Białoruscy Polacy, duchowni i dyplomaci RP wspominali wspólnie w niedzielę zmarłych na jedynej zachowanej mińskiej nekropolii katolickiej – Cmentarzu Kalwaryjskim. Odwiedzili też miejsce masowych mordów sowieckich w Kuropatach.
W poniedziałek dyplomaci z Ambasady RP w Mińsku udadzą się w objazd polskich miejsc pamięci narodowej poza stolicą Białorusi.
"Tradycja odwiedzania grobów 1 listopada i w Zaduszki jest wpisana w polską kulturę i tożsamość tak samo jak opłatek na kolacji wigilijnej" - powiedział podczas uroczystości na Cmentarzu Kalwaryjskim polski charge d’affaires Marcin Wojciechowski.
Dyplomata podziękował zebranym za odwagę w demonstrowaniu swojego pochodzenia, a także wysiłki podejmowane na rzecz remontów i uporządkowania białoruskich nekropolii, na których spoczywają Polacy. Przypomniał, że w tych dniach zarówno polscy dyplomaci, jak i przedstawiciele polskiej mniejszości na Białorusi spotykają się na wielu białoruskich cmentarzach, ale uroczystość na Cmentarzu Kalwaryjskim w Mińsku, gdzie niektóre groby pochodzą z końca XVIII w. ma wymowę wyjątkowo symboliczną.
"Modlimy się za tych, którzy odeszli i porządkujemy ich groby w nadziei zmartwychwstania" - mówił podczas uroczystości biskup Jury Kasabucki, który kieruje obecnie Kościołem katolickim na Białorusi w związku z niewpuszczeniem do kraju jego zwierzchnika abp. Tadeusza Kondrusiewicza.
Kasabucki przypomniał historię Cmentarza Kalwaryjskiego nazywanego czasem "nekropolią polskiej szlachty". "Przez stulecia spoczywali tu ludzie żyjący w Mińsku i okolicach, najczęściej będący i czujący się Polakami. Potomkowie wielu z nich wyjechali stąd, dlatego naszym obowiązkiem jest także troszczyć się o mogiły, które nie mają swych opiekunów" - mówił biskup.
W uroczystości wzięli także udział przedstawiciele polskich organizacji, w tym najliczniej Związku Polaków na Białorusi. Wcześniej porządkowali oni groby na Cmentarzu Kalwaryjskim oraz w innych miejscach, gdzie spoczywają Polacy - w tym żołnierze polegli w wojnie polsko-bolszewickiej.
"Robimy tak co roku. W tym roku ze względu na epidemię i ogólną sytuacje staramy się rozkładać wysiłki na dłuższy czas i działać w mniejszych grupach" - powiedziała Helena Marczukiewicz, prezes mińskiego oddziału ZPB.
Po uroczystości na Cmentarzu Kalwaryjskim członkowie ZPB i innych polskich organizacji udali się do Kuropat, gdzie oddali hołd ofiarom stalinizmu, w tym zamordowanym tam Polakom.
W poniedziałek dyplomaci z Ambasady RP w Mińsku udadzą się w kolejny objazd polskich miejsc pamięci narodowej poza białoruską stolicą. Odwiedzą cmentarze wojskowe, groby policjantów, uczestników walk o niepodległości i osób zasłużonych dla historii tych ziem.
"Takie objazdy bardzo integrują polskie środowisko na Białorusi. Cieszy nas, że mimo niełatwych warunków pracy jest nas coraz więcej, w tym coraz więcej młodzieży i ludzi w średnim wieku" - podsumował niedzielne i poniedziałkowe uroczystości Marcin Wojciechowski z Ambasady Polskiej na Białorusi, która zamieściła na swej stronie obszerne omówienie podejmowanych działań. (PAP)
mars/