IPN zaprezentował w czwartek międzynarodowe wydanie popularnej w Polsce i za granicą gry edukacyjnej "Kolejka". W pudełku obok polskich kart znalazły się także zestawy do gry po angielsku, niemiecku, hiszpańsku, rosyjsku i japońsku.
Czwarta edycja wydanej przez IPN gry "Kolejka" ma charakter międzynarodowy. Grę przetłumaczono na języki: angielski, niemiecki, hiszpański, rosyjski i japoński. Odbiorców zagranicznych w specyfikę najnowszych dziejów Polski oraz gospodarki PRL wprowadza dołączony do instrukcji wstęp prezesa IPN Łukasza Kamińskiego oraz ilustrowany zdjęciami popularnonaukowy artykuł autorstwa dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN Andrzeja Zawistowskiego.
Jak przypomniał w czwartek Kamiński, edukacyjna działalność instytutu jest szeroka i dotyczy właśnie m.in. popularyzacji wiedzy poprzez rozrywkę. "Ideą gry jest przybliżenie mechanizmu działania komunistycznej gospodarki" - tłumaczył prezes IPN.
Odbiorców zagranicznych w specyfikę najnowszych dziejów Polski oraz gospodarki PRL wprowadza dołączony do instrukcji wstęp prezesa IPN Łukasza Kamińskiego oraz ilustrowany zdjęciami popularnonaukowy artykuł autorstwa dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN Andrzeja Zawistowskiego.
W rozmowie z PAP Kamiński mówił, że źródłami sukcesu gry są jej walory edukacyjne oraz atrakcyjna forma. "To oryginalna gra, której mechanizm wywołuje emocje. Sytuacja na planszy zmienia się z minuty na minutę (...). Ta gra stwarza okazję do rozmowy, do podzielenia się przez rodziców ze swymi dziećmi oraz dziadków z wnuczkami doświadczeniem rzeczywistości Polski komunistycznej. To doświadczenie związane było z wydarzeniami życia codziennego, a więc dotykało każdego" - powiedział Kamiński.
O popularności gry opowiadał autor i koordynator wydania gry Karol Madaj z IPN. Jak przypomniał, jeszcze przed premierą gry w lutym 2011 r. "Kolejka" spotkała się z dużym zainteresowaniem nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami. O publikacji donosiły media w ponad 150 krajach świata m.in. serwisy: BBC, CNN, Fox News, Spiegel i Associated Press. W doniesieniach podkreślano innowacyjność pomysłu edukacji historycznej za pomocą gry planszowej.
Do IPN zgłosiła się nauczycielka historii z Korei Południowej, poszukująca gry dla swoich uczniów. Reportaż o "Kolejce" wyemitowała japońska telewizja publiczna NHK. Zdaniem Madaja, zainteresowanie Japończyków grą wynika m.in. z faktu, że w japońskich podręcznikach wiele miejsca poświęca się dziejom Polski. "Interesują się Polską jako państwem, które znajduje się na pograniczu imperiów" - wyjaśnił.
Jak mówił, najwięcej głosów zainteresowania grą płynie ze Stanów Zjednoczonych. "Wcześniejsza edycja gry +Print and play+ zakładała, że grę można było samemu wydrukować, a następnie w nią zagrać. Pewien Amerykanin skorzystał z tego - drukował grę i sprzedawał za 75 dolarów" - dodał twórca gry.
"Kolejka" została wybrana "Grą Roku 2012". Nagrodę przyznali eksperci z branży gier planszowych.
Gra opowiada o realiach życia codziennego w latach schyłkowego PRL. Jej uczestnicy muszą wysłać swoją złożoną z pionków "rodzinę" do sklepów na planszy i zdobyć wszystkie towary z wylosowanej listy zakupów. Problem polega jednak na tym, że półki w pięciu osiedlowych sklepach są puste. Gracze ustawiają pionki w kolejkach, nie wiedząc z początku, do którego sklepu zostanie dostarczony towar. Gdy odsłania się karty dostawy towaru, okazuje się, że kart towaru starczy tylko dla kilku szczęśliwców, stojących najbliżej drzwi do sklepu.
Na kartach przedstawiono zdjęcia 60 oryginalnych przedmiotów z czasów PRL. W sklepach znajdziemy między innymi buty "relaks", wodę toaletową "przemysławkę", herbatę "popularną" oraz wiele innych dóbr. Na osiedlu jest też bazar, gdzie można kupić wszystko, ale trzeba sporo zapłacić.(PAP)
wmk/ ls/