym nie ma sensu” – wskazał prof. Lewicki.
Po wypadku powstało wiele teorii na temat przebiegu wypadku. Sugerowano, że senator miał romans z Kopechne i była ona w ciąży. Krążyła także wersja, że to asystentka prowadziła samochód. Po odnalezieniu torebki Rosemary Keogh w aucie senatora mówiono też o jej romansie z Kennedym. Według tej wersji Mary Jo po wypiciu co najmniej trzech drinków poczuła się źle i położyła na tylnej kanapie auta, a Kennedy i Keogh nie zauważyli jej w ciemnościach i wybrali się na przejażdżkę. Kopechne miała obudzić się dopiero wtedy, gdy auto znalazło się w wodzie.
„Moja przyjaciółka Mary Jo znalazła się w niewłaściwym samochodzie o niewłaściwej porze z niewłaściwymi ludźmi” – powiedziała Rosemary Keogh dziennikarzowi „Boston Globe” w październiku 1974 r.
„Wypadek uświadamia nam, że nawet w kraju o ugruntowanej demokracji, jak Stany Zjednoczone, wymiar sprawiedliwości nie zawsze działa skutecznie” – ocenił amerykanista.
„W USA sędziowie i prokuratorzy stanowi są wybierani na kadencję, więc żaden z ówczesnych sędziów z Massachusetts nie ośmieliłby się postawić Kennedy’emu zarzutu innego niż ucieczka z miejsca wypadku” – wyjaśnił. „Nie sprawdzono zawartości alkoholu w jego krwi, choć nawet świadkowie z jego otoczenia zeznawali, że pił przez cały wieczór. Tym można wytłumaczyć wielogodzinne opóźnienie w zawiadomieniu policji” – dodał.
20 lipca 1969 r. statek załogowy Apollo 11 wylądował na Księżycu. Wydarzenie, które transmitowano na całym świecie, w znacznej mierze przykryło wypadek na wyspie.
„Amerykanie nie zapomnieli jednak całkowicie o zdarzeniu. Kennedy'emu przypomniano incydent jeszcze w 1979 r., gdy ubiegał się o nominację Demokratów w wyborach prezydenckich” - podkreślił prof. Lewicki.
O zdarzeniu nie zapomniały też media. „Kennedy uciekł, blondynka utonęła” - pisał „Sunday News”. Gdy w gazetach pojawiały się karykatury senatora, zwykle przedstawiano go w mokrym ubraniu i w kałuży wody. Mimo to w grudniu 1978 r. został przewodniczącym Komisji Sprawiedliwości Senatu i pełnił tę funkcję przez ponad dwa lata. Zmarł 25 sierpnia 2009 r. na nowotwór mózgu.
Wypadek na Chappaquiddick zainspirował wielu twórców, którzy w sposób mniej lub bardziej pośredni nawiązywali do wydarzenia. W 1981 r. motyw osoby uwięzionej w zatopionym samochodzie pojawił się w thrillerach „Ghost Story” Johna Irvina i „Blow Out” (1981) Briana De Palmy oraz w „The Game” Davida Finchera (1997).
W maju 1992 r. Joyce Carol Oates opublikowała „Black Water” - powieść z kluczem, za którą rok później otrzymała Nagrodę Pulitzera. Na skutek wypadku samochodowego główna bohaterka Elizabeth Anne „Kelly” Kelleher i senator znaleźli się na dnie jeziora. Po jego ucieczcie kobieta liczy nadal na ocalenie. Retrospektywna narracja nawiązuje do autentycznych wydarzeń. Powtarza się w tekście zdanie: „Gdy czarna woda wypełniła jej płuca, umarła”, które jednocześnie zamyka utwór. W 2017 r. John Curran zrealizował film fabularny „Chappaquiddick”. W roli senatora wystąpił Jason Clarke, zaś Kate Mara zagrała Mary Jo Kopechne. (PAP)
Autor: Maciej Replewicz
mr/ miś/ mhr/