W Bochni odbyła się w niedzielę premiera filmu „Ucieczka z piekła. Śladami Witolda Pileckiego”. To opowieść o ucieczce z obozu Auschwitz rotmistrza Witolda Pileckiego oraz jego towarzyszy i o wędrówce ich śladami, w którą 70 lat później wyruszyli muzycy zespołu Forteca.
Wyprawa śladami uciekinierów z KL Auschwitz: Witolda Pileckiego, Jana Redzeja i Edwarda Ciesielskiego odbył się wiosną tego roku. Muzycy rockowego zespołu Forteca przeszli sto kilkadziesiąt kilometrów. Starali się jak najdokładniej odtworzyć trasę ucieczki, sięgając do „Raportu” Witolda Pileckiego i wspomnień Edwarda Ciesielskiego. Nie jedli przez 36 godzin, przedzierali się nocą przez lasy, spali pod gołym niebem.
Po drodze spotkali się z synem rotmistrza Andrzejem Pileckim i odnaleźli potomków ludzi, którzy siedemdziesiąt lat wcześniej pomagali uciekinierom.
„Nie zrobiliśmy niczego wielkiego. Najważniejsza jest historia rotmistrza i pamięć o nim. Ten film udało się zrobić 70 lat po ucieczce, to strasznie późno, ale lepiej późno niż wcale” – mówił w niedzielę wokalista Fortecy Maksymilian Migo. Przywołał słowa Andrzeja Pileckiego, który powiedział kiedyś, że na jego ojca wydano dwa wyroki śmierci: jeden wykonany na Mokotowie, drugi na pamięć o nim. „Ten drugi się nie udał, skoro wszyscy to jesteśmy” – dodał Migo.
Jednym z efektów wyprawy jest utwór o rotmistrzu „Ochotnik”, który został wykorzystany w filmie. W marcu 2014 r. ukaże się płyta zespołu Forteca poświęcona Witoldowi Pileckiemu.
Syn Witolda Pileckiego Andrzeja Pileckiego mówił, że chciał w latach 90. zorganizować w ramach PTTK rajd śladami ucieczki ojca, ale pomysł ten nie został zrealizowany. „I dobrze, bo młodzi ludzie z zespołu Forteca zrobili to lepiej. Jako listonosze (muzycy wykonują taki zawód – PAP) potrafią dotrzeć do ludzi, znaleźli wnuków i prawnuków tych, którzy pomagali” – mówił Andrzej Pilecki. „Oni grają piękną muzykę, ja takiej muzyki specjalnie nie kochałem, ale przez emanację patriotycznych i romantycznych wartości oni docierają do ludzi. To się czuje sercem” – dodał.
„Film jest kierowany do młodego widza, do ludzi, którzy mogą nie znać postaci rotmistrza Pileckiego, ale dzięki temu, że słuchają muzyki rockowej mają szansę go poznać” - powiedział reżyser filmu Dariusz Walusiak. „Mieliśmy wrażenie, że obcujemy z historią. Ta historia działa się po 70 latach również na naszych oczach, zapisywaliśmy ją odnajdując potomków tych, którzy pomagali uciekinierom. Ponieważ film ma być interesujący dla młodego pokolenia, jest dość dynamiczny” - mówił producent filmu Bogdan Wasztyl ze stowarzyszenia Auschwitz Memento. Jak zapowiedział film będzie udostępniany zainteresowanym nim stacjom telewizyjnym, ma być też w Internecie, a jesienią przyszłego roku planowana jest premiera pełnometrażowego fabularyzowanego dokumentu o Pileckim.
Po premierze w hali widowiskowej w Bochni odbył się koncert Fortecy i Tadka Polkowskiego.
Witold Pilecki urodził się w 1901 r. Był bohaterem wojny z bolszewikami, uczestnikiem wojny obronnej w 1939 r., oficerem AK, dobrowolnym więźniem w Auschwitz, twórcą organizacji ruchu oporu i autorem pierwszych raportów o niemieckich zbrodniach w obozie. Uciekł z obozu wraz z dwoma współwięźniami związanymi z ruchem oporu w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 roku. Za pośrednictwem Komendy Głównej AK jego raporty dotarły do Londynu, ale alianci nie zniszczyli nawet szlaków kolejowych wiodących do obozu.
Pilecki walczył w powstaniu warszawskim. Był żołnierzem II Korpusu we Włoszech. Został zamordowany przez komunistów po pokazowym procesie w 1948 r. Zrehabilitowany w 1991 r. Prezydent Lech Kaczyński odznaczył Pileckiego pośmiertnie Orderem Orła Białego.
Zespół rockowy Forteca wywodzi się z podbielskiego Szczyrku. Na co dzień muzycy są listonoszami. W twórczości wykorzystują m.in. poezję Tadeusza Gajcego, Władysława Broniewskiego i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Oświęcimskie stowarzyszenie Auschwitz Memento od kilku lat utrwala historyczne relacje, a także popularyzuje historię.(PAP)
wos/ abe/