Okazała świątynia maryjna w Pszowie (Śląskie) - to znak rozpoznawczy tego 14-tysięcznego górniczego miasteczka, położonego w odległości 150 km od Krakowa. Od 1722 r. w Pszowie jest obraz Maryi, czczonej jako Matka Boża Uśmiechnięta.
Kościół parafialny pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny pochodzi z pierwszej połowy XVIII w. Architektonicznie naśladuje najlepsze austriackie wzorce. Jest dwuwieżowy, o szerokiej przestronnej nawie obliczonej na pomieszczenie wielu pielgrzymów pod rozległym kolebkowym sklepieniem.
Powodem budowy murowanego kościoła było sprowadzenie kopii najcenniejszego obrazu religijnego czczonego przez Polaków – cudownego wizerunku Matki Bożej z Jasnej Góry w Częstochowie. Zakupiona w 1722 r. przez mieszkańców Pszowa kopia została potarta o oryginalny obraz, by - jak wierzono - mogła zyskać część mocy.
Nie wiadomo do końca, w jakich okolicznościach i w jakim stopniu uszkodzony obraz został częściowo przemalowany przez artystę z Wodzisławia Śląskiego, Fryderyka Siedleckiego. Zmiany widoczne były przede wszystkim w wyglądzie Matki Bożej - jej teraz już jasnej karnacji i delikatnym uśmiechu.
"Artysta tłumaczył, że chciał nadać Maryi bardziej słowiański wygląd. Mieszkańcy od razu zauważyli jej uśmiech. Mamy więc Matkę Bożą Uśmiechniętą, to rzadkość, bo o wiele częściej jest przedstawiana jako poważna lub cierpiąca" - powiedział były proboszcz pszowskiej parafii ks. Józef Fronczek, który pełnił tę funkcję przez 21 lat.
Wizerunek stawał się z wolna przedmiotem czci. Wkrótce odnotowano pierwsze przypadki uzdrowień, które badała komisja biskupia z Cieszyna w latach 1728-1729. Niezwykłych łask doznali nie tylko parafianie, lecz także pątnicy z różnych księstw Śląska: opawskiego, pszczyńskiego, raciborskiego, cieszyńskiego i opolskiego, a powierzchnia obrazu pokryła się wotami.
Pierwsze XVIII-wieczne korony zostały skradzione przez urzędników pruskich na początku XIX w. Po raz drugi wota i korony, pochodzące z początku wieku XX w. skradziono w 1976 r. Nowe klejnoty, poświęcone przez przebywającego w czerwcu 1979 r. na Jasnej Górze papieża Jana Pawła II, skradziono w październiku 1989 r.
Rekoronacja odnalezionymi i naprawionymi klejnotami została przeprowadzona we wrześniu 1990 r. przez biskupa Damiana Zimonia, a 8 marca 2002 r. metropolita raz jeszcze dokonał koronacji w imieniu samego papieża.
Według ks. Fronczka, rocznie pszowską bazylikę odwiedza ok. 16 tys. pielgrzymów, najwięcej podczas odpustów - w ostatnią niedzielę czerwca i drugą niedzielę września.
"Często są to pielgrzymi, którzy wstępują tu przejazdem, przy okazji pobytu w okolicy. Dużą grupę stanowią osoby, które wyemigrowały - wracają do swojej małej ojczyzny i Matki Bożej" - opowiadał ks. Fronczek.
Obok bazyliki znajduje się też kilkuhektarowa kalwaria, powstała w latach 1906-1929 - miejsce modlitewnej refleksji. Zarówno świątynia, jak i kalwaria zostały w ostatniej dekadzie odrestaurowane z wykorzystaniem środków z Unii Europejskiej.(PAP)
lun/ mow/