Powrotem do przeszłości i do czasów komunizmu nazywają władze Białegostoku i nauczyciele propozycje tzw. lex Czarnek, czyli projektu nowelizacji Prawa oświatowego. W ich ocenie zmiany te ograniczą autonomię szkół i prawa rodziców.
Chcemy urealnienia nadzoru pedagogicznego, a nie wprowadzenia nowego – mówi w poniedziałek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Przypomina, że organem tego nadzoru w szkołach od kilkudziesięciu lat jest kurator i to on odpowiada za treści, jakie są tam przekazywane.
Wiosną 2023 r. i 2024 r. egzaminy maturalne przeprowadzone będą na podstawie wymagań egzaminacyjnych, a nie wymagań określonych w podstawie programowej – podaje Ministerstwo Edukacji i Nauki. Trwają prekonsultacje propozycji tych wymagań. Opinie można przesyłać do 10 stycznia.
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powrót dzieci do szkół 10 stycznia – podkreśla w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski. Odnosząc się do danych epidemicznych z ostatnich dni, zaznacza, że są one niepokojące. Zobaczymy, co zadzieje się do środy – dodaje.
Szybkie dokończenie reformy oświaty, zreformowanie matury 2023 r., a także dokończenie ewaluacji uczelni wyższych i położenie nacisku na status zawodowy nauczyciela – to plany na ten rok, które w niedzielę wymienia minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Nie przewidujemy scenariusza przedłużenia nauki zdalnej, więc 10 stycznia wszyscy wracają do nauki stacjonarnej, która jest potrzebna jak tlen – stwierdza minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Dodaje, że kolejne decyzje w tej sprawie będą podejmowane na bieżąco.
Decyzja o powrocie dzieci do nauki stacjonarnej w szkołach od 10 stycznia zapadnie na początku przyszłego tygodnia, kiedy to poznamy najnowsze dane epidemiczne – przekazuje w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.