Dla 70 proc. Polaków Wielkanoc jest świętem rodzinnym, a dla 46 proc. to przeżycie religijne – wynika z najnowszego badania CBOS. Dla ponad dwóch piątych dzień Zmartwychwstania Pańskiego to miła tradycja, a dla co ósmego – okazja do wypoczynku.
Jak wynika z badania, Wielkanoc w zdecydowanie większym stopniu niż święta Bożego Narodzenia odbierane są jako religijne - w grudniu 2015 r. 23 proc. respondentów twierdziło, że Boże Narodzenie jest dla nich świętem religijnym, podczas gdy w odniesieniu do Wielkanocy deklarację taką złożyło dwukrotnie więcej osób.
CBOS zauważa - od 2000 do 2014 r. - trend spadkowy w postrzeganiu Wielkanocy przez pryzmat wiary (odpowiednio: 2000 r. - 50 proc., 2005 r. - 47 proc., 2010 r. - 46 proc., 2014 r. - 44 proc.). Ponadto w stosunku do lat poprzednich sondażownia zauważa znaczący wzrost znaczenia rodzinnego aspektu świąt wielkanocnych (2005 r. – 61 proc., 2010 r. – 62 proc. czy 2014 r. – 63 proc.).
Z badania wynika, że najsilniej sposób postrzegania świąt wielkanocnych różnicuje religijność (rozumiana jako deklarowana częstość udziału w praktykach religijnych) oraz deklarowana wiara, przy czym różnice dotyczą przede wszystkim postrzegania tych świąt przez pryzmat tradycji i religii. Im częstszy udział w praktykach religijnych i im głębsza deklarowana wiara, tym częstsze deklaracje religijnego przeżywania Wielkanocy, natomiast nieuczestniczeniu w praktykach (sporadycznemu w nich udziałowi) lub definiowaniu siebie jako osoby niewierzącej towarzyszy traktowanie Wielkanocy w kategoriach tradycji.
CBOS zauważa, że postrzeganie Wielkanocy jako tradycji bądź przeżycia religijnego różnicują też - choć w nieco mniejszym stopniu - poglądy polityczne.
Dla osób, które identyfikują się z prawicą, święta wielkanocne to przede wszystkim przeżycie religijne. Z kolei badani, którym bliżej do lewicy, częściej postrzegają Wielkanoc jako miłą tradycję.
Spośród wielkopostnych i wielkanocnych zwyczajów o charakterze religijnym najczęściej praktykowane jest zachowywanie postu w Wielki Piątek (84 proc.). Mniej więcej dwie trzecie dorosłych Polaków przystępuje do spowiedzi wielkanocnej (68 proc.) bądź posypuje głowę popiołem w Środę Popielcową (65 proc.). Nieco mniej osób bierze udział w kościelnych obchodach Triduum Paschalnego (59 proc.) lub w rekolekcjach wielkopostnych (57 proc.). Relatywnie najmniej deklaracji uczestnictwa CBOS zebrał w odniesieniu do nabożeństwa drogi krzyżowej lub gorzkich żalów (52 proc.) i rezurekcji (48 proc.).
Z badania wynika, że w ostatnich dziesięciu latach zauważalny jest spadek wśród deklaracji udziału w spowiedzi wielkanocnej – o 11 punktów proc. w porównaniu z 2006 r. (79 proc.).
Czynnikami różnicującymi deklarowany udział w praktykach religijnych związanych z Wielkim Postem i Wielkanocą – poza wiarą i praktykowaną religijnością - są też: płeć, miejsce zamieszkania, wiek, wykształcenie i poglądy polityczne.
We wszystkich analizowanych praktykach częściej uczestniczą kobiety niż mężczyźni. Odsetek deklaracji udziału spada wraz z wielkością miejscowości zamieszkania, wykształceniem badanych i poglądami lewicowymi.
Po analizie danych CBOS wyróżnił dwa rodzaje postaw wobec wielkopostnych i wielkanocnych praktyk religijnych. Pierwszą, którą wyznacza uczestnictwo we wszystkich nabożeństwach i spowiedzi, określił jako „stricte religijną”. Drugą postawę definiuje wyłącznie przestrzeganie postu w Wielki Piątek – nazwał ją „tradycyjną”. Elementami łączącymi obie postawy są: posypywanie głowy popiołem w Środę Popielcową i przystępowanie do spowiedzi wielkanocnej, podejmowane niekiedy przez przedstawicieli opcji tradycyjnej.
O bardziej tradycyjnym niż religijnym charakterze postu w Wielki Piątek świadczy – zdaniem CBOS - fakt, że zachowuje go wiele osób nieidentyfikujących się z religią i Kościołem - blisko połowa (45 proc.) nieuczestniczących w praktykach religijnych i jedna piąta (21 proc.) określających się jako całkowicie niewierzące.
Poza tym z deklaracji badanych wynika, że mniej więcej co drugi (52 proc.) w okresie Wielkiego Postu stara się wyciszyć i w jakiś sposób ograniczać rozrywki – rzadziej oglądać telewizję, nie chodzić na zabawy czy do kina, nie słuchać muzyki rozrywkowej itp.
Postawy wobec ograniczania rozrywek w okresie Wielkiego Postu zależne są przede wszystkim od religijności i wiary. Znaczącym czynnikiem jest też wielkość miejscowości – zdecydowane ograniczenie niektórych przyjemności na czas Wielkiego Postu deklaruje więcej niż co piąty mieszkaniec wsi i najmniejszych miast (odpowiednio: 22 proc. i 21 proc.), a tylko co dwudziesty (5 proc.) spośród mieszkających w największych miastach.
Zdecydowaną deklarację stosowania się do zaleceń dotyczących wyciszenia i refleksji w Wielkim Poście niemal dwukrotnie częściej składają osoby o prawicowych poglądach politycznych (23 proc.) niż badani identyfikujący się z lewicą (9 proc.).
Sondaż CBOS przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo 2–9 marca 2016 r. na liczącej 1034 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. (PAP)
amt/ gma/