Na częstochowskim kirkucie odsłonięto w czwartek odrestaurowaną wojenną mogiłę żydowskich bojowników, poległych 22 kwietnia 1943 r. podczas ataku na niemiecki pociąg wojskowy, oraz żydowskich robotników kolejowych zamordowanych tego samego dnia przez Niemców w akcie zemsty.
Podczas uroczystości, w której uczestniczył m.in. ambasador Izraela w Polsce Jaakow Liwne, przed nagrobkiem zapalono znicze i złożono kwiaty. Zabrzmiał Hymn Holokaustu Gam Gam - fragment Psalmu 23 po hebrajsku, zaśpiewany przez uczennice częstochowskiego I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego.
"W przedwojennej Częstochowie byliśmy sąsiadami; nasze kultury przenikały się. Żyjąc z handlu, rzemiosła i przemysłu, społeczność żydowska przyczyniała się do rozbudowy miasta; do rozwoju jego gospodarki, nauki, kultury, medycyny i sportu" - mówił wiceprezydent Częstochowy Ryszard Stefaniak.
Podczas uroczystości odczytano list Zygmunta Rolata - blisko 92-letniego Honorowego Obywatela Częstochowy i przewodniczącego Światowego Związku Żydów Częstochowian i ich Potomków; prosił on o uczczenie minutą ciszy "pomordowanych Żydów oraz tych Polaków, którzy im w tych strasznych czasach nieśli pomoc".
Odrestaurowana mogiła na częstochowskim cmentarzu jest miejscem pochówku bojowników żydowskich, poległych podczas ataku na niemiecki pociąg wojskowy w kwietniu 1943 r. - była to tzw. akcja na Ostbahn, jak nazywały się niemieckie koleje w Generalnym Gubernatorstwie. W mogile pochowano też żydowskich robotników kolejowych zamordowanych przez Niemców w akcie zemsty.
Jak podaje Ośrodek Dokumentacji Dziejów Częstochowy, 22 kwietnia 1943 r. z częstochowskiego tzw. małego getta wyszło, wraz z grupą żydowskich pracowników przymusowych Ostbahn, pięciu młodych bojowców - członków Żydowskiej Organizacji Bojowej w Częstochowie. Byli to Harry Gerszonowicz, Aviv Rozine i Lolek Frankenberg "Froncek" z grupy "66" oraz Cwi Lustiger i Dawid Altman z "Kibucu".
Zadaniem bojowników było uszkodzenie szyn na Błesznie (obecnie dzielnica Częstochowy), którymi przejeżdżały niemieckie transporty wojskowe. Mieli się kolejno odłączać od grupy robotników, spotkać się na hałdzie za hutą rakowską i stąd razem pójść w kierunku Błeszna. Udało się to tylko "Fronckowi"; pozostałych zatrzymała niemiecka straż kolejowa. Wtedy Harry Gerszonowicz wyjął pistolet i zaczął strzelać do Niemców, ciężko raniąc strażnika.
Aviv Rozine i Harry Gerszonowicz zginęli w strzelaninie, a ciężko ranny Cwi Lustiger dostał się w ręce Gestapo – mimo tortur nie wydał nikogo i został rozstrzelany na cmentarzu żydowskim. Za karę Gestapo i Schutzpolizei tego samego dnia rozstrzelało jeszcze 25 mężczyzn - co drugiego z grupy, z którą dywersanci wyszli z getta.
Wśród 25 rozstrzelanych znaleźli się m.in. Moszek Jakub Gelber-Litwin, Nachman Enzel, Berl Zeligman, Stefan Montag, Goldberg (warszawiak), Szymel Rusin (były uczeń szkoły im. I.L. Pereca w Częstochowie) oraz Dudek Lewkowicz.
Żydzi zajmują ważne miejsce w historii Częstochowy. W 1939 r. miasto zamieszkiwało ok. 28 tys. Żydów. Później do miasta przybyli Żydzi z terenów wcielonych do Rzeszy, przywożono także ludność z okolicznych miasteczek. 9 kwietnia 1941 r. utworzono getto, które objęło w dużym stopniu teren przedwojennej dzielnicy żydowskiej z ok. 40 tys. mieszkańców.
22 września 1942 r. - Niemcy rozpoczęli deportację mieszkańców getta. Do 8 października zostało ono zlikwidowane, a do obozu zagłady w Treblince pociągami towarowymi wywieziono ponad 38 tys. Żydów. Około 2 tys. osób rozstrzelano i pochowano w masowych grobach przy ul. Kawiej. Pozostałych umieszczono w listopadzie 1942 r. w tzw. małym getcie w rejonie Starego Rynku.
Miejscem pamięci częstochowskich Żydów jest m.in. cmentarz, założony został na początku XIX wieku przez gminę żydowską. To czwarta pod względem wielkości nekropolia tego typu w Polsce, licząca 5 tys. macew i grobów. Na niektórych nagrobkach zobaczyć można jeszcze ślady oryginalnych polichromii.
Na cmentarzu, oprócz mogiły uczestników akcji na Ostbahn, znajduje się m.in. zbiorowa mogiła członków Żydowskiej Organizacji Bojowej, którzy polegli w 1943 r. w bunkrze na terenie getta częstochowskiego; grób zmarłego w 1936 r. i sprawującego przez 40 lat funkcję rabina częstochowskiego - Nachuma Asza; jest też symboliczny grób ostatniego prezesa gminy żydowskiej Jakuba Rozenberga, który w 1942 r. został skatowany i wrzucony do pociągu jadącego do Treblinki.
Na terenie nekropolii jest również ohel cadyka Pinkusa Mendla Justmana, zmarłego w 1920 r. (ohel to niewielki budynek, chroniący grób osoby zasłużonej dla społeczności żydowskiej), odwiedzany przez chasydów z całego świata. Co kilka lat w Częstochowie odbywają się zjazdy Światowego Związku Żydów Częstochowian i Ich Potomków. Uczestniczą w nich m.in. Żydzi z USA, Izraela, Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Szwecji, Danii i Austrii i Australii.(PAP)
mab/ dki/